Ich mama zginęła na przejściu dla pieszych. Teraz chcą zadbać o bezpieczeństwo na drogach [ZDJĘCIA]
Po tym jak bliska im osoba zginęła przechodząc na przejściu dla pieszych, postanowili swoją energię wykorzystać i zrobić coś dobrego. Padło na odblaski.
Rydułtowy. Twórcy Blaskowiska to pochodzące z Rydułtów rodzeństwo Wojciech i Danusia Śmieja. Pomysł na projekt pojawił się nagle, kiedy w wyniku potrącenia przez samochód śmierć poniosła ich mama. Ideą jest wiara w to, że mimo trudnych czasów, w jakich funkcjonujemy obecnie, można stworzyć coś wyjątkowego. Dzięki zaangażowaniu wielu bliskich znajomych, przyjaciół i rodziny organizatorzy akcji chcą przekonać ludzi do tego, ze warto nosić odblaski, bo ich brak może nas kosztować zdrowie lub nawet życie. - Jeśli choć jedna osoba uniknie nieszczęśliwego wypadku dzięki naszej akcji, będzie to niewiarygodny sukces i potwierdzenie, ze nasze starania miały sens - mówi Wojciech Śmieja, organizator Blaskowiska.
Chcą zmienić statystyki
W 2020 roku tylko na śląskich drogach doszło do 690 wypadków z udziałem pieszych. Śmierć poniosło 67 osób. Połowa tych wydarzeń miała miejsce na oznakowanych przejściach dla pieszych.
W październiku zeszłego roku moja mama wracając ze sklepu została potrącona na pasach. Zakończyło się to tragicznie. To wydarzenie sprawiło, że razem z siostrą znaleźliśmy w sobie energię, którą chcieliśmy spożytkować na coś dobrego - mówi Wojciech.
Padło na kwestie związane z bezpieczeństwem, głownie pieszych. Jak tłumaczą, nie zawsze brak odblasków jest przyczyną wypadków. - Było już ciemno, ale jezdnia była dobrze oświetlona, obok był supermarket, a mama była ubrana na biało. Problemem nie był brak widoczności, wina nie leżała po stronie pieszego. To, co chcielibyśmy osiągnąć tworząc Blaskowisko, to pomóc ludziom uświadomić sobie, że odblaski mogą pomóc, ale są jedynie jednym z elementów zadbania o swoje bezpieczeństwo na drodze - tłumaczy.
18 września będzie się działo
Wojtek i Danusia zaczęli przeglądać statystyki i to jeszcze bardziej zmotywowało ich do działania. W 2020 roku na polskich drogach miało miejsce 23540 wypadków, śmierć poniosło 2491 osób, 26463 było rannych. Powstał pomysł zorganizowania koncertu. - Zaczęliśmy się tym interesować, dzwonić po znajomych i szukać chętnych osób do zaangażowania się w tę inicjatywę. Udało nam się znaleźć wolontariuszy, każdy ma jakieś supermoce i coś potrafi - opowiada. W akcję włączył się już Urząd Miasta w Rydułtowach, Rydułtowskie Centrum Kultury i fundacja Różyczka. - Koncert odbędzie się 18 września w Rydułtowach, najprawdopodobniej na stadionie. Będzie można spędzić z nami całą sobotę. Udało nam się zaprosić do współpracy również Motoserce, czyli motocyklistów, którzy organizują w całej Polsce akcje oddawania krwi. Też chcą poprawić bezpieczeństwo na drogach i mają podobną ideę do naszej - opowiada Wojtek. Podczas imprezy odbędzie się również pokaz pierwszej pomocy, inscenizacja wypadku, do tego występy zespołów muzycznych.
Oblask to symbol
Oprócz dobrej zabawy, 18 września i poprzez całą akcję, jej twórcy chcą przyczynić się do budowania świadomości, że wypadek drogowy może przytrafić się każdemu i nie można lekceważyć ryzyka. Podkreślają, że istotne jest to zwłaszcza jesienią, gdy coraz szybciej zapada zmrok i piesi dla kierowców stają się o wiele mniej widoczni.
Odblaski to rzecz materialna, która jest dla nas jedynie narzędziem. Ma nam pomóc w propagowaniu idei bezpieczeństwa pieszych na drogach. Noszenie odblasku nie musi być obciachem. Zmieńmy statystyki i bądźmy bezpieczni - tłumaczy Wojtek.
Organizatorzy Blaskowiska wraz z Urzędem Miasta w Rydułtowach przeprowadzili ankietę, w której pytali mieszkańców o to, jakie odblaski chcieliby nosić. - Upodobania co do odblasków zależą od grupy wiekowej. Młodzież wolałaby odblaski w formie naszywek, z kolei np. kobiety były zainteresowane torbami na zakupy, które po zmroku świecą jak odblask. Podczas koncertu będzie również możliwość spryskania roweru bezbarwnym sprejem, który sprawi, że rower będzie świecił w ciemności - dodaje na zakończenie rozmowy. Pieszy bądź rowerzysta noszący element odblaskowy może zostać zauważony przez kierowców z odległości 125 m, a mając na sobie ciemną odzież – z zaledwie 25-30 m. Na rynku można znaleźć różne rodzaje odblasków. Mogą to być opaski na ramię (jaskrawe, białe, z diodami LED), przypinki odblaskowa z różnymi motywami, klipy magnetyczne (przypinane do kurtki, bluzy, koszulki), smycze, chusty, szelki odblaskowe (nie tylko dla mężczyzn), a także torby na zakupy z odblaskowym pasem lub całe świecąca w ciemności.
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu
Nie Reagujesz Akceptujesz !
tak jak wcześniej napisałem
do_niżej (5.184. * .118) Na ulicy gdzie ograniczenie prędkości wynosi 50km/h łatwo odróżnić kierowcy od idioty. Rusz troszkę główką, jak ktoś jedzie samochodem to zanim wezmę telefon do ręki to już go dawno nie ma. Oto taki prosty powód dlaczego się w takich przypadkach nie dzwoni na policję. Szkoda że sam nie wpadłeś na to. Wierzyłem w ciebie a tu klops :/
jak stwierdziłeś że przekroczyli prędkość ?
a jak już stwierdziłeś że przekroczyli dozwoloną prędkość
dlaczego tego nie zgłosiłeś policji
do_niżej (5.184. * .118) mam zadzwonić że ktoś przejechał mi przed oknem przekraczając prędkość ? Normalny jesteś, dobrze się czujesz ?
a zgłosiłeś na policję tych głupoli jak piszesz
czy tylko napisałeś komentarz ?
i jesteś Happy !
Nie Reagujesz Akceptujesz !
Piractwo w wieśbrykach się znalazło - Pompeja ma już dwa minusy choć ma całkowitą rację ! Można mieć oczy i w zadku ale jak się trafi na idiotę za kółkiem to nie ma szans. Zanim to napisałem to koło mojego domu zdążyło kilka takich głupoli przejechać. Policja nic z tym nie robi.
W tym kraju nikt nie zwolnił pieszego z myślenia.
Przechodząc przez jezdnię upewnij się że jest bezpiecznie.
Pieszy nie wygra nigdy z pojazdem.
Wchodząc na jezdnię miej ograniczone zaufanie do kierujących.
To tak niewiele takie zachowanie, ale jednak warte życia !
W tym kraju, możesz świecić jak lampa! I tak kierowcy udają że cię nie widzą. Tu trzeba policję zmusić do pracy a nie wymyślić kolejnych bzdur!