Seniorzy potrzebują takich spotkań [ZDJĘCIA]
- Wszyscy z niecierpliwością czekali na ten dzień - mówiła o zorganizowanym Dniu Seniora Krystyna Mandrysz, przewodnicząca krzanowickiego koła emerytów, rencistów i inwalidów. W tym roku na miejsce zabawy wybrano gminę Gorzyce, gdzie w sołectwie Olza – na terenie tamtejszego ośrodka wypoczynkowego zorganizowano świętowanie pod namiotem.
Kolejne spotkanie
Choć nie było to pierwsze spotkanie dla krzanowickich emerytów po pandemicznej przerwie. Udało się im już spotkać chociażby przy wiacie na terenie krzanowickiej izby regionalnej. To nowe miejsce, które samorząd kompleksowo odmienił po latach oczekiwań. Krystyna Mandrysz pytana o ocenę tego terenu, stwierdza, że jest idealne, choć wiata mogłaby być większa – tak, aby pomieściła wszystkich zrzeszonych w kole. W efekcie w pandemicznych czasach seniorzy nie musieliby podróżować poza gminę, a świętowanie zorganizować u siebie, na terenie Krzanowic (zazwyczaj miejscem zabawy jest miejscowy MOK, choć tym razem, z uwagi na obostrzenia, należało zrezygnować z tej formy).
Co tydzień, po poluzowaniu obostrzeń, w mniejszych grupach seniorzy widują się w swojej siedzibie przy ulicy Zawadzkiego 5. Członkowie mogą więc podziwiać efekty prac remontowych, które rozpoczęto przed pandemią. To było sporym utrudnieniem, kiedy członkowie koła nie mogli korzystać z tego miejsca, mimo że bardzo chcieli. Przewodnicząca wśród aktywności wylicza również biesiadę letnią w Pietraszynie oraz wycieczkę do Wisły.
Zarząd koła emerytów, rencistów i inwalidów w Krzanowicach: Alicja Paprocka, Barbara Pietrzak, Urszula Stuchły, Regina Kuczera, Krystyna Mandrysz (przewodnicząca koła), Józef Kocem (skarbnik) i Katarzyna Łozińska (sekretarz)
Najważniejsza jest rozmowa
- Nie wiemy, czy Dzień Seniora będzie naszą ostatnią imprezą, bo wiele zależy od obostrzeń, ale trzymamy kciuki, aby tak się nie stało - podkreśla szefowa krzanowickiego koła. Wyjaśnia, że w takim świętowaniu najmniejsze znaczenie ma poczęstunek, a najważniejsza jest rozmowa i wspólne przebywanie ze sobą. Choć jedzenie nie jest spychane na dalszy plan, w ramach wydarzenia w Olzie przygotowano dla seniorów: żurek, kawę, ciasto, lody a na zakończenie szaszłyki drobiowe. - Warto podkreślić, że seniorzy płacą tylko za poczęstunek, a wszystkie inne koszty, m.in.: za autobus, muzykantów, są pokryte ze składek - wylicza przewodnicząca.
8 nowych członków
Koło z Krzanowic zrzesza 133 osoby. Jeśli chodzi o nowych członków, to w tym roku dołączyło 8 osób. - Seniorzy chcą dołączać i co ciekawe są to osoby spoza naszego sołectwa, a nawet gminy, z: Samborowic, Wojnowic i Raciborza-Miedoni - mówi Krystyna Mandrysz.
Pomocna dłoń i zrozumienie
W ramach świętowania nie zabrakło podziękowań i uhonorowań. Na symboliczną różę mogli liczyć nowi członkowie koła oraz przewodnicząca Zarządu Rejonowego Emerytów, Rencistów i Inwalidów w Raciborzu Krystyna Loch. Podziękowania skierowano również do zarządu koła oraz otrzymała je sama przewodnicząca, jak i od zarządu, członków koła, tak i od Zarządu Rejonowego Emerytów, Rencistów i Inwalidów w Raciborzu. Krystyna Loch przekazała na zakończenie części oficjalnej Krystynie Mandrysz złotą odznakę honorową Zarządu Głównego w Warszawie Polskiego Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów w uznaniu wybitnych zasług dla Związku.
Krystyna Loch składa również zrzeszonym w krzanowickim kole najlepsze życzenia z okazji ich święta. Słowa uznania skierowała również w stronę zarządu: - Ludzie nie zawsze potrzebują porady. Często wszystko, czego potrzebują to pomocna dłoń i zrozumienie. Wydaje mi się, że tymi słowami się tutaj kierujecie - mówiła.
Seniorom przygrywali: Tomasz Kostka, Teresa Mandrysz i Marek Pieczarek
Ludzie
Radny gminy Krzanowice
Przewodniczący Rady Miejskiej w Krzanowicach, wicedyrektor Zespołu Szkół Ekonomicznych w Raciborzu