Hala w Gamowie powstanie "po trupach"? Planowana inwestycja poróżniła wójta i przewodniczącego rady
W Rudniku powrócił temat hali, która miałaby powstać w sołectwie Gamów. To sprawa, która co jakiś czas wybrzmiewa na obradach rady gminy, ukazując zwolenników i przeciwników tej inwestycji.
Temat, który poróżnił sprzymierzeńców
Ostatnia publiczna dyskusja odbyła się podczas absolutoryjnego posiedzenia rady gminy. Temat przypomniał przewodniczący rady Ireneusz Jaśkowski w trakcie debaty nad raportem o stanie gminy. - Jak sprawy się mają? - dociekał I. Jaśkowski, zwracając uwagę, że swoją potrzebę zgłasza również słynny Dąb Brzeźnica, bo hala użytkowana przez sportowców wymaga remontu. To temat, który wydaje się, że różni obu samorządowców do tego stopnia, że wybrzmiewa publicznie, mimo że obaj panowie do wyborów samorządowych szli pod tym samym szyldem wyborczym (Komitet Wyborczy Wyborców Razem Dla Gminy).
- Jeżeli pojawią się jakiekolwiek środki zewnętrzne, to wtedy możemy ruszać z tą inwestycją - mówił o budowie hali w Gamowie wójt gminy Piotr Rybka. W kwestii Dębu Brzeźnica włodarz powiedział, że „to nie jest taki prosty temat”.
- Nie wydaje mi się, żeby w ogóle miała miejsce tego typu rozmowa o budowie hali dla Dębu Brzeźnica, raczej chodziło o modernizację tego obiektu istniejącego. Jeśli chodzi o ten obiekt, wiemy, że są pewne problemy, które zaistniały ileś lat do tyłu, które należy najpierw w jakiś sposób zmodernizować, wyprostować i wtedy dopiero można myśleć o remoncie dachu czy innych rzeczy - podał wójt.
Dalej podkreślał, że na terenie gminy są inne hale, które mogłyby wspomóc sportowców z Dębu. - Nie mówię, by tylko opierać się na tych halach. Mają swoje miejsce, niech je nadal używają, ale również zachęcamy do tego, aby Dąb Brzeźnica korzystał z hal w Rudniku czy Grzegorzowicach. Wydaje mi się, że złym kierunkiem byłoby inwestowanie w budowę nowego obiektu, stricte dla Dębu - kontynuował Piotr Rybka.
- Czyli Gamów też może korzystać z innych hal? Też nie musimy tam budować? - pytał z przekąsem Jaśkowski.
- Gamów jest sołectwem, które na zewnątrz pokazuje, że można się integrować - odpowiadał Rybka. - Ale nie bardziej niż Dąb Brzeźnica - dorzucił Jaśkowski. - Raczej bym się z tym nie zgodził. To, że w Dębie Brzeźnica mamy 90 parę procent z zewnątrz, spoza gminy, to nie wiem, czy można nazywać to jakąś wielką integracją. Bo raczej integracja polega na tym, że ma integrować mieszkańców danego sołectwa. Następnie patrzeć szerzej na mieszkańców gminy, dopiero wtedy patrzeć jeszcze szerzej – na cały powiat czy poza powiat. Gamów pokazuje to, że można. Można w ciągu roku zorganizować przynajmniej kilkanaście spotkań, festynów, imprez. Wydaje mi się, że nie ma sołectwa w gminie, które byłoby w stanie zorganizować tyle różnych przedsięwzięć, które organizuje Gamów. Może ktoś to ocenić, że jestem mieszkańcem Gamowa, znając życie, tak to będzie ocenione i opisane, ale ja się tego nie boję, bo mówię prawdę - kontynuował wójt, wskazując na liczbę działających stowarzyszeń w tej wiosce oraz wspominając o ich integracji. Nawiązał również do zorganizowanego tam w przeciągu dwóch dni festynu na rzecz pogorzelców z Nowej Białej*, w ramach którego zebrano 7226 zł oraz 30 euro. - Jeżeli chcemy coś podkreślać, to musimy trochę głębiej spojrzeć. Trochę zobaczyć, przeżyć związanych stricte z danym miejscem i wtedy możemy właściwie ocenić sytuację, jak to wygląda - stwierdził.
Wicewójt: nasza propozycja została odrzucona
Tomasz Kruppa, wicewójt Rudnika mówił z kolei, że jeśli chodzi o Dąb Brzeźnica, to w zeszłym roku odbyło się spotkanie z zarządem i niektórymi radnymi, w ramach którego wskazywano na inne miejsca do trenowania sportowców: w halach w Rudniku i Grzegorzowicach.
- Myśleliśmy, aby zaadoptować część pod ich działalność. Był też pomysł, aby powołać klasę zapaśniczą w Grzegorzowicach - powiedział.
Dalej referował, że propozycje gminy zostały odrzucone przez zarząd klubu. I dementował pogłoski, jakoby gmina nie ubiegała się w Ministerstwie Sportu o środki na remont hali Dębu. T. Kruppa wskazywał, że działo się to za wójta Alojzego Pieruszki i Piotra Rybki, ale podejmowane próby kończyły się fiaskiem. Wicewójt Kruppa oceniał, że Ministerstwo widzi większą potrzebę wspierania drużyn piłkarskich, niż zapaśniczych.
Ludzie
Były wójt gminy Rudnik.
Były przewodniczący rady gminy Rudnik.
Radna gminy Rudnik.
Sołtys Strzybnika, były radny gminy Rudnik.
Wójt gminy Rudnik.
Wicewójt gminy Rudnik
Szkoda że wójt walczy o elektorat, a nie dobro wszystkich sołectw.