Prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie rzekomego plagiatu, który miał popełnić Dawid Wacławczyk
Z naszej wiedzy wynika, że skopiowanie przez Dawida Wacławczyka fragmentów opracowania o połączeniu Zamku i Muzeum nie wyczerpało znamion żadnego przestępstwa z ustawy o prawie autorskim. Takie jest stanowisko prokuratora Jacka Kępy z Prokuratury Rejonowej Katowice - Wschód w Katowicach. Ta jednostka zajmowała się rozpoznaniem zawiadomień o możliwości popełnienia przestępstwa plagiatu przez wiceprezydenta Raciborza.
Według naszych informacji prokuratura w ostatnich dniach umorzyła śledztwo w sprawie:
- nadużycia uprawnień przez prezydenta Raciborza Dariusza Polowego (zawarcie umowy z D. Wacławczykiem na opracowanie dotyczące połączenia Zamku i Muzeum za kwotę 24600 zł)
- przywłaszczenia przez D. Wacławczyka części cudzego utworu - opracowania autorstwa Grzegorza Wawocznego o połączeniu Zamku i Muzeum.
- niedopełnienia obowiązków służbowych przez prezydenta Raciborza na szkodę interesu Miasta Racibórz
Uzupełnienie, a nie zastępowanie
Z tego co wiemy, w tej sprawie złożono w raciborskiej prokuraturze 5 zawiadomień o przestępstwie, w tym 3 anonimowe (te "podpisane" pochodziły z Rady Miasta Racibórz i od Zarządu Powiatu Raciborskiego).
Katowiccy śledczy byli trzecią jednostką, do której trafiła sprawa. Wcześniej sprawą zajmowała się prokuratura rejonowa w Raciborzu, a następnie w Rudzie Śląskiej.
W zawiadomieniach miano wskazać, że ponad 50% opracowania Dawida Wacławczyka stanowi skopiowane opracowanie Grzegorza Wawocznego.
Z tego co wiemy prokurator uznał, że praca Wacławczyka miała tylko uzupełniać dzieło Wawocznego, a nie je zastępować. Wacławczyk mógł je przygotować na zamówienie prezydenta miasta bo dobrze znał temat, miał wiedzę i doświadczenie na temat turystyki.
W zgodzie z przepisami. Nie ma mowy o paserstwie
- Odstąpienie w urzędzie od procedury zamówienia publicznego w tej sprawie miało się odbyć zgodnie z przepisami.
- Prokuratura wykluczyła nieumyślne paserstwo autorskie.
Tłumaczenia Dawida Wacławczyka uznano w Katowicach za wiarygodne i wykluczające możliwość przypisania mu przestępstwa z art. 115 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
Ułomne, wadliwe, ale nie przestępstwo
Uznano przy tym, że praca Wacławczyka jest pod względem precyzji cytowania utworu Grzegorza Wawocznego ułomna i wadliwa, jednak nie oznacza to traktowania jej w kategoriach przestępstwa.
Z tego co ustaliliśmy, w wyniku działań śledczych nie dopatrzono się celowego działania w celu przywłaszczenie autorstwa utworu Grzegorza Wawocznego. Nie stwierdzono przy tym tzw. zamiaru bezpośredniego Dawida Wacławczyka.
Ludzie
Radny, były wiceprezydent Raciborza
oj oj, chyba za szybko odtrąbiono te viktorię. usłużna redakcja tak bardzo pro prezydencko skomentowała to umorzenie,jakby redaktor czytać nie potrafił ze zrozumieniem.
widać wszystko na nic. sprawa ma dalszy bieg.miejmy nadzieję, że wreszcie ktoś przepuści tę kradzionkę przez program antyplagiatowy i sprawdzi wątek oszustwa.
złodziejaszek to złodziejaszek, jeśli nie ma wyroku to tylko kryminalistą go nazwać nie można. ale złodziejaszek bez zarzutów i wyroku, to wciąż złodziejaszek.i jeszcze tak jak głupcy i ignoranci, ma swoją opowieść, i jest dzieckiem wszechświata,
Brawo. Tak trza.
ułomna i wadliwa praca pod względem cytowania,PK. teraz wypada ustalić kto miał pomroczność jasną oraz wskazać zródło środków dezynfekcyjnych.użytych do odkażenia tego syfu.
To była burza w szklance wody lub sztucznie wywołana aferka, żeby komuś zrobić na złość. Dobrze, że jakiś trzeźwo myślący prokurator nie dał się nabrać i zakończył tę farsę.
