Gdzie podziała się cała ludność Wodzisławia w niedzielny wieczór? Poszła na Bałtroczyka [ZDJĘCIA]
Pół żartem, pół serio. Niedzielny wieczór należał do niego - Piotra Bałtroczyka, którego obecność ściągnęła do Wodzisławskiego Centrum Kultury prawdziwe tłumy. Sala widowiskowa była zapełniona po brzegi.
Dorośli niech słuchają i zatkają dzieciom uszy. „Starość nie jest dla mięczaków” to dwie godziny anegdotek z covidowego życia w zamknięciu, perypetii rodzinnych, historii z trasy i przygód z kolegami w roli głównej. To także opowieści z dreszczykiem.
Piotr Bałtroczyk nie zawiódł. Historia słynnych wege tatuaży syna, opowieść o tym jak leżał w szpitalu i lekarz wykrył dziwne kołatanie jego serca w godzinach wczesnoporannych (wina filmów dla dorosłych), o tym jak chcieli razić go prądem bo myśleli że umiera (a winna była tylko elektroda która zsunęła mu się z palca), o tym że chirurg zniesie każdy ból pacjenta i rzecz jasna - perypetie zdrowotne. Publiczność, która wypełniła salę WCk po same brzegi bawiła się doskonale od początku do samego końca jego występu.
*Piotr Bałtroczyk – polski dziennikarz, poeta, piosenkarz, konferansjer, satyryk, prezenter telewizyjny i radiowy.
Ciekawe ile osób zakaziło się Covid 19 ile niewinnych osób umrze po to tylko że by bzdur Bałtroczyka posłuchać