Piórem naczelnego: Dzień patriotów
Mariusz Weidner redaktor naczelny Nowin Raciborskich pisze: 11 listopada to upamiętnienie momentu w historii świata, gdy Polska odzyskała niepodległość.
Amerykanie swój Dzień Niepodległości mają na początku lata, więc ich festyny z tej okazji są wakacyjnymi piknikami. U nas zwykle to jesienna szaruga, czasami już pierwszy śnieg (choć nie w ostatnich latach). Uroczystości oficjalne skupiają się na pojawieniu się lokalnych polityków pod pomnikiem arcybiskupa Józefa Gawliny.
W tym roku w tym gronie pojawi się m.in. Kazimierz Głowacki z raciborskiego towarzystwa patriotycznego – Rodła. Napisał do redakcji, że nadarza się szczególna okazja – 15-lecie odsłonięcia pomnika Gawliny przy rynku w Raciborzu.
W samo południe odbędzie się też msza w farnym z okazji narodowego święta. Tymczasem w magistracie szykują się do przyszłorocznego świętowania 80-lecia Rodła i lokalnych rodłaków traktuje się z pewnym dystansem, zawierzając organizację obchodów ekipie z Wrocławia. Na ostatniej sesji rady miasta doprowadziło to do ożywionej dyskusji i apelu byłego prezydenta miasta (Mirosław Lenk), by o gronie skupionym wokół Kazimierza Głowackiego nie zapominać.
Myślę, że takie okoliczności spotkań jak oddanie hołdu Polakom z przeszłości walczącym o to, byśmy dziś mogli cieszyć się własną tożsamością narodową, powinny jednoczyć i prowadzić do zgody. W życiu publicznym powinno znaleźć się miejsce dla wszystkich, którzy chcą mu poświęcić swoją aktywność.
najechała wschodnia szarańcza
i wciąż heimat nam wykańcza..
15-lecie odsłonięcia pomnika Gawliny jako okazja do pojawinie się pod nim, czyli mały Kazio po dużym piwie.