Nawet wizyta premiera Morawieckiego nie zachęciła do uprzątnięcia dwóch zagrożeń w Pawłowie
Dwa zagrożenia dostrzegli mieszkańcy Pawłowa w ciągu drogi wojewódzkiej nr 417 (ul. Powstańców Śląskich). Interwencji na ich rozwiązanie się jednak nie doczekali. Sprawa dotyczy zarośniętego znaku i chylącego się na drogę drzewa. Do uprzątnięcia problemów nie zachęciła nawet wizyta premiera Mateusza Morawieckiego, który zmierzając do kornickich Eko-Okien, jechał na spotkanie przez tę część gminy Pietrowice Wielkie.
Problematyczny znak...
Znaki ostrzegawcze znajdują się przy skręcie z Kornic na Pawłów. Na tamtejszym słupku zawieszone są dwie informacje: A-1 - niebezpieczny zakręt w prawo i A-6c - skrzyżowanie z drogą podporządkowaną występującą po lewej stronie. Wydaje się jednak, że swojej funkcji spełniać nie mogą, bo są zarośnięte bujną roślinnością.
Informacje mieszkańców w tej sprawie odebrał sołtys Pawłowa Fryderyk Gwóźdź, który przekazał ją dalej, do Urzędu Gminy Pietrowice Wielkie. - Interweniuję w imieniu mieszkańców, bo do tego zostałem właśnie powołany, aby rozwiązywać m.in. takie problemy. To musi być zrobione. Tą trasą jechał w ostatnim czasie premier Mateusz Morawiecki* i nawet w tym przypadku nie było potrzeby odsłonięcia tego znaku - mówi sołtys Gwóźdź. Szef wioski precyzuje, że problem występuje od około miesiąca.
Oto znak, którego praktycznie nie widać. Znajduje się nieopodal skrzyżowania, gdzie często dochodzi do kolizji drogowych.
... i drzewo
Chylące się drzewo znajduje się wyżej, nieopodal Żerdzin, przy niewielkim lasku rosnącym przy drodze. Wskutek wichury, która nie tak dawno przeszła nad regionem, jedna gałąź, która była złamana, spadła na jezdnię, co uprzątnięto. - Drzewo jest jednak ciągle pochylone nad drogę. Ludzie mają tam strach przejeżdżać, to zagraża bezpieczeństwu - przekazuje sołtys Gwóźdź. I dodaje, że jak drzewo się złamie, to przewróci się na drogę. Należy mieć jednak nadzieję, że wówczas nikt nie będzie tam wtedy przejeżdżał, bądź przechodził, bo jeśli będzie odwrotnie, dojdzie do wielkiej tragedii. - W tym wszystkich chodzi o bezpieczeństwo nas wszystkich, nie chodzi o żadną aferę - puentuje sołtys.
Co na to zarządca?
Z prośbą o komentarz zwróciliśmy się do Urzędu Gminy w Pietrowicach Wielkich oraz do zarządcy drogi – Zarządu Dróg Wojewódzkich w Katowicach. Jak na razie odpowiedź nadeszła z tego drugiego urzędu. - Interweniowaliśmy w Powiatowym Zarządzie Dróg w Raciborzu, który zajmuje się bieżącym utrzymaniem tej drogi. Gałęzie zostaną przycięte. Dziękuję za informację - odpowiedział Ryszard Pacer, rzecznik prasowy ZDW w Katowicach.
*Premier Kornice odwiedził 12 lipca w ramach swojej wizyty na Śląsku. Przebieg spotkania relacjonowaliśmy w artykule: Premier Morawiecki w Kornicach. Odwiedza największego pracodawcę Raciborszczyzny - Eko-Okna.
Ludzie
Radny gminy Pietrowic Wielkie, sołtys Pawłowa
Były Prezes Rady Ministrów
Premierowi i jego kolumnie z niebieskimi kogutami znaki drogowe nie są potrzebne.
Co za człowiek. Co mu drzewo przeszkadza ? Zagrożeniem jest taki jak on a nie drzewa. Dlaczego nowiny ostatnio zajmują się takimi sprawami i piszą ciągle pod Dariusza Polowego pochlebiając mu ? Tracicie jako gazeta i to bardzo. Drzewa trzeba chronić a nie udzielać głosu takim ludziom jak ten ze zdjęcia. To chylące się drzewo jest na wysokości 3 piętra. Gdzie indziej nikt takich drzew nie tyka nawet. Gość odleciał. Żal tej gazety.