Prezydent Polowy chciał ściągnąć nad Psinę wojskowy most tymczasowy
Włodarz Raciborza wyjawił na spotkaniu z mieszkańcami w Studziennej, że prowadził działania by w miejscu zlikwidowanej śluzy przy Rafako pojawiła się wojskowa przeprawa.
Ankieta
Kładkę trzeba odtworzyć
Utyskiwania rowerzystów na brak możliwości wjazdu na ścieżkę rowerową po wałach od strony Rafako pojawiły się na dwóch kolejnych spotkaniach z mieszkańcami. Wpierw - w ubiegły piątek - mówiła o tym raciborzanka z Nowych Zagród, a w poniedziałkowy wieczór temat poruszył Roman Wałach ze Studziennej, radny powiatowy i członek Inicjatywy Rowerowej Bramy Morawskiej.
Jego zdaniem inwestor budujący Zbiornik Racibórz przerwał istniejący ciąg komunikacyjny. Dodał, że powinien go odtworzyć. R. Wałach uważa, że przydałoby się "pospolite ruszenie" w sprawie kładki nad Psiną (przy okazji doszło do sporu czy Psina to Cyna).
- Są takie obiekty jak mosty tymczasowe i robiłem rozpoznanie w tej sprawie. Chciałem położyć taką przeprawę na kilka miesięcy, a później ją nieznacznie przesunąć, co wydłużyłoby możliwość jej używania - opowiedział mieszkańcom Studziennej Dariusz Polowy.
Jak przyznał włodarz, wykorzystanie takiego mostu wiązałoby się z kosztem rzędu miliona złotych. - Poszedłem tak daleko, że rozważaliśmy zakup rozkładanego mostu z demobilu, takiego, po którym czołg przejedzie, o rozpiętości 25 m - zdradził szczegóły urzędniczych działań. Okazało się, że dostępność takiego mostu jest niewielka.
Most z czasów Nerona
Jeden z uczestników spotkania stwierdził, że wie, jak można „tanim kosztem zbudować kładkę w miejscu dawnej śluzy”.
- W Kuźni stacjonują Wojska Obrony Terytorialnej, grzeją dupy i dziubają telefony, a mogliby, zamiast tego zrobić taki most. Jakby teraz zaczęli, to wiosną byłby gotowy. Już przed narodzeniem Chrystusa, za Nerona, na Renie zbudowano most w 10 dni. Tylko Germanie nie potrzebowali tych wszystkich uzgodnień co teraz - zauważył mieszkaniec Studziennej.
Prezydent Dariusz Polowy zauważył, że WOT nie działa w sposób stacjonarny, np. w Kuźni Raciborskiej, tylko jego żołnierze przyjeżdżają cyklicznie na ćwiczenia. W dodatku, jak zaznaczył włodarz, WOT nie jest kierowany do prac saperskich, a takimi jest ułożenie mostu pontonowego.
Przy okazji dyskusji, by nad Psiną kłaść taką przeprawę, wspomniano o parametrach rzeki Odry, którą charakteryzuje duża zmienność jej stanów. Jak wskazał na spotkaniu prezydent Raciborza pod tym względem Odra zachowuje się jak rzeka górska. Dlatego na niej nie powstał most pontonowy.
Ludzie
Radny, były prezydent Raciborza
Radny powiatu raciborskiego
- W Kuźni stacjonują Wojska Obrony Terytorialnej, grzeją dupy i dziubają telefony, a mogliby, zamiast tego zrobić taki most. Jakby teraz zaczęli, to wiosną byłby gotowy. Już przed narodzeniem Chrystusa, za Nerona, na Renie zbudowano most w 10 dni. Tylko Germanie nie potrzebowali tych wszystkich uzgodnień co teraz - zauważył mieszkaniec Studziennej.
Ten jaki strateg xD