Mieszkanka Gogołowej z Rekordem Polski w ilości różańców. W swojej kolekcji ma ich ponad 1300
Mariola Dusza, mieszkanka Gogołowej ustanowiła Rekord Polski w kategorii "Największa kolekcja różańców". Niedawno otrzymała certyfikat potwierdzający osiągnięcie rekordu.
W swojej kolekcji, którą gromadzi od 13 lat, ma 1350 różańców i koronek z których każdy okaz jest inny.
- Różańce kupuję w różnych miejscach, np. w sanktuariach które odwiedzam, dostaję od rodziny i znajomych. Takich okazów mam 280. 1070 zrobiłam sama. Najmniejsze różańce mają od 3 do 6 paciorków, największy ma ich 545 - wylicza pasjonatka.
Na potrzeby uznania rekordu pani Mariola we wrześniu przywiozła wszystkie swoje okazy do świetlicy parafialnej przy kościele pw. Nawiedzenia Najświętszej Marii Panny w Połomi i wszystkie różańce, opisane kolejnym numerem porządkowym, wyeksponowała na kilku dużych, połączonych ze sobą ławach. Świadkami próby były koleżanki pani Marioli - Małgorzata Kubica i Urszula Obracaj.
Początki "różańcowej pasji" Marioli Duszy sięgają 2003 roku, kiedy to podczas pielgrzymki do Lichenia trafiła ona na nietypowy różaniec - składał się z siedmiu ciągów po trzy paciorki i jednego paciorka przed krzyżem.
- Nie wiedziałam wówczas, że istnieją różne koronki, poświęcone różnym świętym lub służące do odmawiania różnych modlitw. A jest ich naprawdę wielka różnorodność. Wraz z różańcami zbieram także te modlitwy, może kiedyś uda mi się wydać je w formie książki - mówi pasjonatka.
Do podjęcia próby ustanowienia Rekordu Polski namówiły ją koleżanki z KGW, a koszty zgłoszenia pokryli lokalni sponsorzy.
- Bez ich pomocy nie byłoby potwierdzenia tego rekordu, bo zgłoszenie próby nie jest bezpłatne. Ale dzięki ludziom o otwartych sercach udało się zebrać potrzebną kwotę i zgłoszenie zostało wysłane. Bardzo dziękuję za wsparcie, jestem również wdzięczna za pomoc organizacyjną proboszczowi parafii w Połomi - mówi świeżo upieczona rekordzistka.
Czy będzie Rekord Guinnessa?
Rekord Polski już jest. Znajomi namawiają teraz panią Mariolę do wysłania zgłoszenia do Księgi Rekordów Guinnessa. Niestety i w tym przypadku potrzebne jest wniesienie opłaty, która jest bardzo wysoka, bo wynosi aż 6500 zł. O szczegóły dopytaliśmy w Biurze Rekordów Polski. Rekord pani Marioli znalazł się w kategorii "nowy", a to oznacza, że Guinness takiej kategorii jeszcze nie ma. W pierwszej kolejności z pomocą Biura wysyła się zgłoszenie rekordu do Wielkiej Brytanii z opłatą 500 zł. Następnie czeka się 3 miesiące na odpowiedź, czy Guinness otwiera nową kategorię, w której znalazłby się nasz rekord. Jeśli tak - wówczas wpłaca się pozostałą kwotę, czyli 6000 zł.
Fajnie że ludzie kolekcjonują różne rzeczy.
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu