Mieczysław Kieca: Nie muszę ani ja, ani moi ludzie niczego sobie przypisywać

Szanowna Redakcjo „Nowin Wodzisławskich”,

serdecznie dziękuję Państwu za przekazanie mieszkańcom za pośrednictwem Państwa czasopisma 27 lipca br. informacji o zbliżającej się, tak oczekiwanej przez nas wszystkich modernizacji ulic Sasankowej i Magnoliowej w Wodzisławiu Śląskim (nr 30, 2021 rok). W artykule pn. „Czy prezydent pławi się w cudzym blasku?” nawiązali Państwo do jednego z materiałów filmowych, które opublikowałem na swojej facebookowej stronie, do video dotyczącego remontu wymienionych ulic. Przywołali Państwo również fakt, że po publikacji filmu do Państwa redakcji zgłosił się pan Tadeusz, mieszkaniec naszego miasta, który, jak Państwo piszą, „nie krył oburzenia filmem włodarza” i który, jak także Państwo przekazują, stwierdził: „Pan prezydent chwali się, że inwestycja zostanie zrobiona, a tak naprawdę to nie jego zasługa. Przecież to dzięki radnym zadanie zostało wpisane do budżetu (…)”. Postanowiłem odnieść się do tego, co według Państwa przekazał pan Tadeusz.

Wszyscy wiemy, że Facebook pozwala jeszcze szerzej kontaktować się z mieszkańcami, wysłuchiwać ich próśb, zbierać ciekawe pomysły do realizacji w naszym mieście. Bez wątpienia, wodzisławianie chętnie korzystają z tego medium społecznościowego, wchodząc w interakcję z innymi użytkownikami, gromadząc informacje, komentując to, co dzieje się w Wodzisławiu Śląskim, odnosząc się do proponowanych zmian itd. Idealnie widać to np. na koncie Miasto Wodzisław Śląski na Facebooku, kontach miejskich jednostek organizacyjnych, czy właśnie koncie Mieczysław Kieca, którym mam możliwość zarządzać. To właśnie dlatego chętnie korzystam z formy, jaką jest wideo, i właśnie dlatego w materiałach filmowych bardzo często opowiadam o inwestycjach zaplanowanych do wykonania w Wodzisławiu, m.in. o modernizacji Sasankowej i Magnoliowej.

Jak słusznie Państwo wskazują, prezydent realizuje zadania władzy wykonawczej, tj. wykonuje uchwały podjęte przez radę miasta. Prezydent dokonuje tego poprzez Urząd Miasta, którego jest kierownikiem. Urząd Miasta, w którym nad inwestycjami, takimi jak remont wspomnianych ulic, czuwają nieocenieni specjaliści. Zaczynając od tych, odpowiedzialnych za właściwe i możliwie szybkie uruchomienie procedur przetargowych, kończąc na fachowcach w dziedzinie budownictwa. I to przede wszystkim ich ogromną zasługą jest remont Sasankowej i Magnoliowej. I o ich pracy realizowanej z myślą o mieszkańcach i naszym mieście tym bardziej mówimy nie tylko w mediach społecznościowych, w sieci, ale również w bezpośrednich rozmowach z wodzisławianami. I mówić będziemy.

Remont ulicy Sasankowej nie jest dla mnie tematem nowym. Tak jak na wiele innych inwestycji w mieście, staramy się znaleźć i tu sposób sfinansowania zadania. Gdy tylko pojawia się szansa pozyskania nowych środków, które umożliwiają nam budowy i remonty w mieście, przygotowujemy odpowiednie wnioski. Należy pamiętać, że każdy program ma określone parametry. Każdy umożliwia realizację konkretnie skrojonych zadań. I tak na przykład było z ulicą Sasankową, którą zgłaszaliśmy m.in. do Funduszu Dróg Samorządowych w roku 2019. I też wówczas o tym informowaliśmy. Co bardzo istotne, mogliśmy zgłosić ten remont do FDS tylko i wyłącznie dlatego, że byliśmy gotowi formalnie. Mieliśmy przygotowaną dokumentację projektową, bez której żaden taki remont nie ruszy. A dokumentację tę przygotowaliśmy już październiku roku 2017, czyli jeszcze w poprzedniej kadencji… Nie muszę ani ja, ani moi ludzie niczego sobie przypisywać. Zwłaszcza czyichś zasług. Pamiętajmy, że od podniesienia ręki podczas głosowania jeszcze długa droga do realizacji zadania. I to właśnie podczas tej drogi trzeba się solidnie napracować, by zobaczyć efekt.

Kończąc, zapraszam wszystkich do śledzenia świeżych informacji na temat nowych inwestycji w Wodzisławiu Śląskim zarówno na miejskiej stronie internetowej www.wodzislaw-slaski.pl, jak i właśnie na facebookowej stronie Mieczysław Kieca.

Z pozdrowieniami Mieczysław Kieca, prezydent miasta Wodzisławia Śl.

Zobacz również:

• Nagranie prezydenta zirytowało mieszkańca. "Nie ma to jak pławić się w cudzym blasku"