W Pszowie wspomną kolejnego żołnierza niezłomnego. Tym razem Generał Nil
Po udanej akcji promującej pamięć o rotmistrzu Witoldzie Pileckim, młodzi mieszkańcy Pszowa postanowili przedstawić dzieciom i młodzieży kolejnego żołnierza niezłomnego - Augusta Emila Fieldorfa. Akcja wiąże się z 82. rocznicą wybuchu II wojny światowej.
W Pszowie wspomną kolejnego żołnierza niezłomnego. Tym razem Generał Nil
- W ramach 82 rocznicy wybuchu drugiej wojny światowej chcę wraz z zaangażowanymi w tą akcję osobami przypomnieć postać kolejnego z wielkich polskich bohaterów. August Emil Fieldorf, pseudonim „NIL” to bohater trzech wojen, generał Wojska Polskiego, dowódca Kedywu oraz organizator organizacji "Niepodległość". Skazany w pokazowym procesie oraz zamordowany przez komunistyczną władzę ludową - informuje Mateusz Kołek, jeden z inicjatorów akcji w Pszowie.
Generał na plakatach i ulotkach
Organizatorzy o pomoc w przygotowaniu projektu poprosili burmistrza miasta Pszów Czesława Krzystałę, który skierował ich do dyrektora Miejskiego Ośrodka Kultury Marka Hawla. - Ten dał do naszej dyspozycji profesjonalnego grafika, który miał wykonać rozpisany oraz rozrysowany przeze mnie projekt z krótkim opisem działań generała, mający na celu zainteresować czytelnika jego osobą. Pani Michalina Sulska bardzo dobrze wywiązała się z powierzonego jej zadania i ze wspólnie wprowadzonymi drobnymi poprawkami wykonała projekt plakatu, baneru oraz ulotek. Druk materiałów udało się opłacić, bo po raz kolejny znaleźli się ludzie, którzy chętnie dołożyli swoją cegiełkę do zbiórki - dodaje Mateusz Kołek.
Przejazd grupy rekonstrukcyjnej
Do akcji tradycyjnie włączyli się harcerze pobliskich miast, którzy będą rozklejać plakaty, rozdawać przechodniom ulotki oraz jeśli będzie to możliwe, zostawiać po kilkanaście sztuk w sklepach i innych punktach. Dwa banery zawisną na osiedlu Tadeusza Kościuszki oraz jeden przy Zespole Szkół Technicznych imienia Witolda Pileckiego w Wodzisławiu Śląskim. Życie i heroiczną postawę generała przybliżył w swoim wierszu mieszkaniec Pszowa Edward Surma. Akcja potrwa od 10 września, a rozpocznie ją przejazd członków grupy rekonstrukcyjno - militarnej Ranger Survival Club , która zatrzyma się na rydułtowskim rynku około godziny 18 po czym przemieści się na pszowski rynek, kończąc na osiedlu Tadeusza Kościuszki. - Wszystkich zainteresowanych serdecznie zapraszamy na wspólne spotkanie - zachęca Mateusz Kołek.
Pamięci "Żołnierzy Wyklętych" - August Emil Fieldorf "Nil"
Poświęcić znów kilka (set) chwil
chcę kolejnemu z "Wyklętych" ;
August Emil Fieldorf "Nil"
- dzielny , ambitny , nieugięty.
Od młodu piął się na szczyty
pracy i walki splendorów,
przebył bojowy , znakomity
rycerski szlak "cursus honorum".
Na wielu frontach "Wielkiej Wojny"
walczył o Polskę w różnych stronach,
wolność odzyskać przez Czyn Zbrojny
w obcym mundurze czy w legionach.
A w ciężkim boju rosną szanse
dzielnych wojaków - bohaterów
na piękną śmierć , albo awanse
żołnierzy , czy też oficerów.
Fieldorf się piął po tej drabinie,
była to droga wspaniała
na wiedzy i żołnierskim czynie,
od strzelca - do generała.
Gdy nad Polską - Zmartwychwstałą
słońce wolności rozbłysło ,
znowu z sowiecką walczyć nawałą
trza było w "Cudzie nad Wisłą".
Tam też kapitan Fieldorf w boju
okazał wielkie męstwo,
aż wreszcie "traktat o pokoju"
potwierdził nasze zwycięstwo.
On wciąż wojskową wiedzę zdobywał,
na wszelkich kursach się mozolił,
kadry wojskowe wychowywał,
siebie i młodych wciąż szkolił.
Wielkim i pięknym wynikiem
podkreślił ten okres znojny,
bo już w armii pułkownikiem
był w progu drugiej wojny.
I znowu do walki staje
przeciwko agresorowi,
co zawłaszcza bliskie kraje,
swój porządek w nich stanowi.
A zatem internowanie,
ucieczka na Zachód przez Wschód,
nim u wolności bram stanie,
włączyć się znów w wojenny trud.
W Europie bój się toczy,
o wolność i demokrację,
więc granice znów przekroczy,
aby wesprzeć konspirację.
Przygotując kraj do "Zrywu"
- Nil w metodach nie przebiera ;
staje na czele Kedywu ;
pada na bruk kat Kutschera.
W karierze "Nila" Wojskowej
wielka szarża już czekała,
bo w sztabie Armii Krajowej
zasiadł w randze generała.
A gdy po wojnie nastała
komuna a z nią represje
i ciąganie generała
na liczne sądowe sesje.
A także na Ural zsyłka
pod zmienionym całkiem mianem;
po prostu zwykła omyłka,
gdy błędne są śledczych dane.
Kiedy śledztwa i tortury
przeniosły już zwykłe miary
- ubeckie prokuratury
żądają najwyższej kary.
I to się wreszcie spełniło
zemsta zdradzieckiej lewicy,
że "Nila" zaprowadziło
wprost na szafot szubienicy.
On odważnie patrzył w oczy
swym komunistycznym katom,
tak jakby bez lęku kroczył
na froncie - przeciw armatom.
Niechaj więc zawsze nam "Wyklęci"
będą w życiu patronować
jeśli chcemy w swej pamięci
już na zawsze Ich przechować.
Autor : Edward Surma
Taaaa... 82.rocznica... Wojna do Pszowa dotarła dopiero w 1940 roku, co nie?
Bullshitt