Odcięci od parkingu. Czy w urzędzie uratują raciborzan z Podwala?
Mieszkańcy bloku przy ul. Podwale, usytuowanego obok dużego ronda nie mają gdzie parkować. Proszą o włączenie ich ulicy do Strefy Płatnego Parkowania, bo wówczas będą mogli wykupić karnety dla mieszkańców. Teraz chcąc parkować pod domem muszą ponosić miesięczne opłaty wysokie jak za przysłowiowe zboże.
Sprawa wraca na forum rady niczym bumerang. Już raz rajcy ustalili, że prośby z Podwala należy rozpatrzyć pozytywnie. Temat trafił pod osąd prezydenta Polowego, ale ten nie zajął w ogóle stanowiska w związku z czym raciborzanie mieszkający przy rondzie wciąż nie mogą wykupić karnetów do strefy.
Drugie podejście
W październiku pod obrady rady trafił wniosek z komisji skarg, wniosków i petycji dotyczący niezałatwionej sprawy z Podwala. Tym razem mieszkańcy bloku proszą by do strefy płatnej włączyć parking znajdujący się przy budynku należącym kiedyś do firmy Pro-Agra. Scharakteryzowano go jako postój naprzeciwko Kauflandu, ale radny Marcin Fica zauważył, że naprzeciwko sklepu znajduje się zadrzewiony skwer, a parking jest po drugiej stronie ulicy.
Anna Ronin przewodnicząca komisji skarg przypomniała, że to drugie podejście mieszkańców, bo za pierwszym to gremium i rada zajmowały się sprawą Podwala już 30 września 2020 roku. Wówczas uwzględniono petycję raciborzan ze ścisłego centrum miasta. Jak podała Ronin
uchwały w tej sprawie "niezrealizowano z pewnych powodów". Zaznaczyła, że jej komisja była jednomyślna, przychylna mieszkańcom.
Mirosław Lenk też uznał prawo mieszkańców budynku do miejsc postojowych. Obiekt, który zamieszkują znajduje się na rogu ronda i ulicy Odrzańskiej i nie ma możliwości tam parkowania. Lenk nazwał petycję raciborzan swoistą misją ratunkową, żeby można było włączyć ich blok do strefy. Parking, który wskazali przy Podwalu, znajduje się dość daleko od ich siedzib.
Przepis będzie zawierał wadę
Wyraźnym oponentem okazał się tu drugi zastępca prezydenta miasta Dominik Konieczny. Przypomniał, że już przed rokiem przedstawiano opinie z wydziału dróg miejskich. Wskazano w nich, że nie ma możliwości, aby wybiórczo traktować budynki w przyłączaniu ich do strefy. Jeśli rada miałaby podjąć uchwałę w tej sprawie, pozytywną dla mieszkańców, to przepis będzie zawierał wadę, gdyż parking przy Podwalu nie leży w pasie drogowym i nie ma cech reszty strefy płatnego parkowania. Aby mógł być płatny, trzeba było rozliczać "bilety" z uwzględnieniem podatku VAT, inaczej niż aktualnie w strefie. - Traktuję to jako sposób obejścia obowiązujących przepisów. Nie wiem czy powinniście państwo to robić w ten sposób - zwrócił się wiceprezydent do radnych.
Według Koniecznego nowe rozwiązanie skończy się tym, że nikt z bloku przy Podwalu nie będzie parkował na włączonym do strefy parkingu, za to wykupione zostaną karnety w strefie i auta zablokują miejsca postojowe na Odrzańskiej. - Tymczasem strefa została ustanowiona, aby zapewnić rotację miejsc w strefie płatnego parkowania. Te miejsca postojowe mają być dostępne dla przyjeżdżających, a będą permanentnie zajęte - przepowiedział przyszłość D. Konieczny.
Wykluczeni z Podwala
Po stronie wnioskodawców stanął radny z centrum Marcin Fica. Zauważył, że mieszkańcy bloków przy ul. Odrzańskiej mogą parkować w strefie, a mają parking od strony targowiska miejskiego. Zamieszkali między ulicami Kowalską i Odrzańską też posiadają możliwość zakupu karnetu. Wykluczeni są tylko raciborzanie z Podwala i w ogóle nie mają parkingu.
Fica przywołał znaleziony w internecie przykład ze Szczecina, gdzie płatny, niestrzeżony postój znajduje się poza pasem drogowym. - Są zatem prawne możliwości żeby to zrobić także w Raciborzu - skwitował radny.
Anna Ronin uświadomiła radę, że jak nie rozpatrzy wniosku mieszkańców Podwala, to ci przyjdą z kolejnym. - W naszej komisji szukamy rozwiązań. Przez wiele lat Podwale było w strefie, potem je wyłączono. Należy zrozumieć, że ci ludzie mają problem. Zebrali się, złożyli petycję i przyszli z nią do komisji. Nie było przesłanek żeby nie włączyć tej ulicy do strefy. Choć to przegłosowaliśmy pozytywnie, to nic z tym nie zrobiono. Teraz ponownie wniosek mieszkańców nasza komisja poparła jednogłośnie. Jakieś rozwiązanie tu trzeba znaleźć. Takie, które będzie dla wszystkich korzystne - oznajmiła Ronin.
Było to na posiedzeniu Biura Politycznego. Tow. Gierek miał powiedzieć:
"Towarzyszu Szydlak przestańcie pitolić i nas oszukiwać! Chleba wczoraj po południu w Warszawie nie było. Chleb towarzysze to jest rzecz święta. Chleb musi być!"
ronin towarzysze to rzecz najświętsza, ronin musi być, czas samurajów towarzysze już minął ale ronin to podstawa.
Tyle słów, a przecież kupując mieszkania dobrze wiedzieli, że nie mają swojego parkingu osiedlowego. Parking na Podwalu mają przecież pod nosem, no ale jest prywatny i kosztuje 60 zł, a całą strefę bez ograniczeń można by mieć za 30 zł. Stąd te płacze…