Frączek do starosty: czy gracie w bambuko z Zamkiem? Radny podejrzewa chęć prywatyzacji zabytku
Radni z klubu PiS sprzeciwili się na sesji planom zarządu powiatu, żeby przeznaczyć 200 tys. zł na przygotowanie koncepcji adaptacji zamkowej słodowni pod centrum konferencyjno - eventowe i muzeum multimedialne. Doszło do słownej sprzeczki między starostą a radnym Tomaszem Kusym. Radny Ryszard Frączek porównał sytuację z Zamkiem do sprzedaży przez Powiat terenu starego szpitala przy Bema.
Wydatek zaplanowano do wpisania w Wieloletnią Prognozę Finansową. Stosowna uchwała miała być głosowana na wrześniowej sesji rady powiatu. Roman Wałach złożył wniosek, aby o zaplanowanych 200 tys. zł jeszcze nie decydować, bo wciąż pracuje specjalna „komisja zamkowa”, która ma opracować koncepcję dla przyszłego funkcjonowania i rozwoju Zamku.
- My oczekujemy stosownej informacji, a nie określono jeszcze kierunków działania. Ten punkt przedwcześnie wpisano w WPF - ocenił R. Wałach.
Pchają Zamek do przodu
Starosta Grzegorz Swoboda nie zgodził się z radnym z klubu PiS. - Jako zarząd pchamy do przodu, a Zamek się rozwija. Chcemy aplikować o środki na Zamek, a nasza komisja robi dobrą rzecz. Zaprezentowano nam koncepcję firmy Adventure. My nie mamy cenniejszego zabytku w powiecie i nie ma na co czekać. Trzeba to skrzydło jak najszybciej oddać do użytku, dlatego trzeba środki zabezpieczyć. Myślimy tam o centrum konferencyjno- kongresowym, funkcji muzeum multimedialnego - wyjaśnił włodarz powiatu.
Poparł go szef rady Adam Wajda. - Musimy być przygotowani, by zrealizować projekt z dofinansowaniem zewnętrznym - zaznaczył.
- Ja nie umniejszam pracy komisji. Zaczekajmy, aż komisja przygotuje materiał dla rady. Jak wszyscy będziemy zaznajomieni z tym co przygotowano. Sytuacja jest niewygodna, na logikę nie ma podstawy do takiej uchwały jak ta o 200 tys. zł - ocenił R. Wałach.
Starosta Swoboda powiedział, że zarząd już zapoznał się z koncepcją dla tego skrzydła Zamku. - Projekt „Zero Euro” też państwo negowali, a to był strzał w dziesiątkę. Zrobiliśmy na Zamku Śląskie Smaki, Industriadę, szykujemy się do wojewódzkiego Kiermaszu świątecznego. Jeszce w tym roku planujemy otwarcie restauracji na Zamku. Zależy nam na rozwoju tego miejsca - podkreślił Grzegorz Swoboda.
Nieprawdziwe rzeczy
Zaskoczony takim komunikatem był Tomasz Kusy. Dziwił się, że „komisja zamkowa” pokazała koncepcję zarządowi i na tym koniec.
Grzegorz Swoboda wyjaśnił, że komisja zebrała się tuż przed sesją, a sprawę omawiano w komisji budżetowej. - Po zakończeniu prac komisji efekty zostaną przedstawione radnym - obiecał włodarz.
Tomasz Kusy zwrócił uwagę staroście, że wcześniej nie było mówione, że komisja pracuje po to, żeby tylko starosta podejmował decyzje co do przyszłości Zamku.
- W tym kontekście to nieuczestniczenie w pracach takiej komisji było słuszną decyzją. Oczekiwaliśmy, że radzie się pokaże wypracowane stanowisko komisji. A tu się okazuje, że to pan wszystko podejmuje. A kiedy była uchwała zarządu w tej sprawie? - mówił T. Kusy.
