Sprawa rybnickiego szpitala w prokuraturze. Jest zawiadomienie
Od 1 lipca w rybnickim szpitalu zawieszone zostało oddziały pediatrii, otolaryngologii dziecięcej, otolaryngologii dorosłych oraz oddział chorób wewnętrznych. Poseł Marek Krząkała złożył w Prokuraturze Rejonowej w Rybniku zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez dyrektor rybnickiego szpitala.
Zawiadomienia posła dotyczy między innymi celowego wywołania konfliktu na linii pracodawca - lekarze negatywną zmianą warunków pracy i płacy ogółu personelu lekarskiego oraz nieprawidłowe zarządzanie kadrą lekarską. Zdaniem posła sprowadziło to niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia mieszkańców Rybnika i regionu.
- Wszyscy obserwujemy to, co dzieje się w naszym szpitalu: 4 oddziały zamknięte, ograniczenie funkcjonowania stacji dializ, problemy z anestezjologami, brak możliwości testowania na covid w szpitalu i wiele innych problemów, o których wiemy lub wkrótce wyjdą na światło dzienne. Przez ostatnie miesiące nie wystarczyły pisma do dyrekcji, Marszałka Województwa Śląskiego, Ministra Zdrowia, spotkania i interwencje poselskie - wylicza Marek Krząkała.
Fragment uzasadnienia wniosku złożonego do Prokuratury Rejownowej w Rybniku:
"W zaistniałej sytuacji obowiązkiem Ewy Fica, jako p.o. Dyrektora WSS 3 w Rybniku było realne dążenie do załagodzenie konfliktu powstałego na linii lekarze – pracodawca oraz zabezpieczenie bieżącego funkcjonowania Szpitala poprzez zadbanie o obecność wymaganej kadry leczniczej pozwalającej na dalsze wykonywania działalności leczniczej przez oddziały oraz działy. Niestety, propozycje ugodowe przedstawione przez osobę
podejrzewaną jedynie raz za razem „dolewały oliwy do ognia”, natomiast postulaty ugodowe lekarzy były lekceważone. W efekcie zaistniałych okoliczności duża część kadry personelu lekarskiego odmówiła przyjęcia nowych warunków pracy i płacy, czego następstwem jest lub będzie rozwiązanie ich stosunków pracy. WSS 3 w Rybniku pozostaje bez kadry lekarskiej, która w większości tworzyła ten Szpital i od wielu lat stanowiła jego trzon. Najbardziej doświadczeni i dający wsparcie i opiekę medyczną na najwyższym poziomie pacjentom Subregionu Rybnickiego Zachodniego, czyli mieszkańcom Rybnika, Powiatu Rybnickiego i dużej części województwa Śląskiego. Nie bez znaczenia jest również fakt, iż oprócz lekarzy specjalistów odeszli też lekarze rezydenci, od których zaangażowania i pracy ponad wszelkie normy zależała oraz zależy możliwość stabilnego i nieprzerwanego udzielania świadczeń medycznych przez Szpital.
Osoba podejrzewana w obliczu trwającego sporu nie zadbała o utrzymania zatrudnienia dotychczasowych lekarzy ani zatrudnienie odpowiedniej liczby nowych lekarzy. Nie wdrożyła odpowiednich kroków, aby utrzymać płynność pracy, a Szpital mógł w dalszym ciągu wykonywać działalność leczniczą. Wręcz przeciwnie, swoim postępowaniem bezpośrednio przyczyniła się do odejścia lekarzy. Oddziały pediatrii, otolaryngologii dziecięcej, otolaryngologii dorosłych, chorób wewnętrznych I oraz dział diagnostyki obrazowej, przez wzgląd na sytuację kadrową zmierzają bezpośrednio do zaprzestania wykonywania działalności leczniczej. Z kolei oddział chorób wewnętrznych II został zlikwidowany. Mieszkańcy miasta Rybnik oraz ościennych miejscowości stracili dotychczasowy dostęp do usług medycznych, co w razie zaistnienia sytuacji nagłej, bezpośrednio zagrażającej zdrowiu i życiu, stanowi śmiertelne zagrożenie dla wielu osób. Za tym wszystkim kryje się człowiek, pacjent, którego zdrowie i życie zostaje
postawione na szali, narażone na niebezpieczeństwo wyłącznie, dlatego, że Szpital zarządzany jest nieodpowiednio.
Należy w tym miejscu nadmienić, że od 31 maja 2021 r. pełniąca obowiązki dyrektora Ewa Fica zawarła umowę o świadczenie usług lekarskich z zewnętrznym podmiotem mimo braku zaistnienia stanu wyższej konieczności. Dotychczasowy kierownik stacji dializ dr n. med. Jarosław Wajda, wbrew swej gotowości do pracy został w dniu 31 maja 2021 r. skierowany przez pracodawcę na urlop. Nowy lekarz dyżurujący, stosownie do wytycznych
pełniącej obowiązki dyrektora Ewy Fica dyżuruje „zdalnie”. Przez zdecydowaną większość doby brak jest fizycznej obecności lekarza dyżurującego w stacji dializ, co stanowi nie tylko zwiększony stres wśród personelu pielęgniarskiego oraz pacjentów stacji dializ, ale przede wszystkim zagrożenie zdrowia i życia pacjentów poddawanych emodializie. Powyższe skutkuje również obiektywnym brakiem możliwości wykonania zabiegu w sytuacji nagłej.
W tym kontekście znana jest mi okoliczność, iż dnia 08 czerwca 2021 r. miała miejsce sytuacja narażenia pacjentki Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej WSS nr 3 w Rybniku na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Tego dnia wskutek przeprowadzonych badań zakwalifikowano pacjentkę do leczenia nerkozastępczego ze wskazań życiowych. Zgodnie z ustaleniami ze stacją dializ WSS nr 3 poinformowano dyżurującego tam lekarza o ciężkim stanie pacjentki oraz potrzebie przeprowadzenia ww. zabiegu. Lekarz dyżurował „zdalnie”.
Pacjentka została zawieziona do stacji dializ po otrzymaniu informacji o gotowości do zabiegu. Jednakże, okazało się, że lekarz dyżurujący nie był obecny na stacji dializ. Pacjentkę przewieziono do oddziału chorób wewnętrznych w stanie agonalnym. Podjęto wówczas akcję resuscytacyjną uzyskując powrót akcji serca bez powrotu świadomości oraz bez wydolności oddechowej. Po przybyciu anestezjologa pacjentkę wprowadzono w śpiączkę farmakologiczną, podłączono do respiratora oraz zakwalifikowano do leczenia w oddziale intensywnej terapii. Powyższą sytuacją ocenić należy za niedopuszczalną, skutkującą w sposób oczywisty bezpośrednim narażeniem konkretnego człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, jak również sprowadzeniem niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia wielu osób, za które odpowiedzialność spoczywa na barkach pełniącej obowiązki dyrektora WSS 3 w Rybniku Ewy Fica."
Ludzie
Poseł na Sejm RP, polityk Platformy Obywatelskiej.
Napisz komentarz...I bardzo dobrze.
kto to jest ten krząkała czyzby popapranieć gdzie był jak poprzednicy walili długi w tym szpitalu teraz naraz znalazł się dobry wujek