Minister Woś na dożynkach w Krzyżanowicach. W korowodzie mobilny punkt szczepień w wydaniu humorystycznym [ZDJĘCIA, WIDEO]
Tradycyjnie po uroczystej mszy świętej w intencji rolników, mieszkańcy udali się do swoich domów, aby przygotować się na dalszą część świętowania. W Krzyżanowicach, spod miejscowej remizy, wyruszył korowód dożynkowy. - Cieszymy się, że mogliśmy powrócić z organizacją tego wydarzenia - powiedział Hubert Fichna, sołtys, a zarazem radny gminy Krzyżanowice.
Materiał wideo:
Dożynkowe świętowanie w Krzyżanowicach rozpoczęło się dzień wcześniej, kiedy na miejscowym placu festynowym odbyła się zabawa taneczna, przy dźwiękach DJ Eugena. Na niedzielę, tradycyjnie zaplanowano część główną.
Czekano na dożynki
To powrót dożynek po rocznej przerwie spowodowanej pandemicznymi obostrzeniami. - Pandemia swoje zrobiła, ale znajdujemy się teraz w bezpieczniejszym okresie, więc podjęliśmy się organizacji dożynek parafialno-sołeckich - mówi sołtys. Wyjaśnia, że w sołectwie czekano na powrót tego wydarzenia. - Ludzie już się dopominali, aby cokolwiek się odbyło, bo brakuje takich spotkań. Wychodzimy więc naprzeciwko oczekiwaniom - stwierdza.
Jak na dożynki przystało nie brakowało słodkości. Rozdawali je m.in. sołtys Hubert Fichna wraz z żoną Edytą.
Sołtys Fichna mówi nam, że pierwsze rozmowy o dożynkach podejmowano około dwa miesiące wcześniej. Później podęto kroki organizacyjne w tym plecenie korony żniwnej, za co tradycyjnie odpowiadały panie z koła gospodyń wiejskich. - Mamy już doświadczenie w organizacji takich spotkań, choć tradycyjnie trzy dni przed wydarzeniem były „wyjęte z życia”, aby wszystko organizacyjne dopiąć - precyzuje szef wsi.
Dobre, choć uciążliwe
Hubert Fichna gospodaruje na 1 ha obszarze. - Dobre żniwa, choć były uciążliwe, zawsze po dwóch tygodniach było już po pracy. W tym roku to trwało nawet do miesiąca. Powodem było mokre podłoże - powiedział nam pochodzący z rodziny rolniczej sołtys.
Za plecenie korony żniwnej odpowiadało miejscowe koło gospodyń wiejskich. Panie towarzyszyły również koronie w trakcie przemarszu. Na zdjęciu: Mariola Krupa, Monika Pajkert, Anna Świerczek, Mariola Pszenica (przewodnicząca), Katarzyna Siwoń oraz wójt Krzyżanowic Grzegorz Utracki.
W korowodzie tradycyjnie pojawiły się humorystyczne scenki, wśród nich ta przedstawiająca mobilny punkt szczepień.
Zgoda buduje, a niezgoda rujnuje
- Świętujemy dożynki, to cieszy - przyznał Walter Bożek, radny gminy Krzyżanowice, a zarazem prezes Zarządu Gminnego Związku Ochotniczych Straży Pożarnych w Krzyżanowicach. To właśnie m.in. strażacy mieli w ostatnim czasie wiele pracy, kiedy ulewne deszcze przechodząc m.in. nad gminą Krzyżanowice, ścigały z pól masy błota. - Aura troszeczkę nam nie sprzyjała, ręce pełne roboty, ale daliśmy radę - zauważa.
Starostami dożynek było dwóch panów: Damian i Hubert.
Walter Bożek trzyma kciuki, aby za rok udało się hucznie świętować zakończenie żniw. - To fajne święto. Integrujące społeczność, a jak wiadomo, zgoda buduje, a niezgoda rujnuje - tłumaczy.
Będąc prezesem OSP Krzyżanowice, wskazuje, że w dożynkach ochoczo biorą udział strażacy-ochotnicy. - Szczególnie młodzi chcą jechać w korowodzie i bardzo dobrze, bo dzięki temu podtrzymujemy tradycję. Musimy w taki sposób przekazywać to młodym, bo jak tego nie zrobimy, to z czasem będzie to zanikać - dodaje Walter Bożek.
Wśród gości pojawił się wiceminister sprawiedliwości i poseł na Sejm RP Michał Woś.
Co jeszcze w programie?
16.00 – 17.00 wielobój rolniczy o „Super Farmera”, 16.00 – rozmowy w izbie u starki, 17 – koncert Tomka Corala, 18.00 – koncert Kobiety na Walizkach, 19.00 – tradycyjna zabawa taneczna z DJ. Część artystyczna odbywa się na placu festynowym przy ulicy Wyzwolenia 1.
Ludzie
Wójt Gminy Krzyżanowice
Radny gminy Krzyżanowice
Poseł na Sejm RP
Radny gminy Krzyżanowice
Feldfeige sie nie pojawił? Apfelbaum też nie zaszczycił?
Umierasz mi mój Śląsku w biały dzień!!!!
A sadzonki ze swoją podobizną też kazał rozdawać leśnikom jak wczoraj? Potem cały chodnik był tym pokryty, aż głupio tak deptać po twarzy ministra RP...