Starosta Swoboda stwierdził, że Kusy podaje nieprawdziwe rzeczy. - Przedstawiono zarządowi efekt dotychczasowych prac komisji. Wola była taka, żeby wszyscy uczestniczyli w komisji, która działa wzorcowo. Złożyliśmy wniosek do Polskiego Ładu na sfinansowanie adaptacji skrzydła Zamku Piastowskiego. Była też komisja oświaty na Zamku. Powinniśmy zrobić wszystko by pozyskać środki i uruchomić to skrzydło. Nie ma czasu, trzeba to realizować. Przygotujemy wniosek, zapłacimy dokumentację - opowiedział o planach Powiatu jego włodarz.
Nie wmawiać, nie robić insynuacji
Kusego zdenerwował zarzut, że mówił nieprawdziwe rzeczy. - W którym momencie, co powiedziałem? - pytał poirytowany. Swoboda wyjaśnił, że mówił o koncepcji, nie uchwale zarządu. Kusy odparł, że nie twierdził, tylko pytał. - Proszę mi nie wmawiać, nie robić insynuacji, że ja bzdury opowiadam - zganił starostę radny opozycji.
Starosta stwierdził, że doszło do nieporozumienia.
Kusego poparł Paweł Płonka, mówiąc, że też jest ciekawy prezentacji na temat Zamku. - To kuriozalna sytuacja, bo ja nie wiem, za czym mam głosować - przyznał.
Ludzie
Wójt Gminy Pietrowice Wielkie
Starosta Raciborski
Radny powiatowy, szef komisji rewizyjnej i klubu PiS
Zastanawiam się, czemu Nowiny tak reklamują idiotyczne oskarżenia radnych PiS? Przecież z tego co się zorientowałem, to decyzja dotycząca tych 200 tys. nie oznacza ich wydania tylko zarezerwowania. Więc w czym problem? Mogli o wszystkim współdecydować i mieć wpływ na pracę komisji zamkowej, ale nie chcieli. Teraz zaś krytykują. A pomysł z prywatyzacją zamku jest tak idiotyczny, że trudno uwierzyć by ktoś to traktował poważnie. Robić z tego tytuł informacji?! Przecież Nowiny zaczynają służyć za tubę PiS!
A co z Czajką u czaskowskiego?
Radny Frączek zauważył najprawdopodobnie słusznie. A czym jest remont zamku pod restaurację i sale konferencyjne jak przygotowaniem zamku pod podmioty zewnętrzne. Przecież powiat nie może prowadzić restauracji i nie prowadzi działalności organizacji konferencji. To powinien być obiekt wykorzystywany pod działalność powiatu np. Kultura czy turystyka.
A co z raportem komisji Macierewicza?
JAK NIEDOROZWOJE MOGĄ PLANOWAĆ ROZWÓJ? prościej kwadraturę koła można rozwiązać.
Ręka rękę myje, tylko czy starczy środków dezynfekcyjnych.
Jak widać Radni już dawno przejrzeli że udawanie komisje to bezsens. Znowu na sesji wyszło że komisja nie zakończyła prac, nic nie przedstawiła A chcą pieniądze bo zaplanowali tam salę pod wynajem i muzeum. To po co komisja?Chyba radni powinni podsumować wydatki na koncepcje, wynagrodzenie na czas pracy pracowników z komisji, bo zamiast swoich czynnosci robili to. Bo ostatecznie pomysł muzeum i Sal to pomysł do wymyślania przez każdego w chwilę. Starosta poprzedni co wyremontował zamek mial pomysl na slodownie. Jeśli rozwój zamku ma polegać na koncepcji wynajmu Sal na konferencję to nie ma to nic wspólnego z rozwojem kulturalnym. Jeśli mają tak zmarnować, jak mówią perełkę powiatu, to szkoda wysiłku starosty A. Hajduka albo po prostu zapytajcie innych co robi się z takimi murami. A o gastronomicznych eventach nie wspomnę to nic nie ma wspólnego z rozwojem zamku.
To, że Swoboda uważa, że „eventy” i „koncerty” to sposób na rozwój zamku - najlepiej świadczy o tym, że nie ma pojęcia o zarządzaniu zabytkami i atrakcjami turystycznymi. Zamek jest dobrze zarządzany gdy przynosi przychody, a nie koszty