Chodzik czterokołowy a praktyczne wsparcie w rehabilitacji seniora
Roman pamiętał tylko, że szedł po coś do piwnicy i stracił równowagę. Obudził się na podłodze z ogromnym krwiakiem, który — jak się okazało kilka godzin później — wymagał operacji. Po trepanacji czaszki długo wracał do sprawności. Nie mógł stać, myć się ani chodzić. Pierwszy krok po operacji zrobił samodzielnie dopiero wtedy, gdy dzieci kupiły mu balkonik z siedziskiem (czyli chodzik czterokołowy). To był również krok milowy w jego rehabilitacji.
Historia opisana na wstępie zdarzyła się naprawdę. Roman w dniu wypadku miał ponad 80 lat, ale podobne zdarzenia dotykają również dużo młodszych seniorów. Po 60. roku życia upadki są przyczyną 1/3 uszczerbków na zdrowiu. Im człowiek starszy, tym większe zagrożenie — ryzyko poważnego w skutkach przewrócenia się dotyczy aż połowy osób w wieku Romana, czyli po 80. roku życia.
Jakie są przyczyny upadków u seniora?
Przyczyny upadków możemy podzielić na wewnętrzne i zewnętrzne. Wewnętrzne są związane przede wszystkim z dolegliwościami spowodowanymi wiekiem — osłabiony układ ruchu, upośledzenie wzroku, zaburzenia funkcji poznawczych, zaburzenia równowagi, nagły spadek ciśnienia krwi. Z kolei czynniki zewnętrzne to m.in. niedostosowanie pomieszczenia do potrzeb seniora, przeszkody w ciągu komunikacyjnym czy śliskie podłoże, np. oblodzony chodnik.
Konsekwencje upadku seniora mogą być bardzo poważne. Oprócz skutków natychmiastowych w postaci urazów, krwiaków, złamań czy wstrząsu mózgu, u seniora często pojawia się lęk przed kolejnym upadkiem, czyli zespół poupadkowy. Ten strach paraliżuje — dosłownie i w przenośni. Senior nie chce wstawać z łóżka ani podejmować się codziennych czynności, co w końcu może doprowadzić do jego trwałego unieruchomienia i całkowitej niepełnosprawności.
Jak zapewnić starszej osobie odpowiednie wsparcie? Nie wystarczy zachęcać do ruchu, choć niewątpliwie ma to ogromne znaczenie. Zazwyczaj koniecznością okazuje się zakup sprzętu rehabilitacyjnego — zwłaszcza po tak groźnych upadkach jak u Romana.
Profesjonalny sprzęt a rehabilitacja seniora
Roman poczuł się pewniej, gdy w aktywności fizycznej nie musiał polegać jedynie na własnych siłach. Dopiero chodzik czterokołowy dał mu namacalne wsparcie (dosłownie!). Jego sprzęt (nazywany również balkonikiem) wyposażono bowiem w wygodne rączki, które mógł chwycić, oraz hamulec blokujący koła. Siedzisko dodatkowo zwiększało komfort, ponieważ staruszek wiedział, że może odpocząć w każdej chwili i spokojnie posiedzieć na ulubionym skwerku — nawet wtedy, gdy wszystkie ławki były zajęte. A pakowny kosz przydawał się do przewiezienia zakupów czy torby z dokumentami. Pod koniec dnia Roman mógł przespać spokojnie całą noc – głównie dzięki poduszkom ortopedycznym (https://www.pomocedlaseniora.pl/53-poduszki-ortopedyczne), które uśmierzały ból podczas wielogodzinnego leżenia.
Dla wielu seniorów chodzik czterokołowy może się stać wiernym przyjacielem, odpędzającym zmorę następnego upadku i umożliwiającym codzienne funkcjonowanie. Roman zaczął poruszać się samodzielnie po swoim mieszkaniu, ale zawsze zabierał balkonik na wyprawy na zewnątrz. I, na szczęście, zawsze robił to z uśmiechem.
Materiał zewnętrzny