35 km w jedną stronę, by sprzedać dwa słoiki miodu
Z niezwykle sympatyczną, a także tradycyjną atmosferą możemy spotkać się na targowisku przy ul. Kościuszki w Raciborzu. Handlowcy od wielu lat wystawiają stoiska z owocami i warzywami. Naturalne, świeże produkty czy czegoś chcieć więcej? Tak, kupujących. Zobaczcie materiał Julii Łubik, naszej praktykantki.
Podczas wizyty czwartkowej na targowisku porozmawialiśmy ze sprzedawcami o obecnej sytuacji na rynku handlowym.
- Kiedyś ludzie kupowali więcej, handel szedł a teraz? Ludzie wolą supermarkety. Raz w tygodniu przyjeżdżamy i nikogo nie ma. Niektórzy jadą w jedną stronę 35 km tylko po to, by sprzedać dwa słoiki miodu.
- Przychodzą jedynie stali klienci, których już coraz mniej. Są to głównie ludzie starsi. Chcielibyśmy zachęcić młodsze pokolenie do zakupów na targach.
Targi charakteryzują się od lat swoją dobrą jakością produktów, niskimi cenami i domową atmosferą. Dlatego wybierając się na zakupy, zaplanujmy wizytę na targu i wesprzyjmy lokalny handel.
Trzeba powiedzieć uczciwie
że teraz na targowisku jest znikoma część
osób sprzedająca własne produkty !
warzywa owoce itp to produkty wyrośnięte na prochach
teraz na targowisku są handlowcy (tak jak pisze w artykule)
kupują na giełdach spożywczych produkty i sprzedają pod marką "Moja Produkcja"
proponuję małe doświadczenie
kupić ogórki na targu i w markecie
i zrobić z nich tzw małosolne
Brak różnicy ! w smaku i konsystencji
po 3 dniach kapcie !
Jakby supermarkety nie doiły. Każdy ma wybór, tym którzy wiedzą jak to jest by było,by urosło ile czasu i pracy to kosztuje ci chętnie kupią i płacą ale większość nie wie i chce jak najtaniej. Piwo na rynku za dyszke jest ok ale ze kilogram warzyw 50gr droższy na targu to już katastrofa.
Co do miodu to można go kupić tylko na targach To co jest w popularnych dyskontach i marketach to nie jest miód
Z tymi niskimi cenami nie do końca bym się zgodził , są wyższe ceny niektórych towarów niz w Warszawie , doją nas równo