Radny Lenk obawia się radykalnych podwyżek opłat za wodę i ścieki
Swoimi wątpliwościami były prezydent Raciborza podzielił na forum rady miasta, gdy analizowane były doroczne raporty z działalności spółek miejskich. W magistracie tłumaczą, że wodociągi mają dobrą sytuację finansową i nie trzeba zmieniać taryf.
Mirosław Lenk wskazał na zawarte w materiałach dla radnych informacje z Wodociągów Raciborskich o ograniczeniach spółki w działalności inwestycyjnej i niepodnoszenie opłat za wodę i ścieki. - Należy zadać sobie pytanie, czy utrzymywanie cen na tym poziomie to dobra polityka i czy aby za jakiś czas nie spowoduje to radykalnych podwyżek - poddał pod rozwagę na jednej z ostatnich sesji radny z „Razem dla Raciborza”.
Wiceprezydent Raciborza Dominik Konieczny zaznacza, że stawki opłat za zużycie wody i odprowadzanie ścieków w ostatnich latach były podnoszone „o kilka groszy”, a taryfy są ustalane na okres kilkuletni. - W tym roku obowiązująca taryfa się co prawda kończy, ale jest plan, aby pozostać na tym samym poziomie cen wody i ścieków - oznajmił na sesji drugi zastępca Dariusza Polowego. Jak podkreślił, Wodociągi Raciborskie odnotowały dobry wynik finansowy. Za rok 2020 spółka wypracowała na plus ponad pół miliona złotych (w 2019 - ponad 900 tys. zł).
Jak podano w spółce, na niższy wynik miał wpływ spadek sprzedaży usług dla branży gastronomicznej, szkolnictwa i placówek kultury, spowodowany pandemią.
Wzrosły przy tym koszty działalności operacyjnej wodociągów. Jak wskazują w spółce miejskiej - stoją przed nimi zadania modernizacyjne i inwestycyjne wymagające wysokich nakładów finansowych. Aktualnie ograniczane są działania w zakresie inwestycji. W raporcie dla radnych napisano, że poprawie uległy wskaźniki płynności, które wykazują tendencję wzrostową.
- Sytuację spółki można określić jako poprawną - pod tym stwierdzeniem podpisali się prezes Michał Ziółkowski i wiceprezes ds. technicznych Stanisław Janik.
Polowy robi wszystko żeby nie przerzucać kosztów na mieszkańców. Szkoda że Lenk nie ma z tym problemu. Pinokio już nie raz pokazał że potrafi głęboko sięgnąć do kieszeni mieszkańców
Ktoś z komentujących mówi o h2o - że jest "be". Poprzedni dyrektor wyleciał, bo bakterie były. Obecny też sobie nie radzi z remontem, bo - prezydent wybrał wykonawcę - tego samego, który to wybudował. Remont stoi, kasy nie ma bo obiekt nie zarabia.... ale... WSZYSTKIE NIECKI BASENÓW ZALANE SĄ NA FULL!... woda tam już tłuszczem i kurzem pokryta - można podejść i zobaczyć. Pytanie - po co?
Ziółkowski będzie robić wszystko, żeby nie było podwyżki. Facet słabo się zna na strategii zarządzania spółką, za to dobrze na grafice komputerowej i facebooku. Liczy na to, że kadencja mu przeminie spokojnie, a co potem? - niech się martwią inni. Na dodatek Polowy go nie rozliczy, bo to dobrzy znajomi. To takie polskie...
Co ma basen do ceny wody w kranie czy ścieków z kibla? Dobrze gada. Wodociągi nie będą miały za co żyć, jak nie dostaną pieniędzy od mieszkańców - swoich klientów. Prezydent Polowy stara się za wszelką cenę nie być autorem podwyżek opłat w Raciborzu - ciśnie sprawę marketów i przedsiębiorstw i trzyma na smyczy wodociągi. Ale jak długo? Potem i tak rada miasta będzie musiał gdzieś zabrac żeby pomóc spółce miejskiej.
Szkoda, że nie obawia się odpowiedzialności za bubel jaki wybudował w postaci aquaparku. Ale tak to w Polsce jest że żaden polityk jeszcze za nic nie odpowiedział. Tyle jest przekrętów a jeszcze włos nikomu z głowy nie spadł.
Zainteresuj się cenami śmieci trutniu jeden
Wodociagi powinny inwestowac max,bo stan urzadzen tego wymaga!
Czyli radny Lenk chce podwyżek cen dla mieszkańców?
Czyli radny Lenk Cafe podwyżek cen dla mieszkańców?
Troskliwy Mirek.
Za Lenka co roku przeciez byly podwyżki wody.
Przecież widociągi już zapowiedziały że podwyżek nie będzie.