Dekarz w ogóle niczego nie cytował. Po prostu podpisał się pod cudzym tekstem. Podpis jest precyzyjny.
"ułomna i wadliwa pod względem cytowania" ale to nie przestępstwo. gdzie można przeczytać całe uzasadnienie tej decyzji prokuratora? trzeba to rozesłać po uczelniach wyższych, może wreszcie studenci będą mogli ułomnie i wadliwie cytować, ale nie będą przynajmniej oskarżani o plagiat. uczelnie powinny jakiś cykl wykładów zaproponować pt :ułomne i wadliwe cytowanie to nie jest plagiatowanie."
nic się nie stało? nic się nie stało? DZIEJE SIĘ!!!
Labus nie startował do rady, ale pomagał Lenkowi.
proste pytanie
z jakiej listy ten Pan startował do wyborów ?
Szkoda tego miasta jak mamy takich radnych. Myślą tylko o politycznych zagrywkach, a nie o mieszkańcach.
Wsyd mi za takich radnych i za takie metody.
Kapiszon Szukalskiej i Lenka
Dla każdego jest jasne że jest to polityczna gra, i tylko cel polityczny się liczy. Dobrze że prokuratura rozstrzygnęła sprawę.
Uśmiałem się. Przecież od początu było widać że zarzuty są na polityczne zamówienie szalonej opozycji. A mieszkańcy? Mieszkańcy się nie liczą.
Mieli radni podejrzenie to zgłosili, nie byli sami bo zarząd powiatu a to też parę osób również byli przekonani że zgłosić trzeba. Prokurator się nie dopatrzył bo są poważniejsze sprawy niż takie podejrzenia, pewnie nie chcieli się babrać w politycznej przepychance.
Szach i mat. Janusze polityki Ania i Mirek.
Te wszystkie zarzuty zawsze wyglądały jak wyssane z budnego palca. Teraz wszystko jasne.
Bezpodstawne zgłaszanie do prokuratury oto metoda szalonej opozycji. Teraz już wiadomo jak to działa.
Ale się nakręcali prokuraturą. Teraz przyszła chwila prawdy i wszyscy widzą że jak zwykla ważniejsza dla nich była polityczna gierka niż prawda.
Wacławczyk dogadał się z Wosiem :)
Prokuratura stwierdziła, że jego praca jest ułomna. Nie mogę hahahaha
W każdej sprawie ekipa Szukalskiej i Lenka okazuje się taka sama. Dużo krzyku a potem okazuje się że tak naprawdę prawda jest zupełnie inna niżoni mówią. Ze wstydu powinni zapaść się pod ziemię.
Woś ochronił Wacławczyka....
Tacy moralni byli jak to zgłaszali do prokuratury, teraz powinni przeprosić i się więcej nie odzywać.
No tak my mieszkancy zaplacilismy Waclawczykowi za ulomna i wadliwa prace!
Jak zwykle spektakl w wykonaniu ludzi Anny Mirosława i Marka skończył się klapą. Róbcie tak dalej.
Z tego co media pisały to zarząd powiatu i rada miasta złożyła zawiadomienie do prokuratury.
Może ci wszyscy radni powinni oddać diety za ten czas jak politycznie zaszczuwali ludzi.
Wstyd mi za takich ludzi jak radni Lenka i Szukalskiej.
Prawda zaczyna zwyciężać, najpierw wyrok na Marka L w sprawie Unii, teraz prokurator uniewinnia Wacławczyka. Jak teraz się czują Ania, Mirek, Marek, Marian, Michaś, Stasiu. Słabo to wygląda.
Jak się teraz czujecie szalona koalicjo. Czy będzie was stać na słowo przepraszam.
Może teraz pozwać tych mącicieli, zanim zrujnują to miasto?
Brawo. Prokuratura obnażyła cynizm radnych Lenka i Szukalskiej.
Mirek z Anią kolejny raz wyjaśnieni przez sąd. Trochę szkoda czasu i energii na te sztucznie pompowane afery
To teraz wiadomo, ile wart jest cyrk jaki zrobili niezależni z rycerzem yeti. Oni przecież dla realizacji politycznych celów są gotowi niszczyć ludzi!!!! Czy teraz będą mieć honor, żeby przeprosić? Tak samo kwieciscie i z takim samym szoł, z jakim oskarzali?