Co tu się wydarzyło? Felgi, próba ucieczki i rozbite radiowozy na Sudeckiej w Raciborzu
35-latek z powiatu wodzisławskiego próbował ukraść felgi w biały dzień. Świadek udaremnił kradzież, a następnie pomógł policji w namierzeniu podejrzanego. Zatrzymanie nie obyło się bez komplikacji.
Zaczęło się od felg, które mężczyzna próbował ukraść z prywatnej posesji przy ul. Sudeckiej w Raciborzu. Gdy świadek zwrócił uwagę na podejrzane działanie, mężczyzna porzucił łup - 10 felg o wartości 2 tys. zł - wsiadł do samochodu audi i odjechał. Świadek nie odpuścił i ruszył za przestępcą, jednocześnie skontaktował się z dyżurnym policji.
- Na miejsce natychmiast zostali skierowani policjanci z prewencji i drogówki, którzy na ulicy Sudeckiej zatrzymali wskazany pojazd. Jednakże kierowca zignorował polecenia mundurowych do zatrzymania się i uderzył w policyjny radiowóz, chcąc odjechać z miejsca. Gdy policjanci próbowali wyjąć kierowcę audi zza kierownicy, ten ponownie wciskając gaz ruszył i pociągnął kilka metrów za sobą jednego z mundurowych. Złodziej został zatrzymany po kilku metrach agresywnej ucieczki, niestety uszkodzeniu uległ drugi radiowóz biorący udział w akcji - informuje nadkom. Mirosław Szymański, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Raciborzu.
Zatrzymany mężczyzna to 35-letni mieszkaniec powiatu wodzisławskiego. Trafił do policyjnego aresztu. Śledczy zarzucają mu usiłowanie kradzieży, a także stosowanie przemocy w stosunku do interweniujących funkcjonariuszy policji. Maksymalny wymiar kary za te przestępstwa to pięć lat więzienia.
- Dziękujemy za obywatelską postawę świadka, dzięki któremu udało się zatrzymać sprawcę kradzieży aluminiowych felg samochodowych - czytamy w komunikacie raciborskiej policji.
Do zdarzenia doszło na ul. Sudeckiej w Raciborzu 14 grudnia około 8.15.