Wodny plac zabaw w miejsce labiryntu? Radni mieli zbyt wiele wątpliwości
- Nie mówię, że to jest zły pomysł, ale widzę tutaj nieuzasadniony pośpiech - uważa jeden z wodzisławskich radnych o stworzeniu na terenie wodzisławskiego parku Trzy Wzgórza wodnego placu zabaw. Większość radnych była tego samego zdania. W efekcie nie zabezpieczyli pieniędzy w budżecie miasta na wykonanie dokumentacji projektowej. Temat ma jednak niedługo na obrady powrócić.
Wyjaśnienia włodarzy
Do pytań radnych odnieśli się zastępca prezydenta Izabela Kalinowska oraz dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji "Centrum" Bogdan Bojko. Pani wiceprezydent zwróciła uwagę, że najczęstszą brakującą atrakcją, jaką zgłaszali mieszkańcy, był wodny plac zabaw, stąd propozycja ulokowania go tam. - Wydaje się, że atrakcja będzie się cieszyć dużą popularnością i zainteresowaniem. Nie chcemy iść w stronę otwartego dużego basenu wodnego, ale pluskadełka, czyli miejsca, gdzie jest woda, ale w małych ilościach - mówiła. Dodała, że nowe miejsce ma być darmową atrakcją, chyba że zdobyte dofinansowanie na jego realizację będzie wymuszało jakąś odpłatność.
Dyrektor Bojko przedstawił przedsięwzięcie od strony technicznej. Poinformował radnych, że wodny plac miałby około 750 m2 i byłby ulokowany w dolnej części labiryntów. Powstałaby tam także infrastruktura towarzysząca, czyli np. budynek socjalny z przebieralniami i toaletami. Cały teren byłby także ogrodzony. - W górnej części planujemy utworzyć centrum aktywności fizycznej, tak aby cały charakter tego miejsca był związany z aktywnością fizycznych dla wszystkich użytkowników, tych młodszych i tych starszych - mówił. W efekcie powyżej wodnego placu zabaw powstałyby elementy siłowni zewnętrznej oraz miejsce do street workout'u. Dyrektor Bojko odniósł się także do szacowanych kosztów realizacji przedsięwzięcia. - Ciężko mi jednoznacznie powiedzieć, jaka to będzie kwota na obecny czas. Koszt inwestycji może sięgnąć około 4 mln zł - mówił. Podkreślił, że miasto zamierza starać się o środki zewnętrze m.in. z Ministerstwa Sportu.
Uważam, że na terenie Parku jest potrzebne miejsce z wodą, ale czy w tym zaproponowanym kształcie, czy innym, to właśnie wymaga rozmów - mówił radny Eugeniusz Ogrodnik.
Temat ma wrócić
Mimo tłumaczeń ze strony włodarzy radni wciąż mieli wątpliwości. - Nie mówię, że to jest zły pomysł, ale widzę tutaj nieuzasadniony pośpiech i parcie już w tym momencie na dokumentację projektową. Moim zdaniem powinniśmy się skupić na samej koncepcji, która byłaby kompleksowa - zwrócił uwagę radny Mariusz Blazy. Co ciekawe także radni z obozu prezydenta nie kryli swoich obaw co do planowanej inwestycji. - Ten temat wymaga głębokiej i poważnej dyskusji. Uważam, że na terenie Parku jest potrzebne miejsce z wodą, ale czy w tym zaproponowanym kształcie, czy innym, to właśnie wymaga rozmów. Trzeba to przedyskutować i wówczas podjeść do dokumentacji technicznej - mówił radny Eugeniusz Ogrodnik.
Po szerokiej dyskusji większość radnych nie zdecydowała się zabezpieczyć w budżecie miasta środków na przygotowanie dokumentacji projektowej wodnego placu zabaw wraz z infrastrukturą towarzyszącą. W efekcie temat ma wrócić na najbliższe posiedzenia komisji, aby został gruntownie przedyskutowany.
Ludzie
Zastępca prezydenta Wodzisławia Śląskiego
Prezydent Wodzisławia Śl.
Kto odpowie za tą koninę co tam jest? Zapewne nikt.Gdzie jest prezydent? Klakierzy czekają na jego powrót.
Najlepiej postawcie tam coś dla emerytów np. poco dla dzieci
4 MILN ZŁ tyle chce wydać Kieca na pluskadełka , to jest chore tyle pieniędzy na głupoty
kluczowym pytaniem jakie powinno paść to dlaczego teren jest od lat zaniedbywany
to co wymyśli stowarzyszenie nasz wodzislaw jest święte i tak musi być . także szybko pieniążki bo jest pomysł. nie przemyśleć do końca byle prędko bo to honoratki wymyśliły z SNW