Lenartowicz o Ramecie: kontrola PFRON wykazała, że spółdzielnia zrezygnowała z 3 mln zł dopłat
Posłanka Platformy Obywatelskiej na konferencji w swoim biurze w Raciborzu podała dziennikarzom informacje o swym bieżącym zainteresowaniu upadłą spółdzielnią meblarską. Sprawy Ramety badają dwie prokuratury oraz PFRON. Zawieszono rozprawy z powództwa zwolnionych z fabryki, które toczyły się w sądzie pracy w Rybniku.
Gabriela Lenartowicz wiosną tego roku wnioskowała do Prokuratora Generalnego Zbigniewa Ziobro o przyjrzenie się sytuacji spółdzielni meblarskiej pod kątem ewentualnego naruszania tam przepisów karnych.
Wznowiono postępowanie
- Z informacji jakie mi przekazano, wiem, że podjęto działania prokuratorskie. Jedną z nich początkowo zakończono i umorzono, ale następnie to umorzenie uznano za przedwczesne i postępowanie dalej jest prowadzone. Podnoszone przeze mnie wątpliwości co do działań na szkodę spółdzielni Rameta przekazano do rozpoznania Prokuraturze Okręgowej w Gliwicach. Będę na bieżąco informowana o postępach tych działań - przekazała mediom posłanka.
Lenartowicz przypuszcza, że zainteresowanie Prokuratora Generalnego mogło przyspieszyć reakcję innych agend, o których zainteresowanie losami spółdzielni zabiegała posłanka. - Wcześniej, mimo moich wniosków, nie reagowały. Apel o kontrolę PFRON wystosowałam w październiku 2020 roku i dopiero teraz przeprowadzono tę kontrolę w Ramecie. Ustalono szereg nieprawidłowości w aplikowaniu i wydatkowaniu środków z PFRON w Ramecie - oznajmiła na konferencji G. Lenartowicz.
Kosztowne zrzeczenie się
Z jej wiedzy wynika, że zgodnie z kontrolą wykazano nie tylko naruszenia formalne, ale także nieprawidłowości w pobraniu dofinansowania na rzecz niepełnosprawnych w kwocie ok. 200 tys. zł. - PFRON będzie teraz egzekwował zwrot tych środków - stwierdziła G. Lenartowicz.
Dodała, że z wyników kontroli funduszu widać, z jakiego dofinansowania wynagrodzeń swoich niepełnosprawnych pracowników korzystała spółdzielnia. Zarząd spółdzielni zrzekł się statusu Zakładu Pracy Chronionej dla Ramety, a PFRON podał, że kwota dofinansowań wypłat pracowniczych wynosiła 3 mln zł.
Zawieszono procesy
Lenartowicz śledzi na bieżąco sytuację w zakładzie na Ostrogu. - W tej chwili jest tam syndyk i realizuje proces upadłości oraz zaspokojenia roszczeń pracowniczych, tych jeszcze zatrudnionych jak i tych wcześniej zwolnionych - podała posłanka.
Gabriela Lenartowicz posiada też wiedzę o tym, że toczą się procesy z powództwa zwolnionych z Ramety w sądach pracy. - Wstrzymano ogłoszenie kolejnych wyroków, bo w miejsce pracodawcy-Ramety wstępuje teraz syndyk. Jest sugestia z sądu pracy, aby syndyk polubownie rozwiązał te kwestie pracownicze, interpretowane jednoznacznie na korzyść zwolnionych pracowników - podsumowała Gabriela Lenartowicz.
Ludzie
Poseł na Sejm RP
Byli pracownicy czekają z niecierpliwością na wyroki dla byłego prezesa i jego świty
HA HA Ha