Smaczki roku 2021 - powiat wodzisławski
Miniony rok obfitował w wiele ważnych wydarzeń. Jednym z nich na pewno jest pojawienie się nowych inwestorów. Jako mieszkańcy powiatu zmagaliśmy się z naturalnymi kataklizmami i ekonomicznymi niespodziankami. Okazywaliśmy wielkoduszność, ale też nie brakowało wśród nas ludzi małostkowych. Osiągaliśmy spore sukcesy i spektakularne porażki. Poniżej przygotowaliśmy tradycyjne podsumowanie roku 2021 w powiecie wodzisławskim.
Powrót roku
W sobotę 2 października w Miejskim Ośrodku Kultury w Pszowie odbył koncert Ani Wyszkoni z okazji 25-lecia jej kariery. Na miejscu zebrało się sporo wiernych fanów, a sama artystka zagrała świetny koncert. Był to powrót na pszowską scenę w wielkim stylu. Od początku występu Ania Wyszkoni nie ukrywała tego, że jest to dla niej wydarzenie zupełnie inne niż wszystkie – w końcu przyjechała zaśpiewać w swoich rodzinnych stronach i to po kilkunastu latach.
Sportowiec roku
Na to miano z pewnością zasłużył Paweł Pieczka z Godowa, który w sierpniu wygrał ubiegłoroczną edycję, rozgrywanego co cztery lara Maratonu Rowerowego Dookoła Polski. 3200 km wzdłuż granic naszego kraju Pieczka pokonał w zaledwie 8 dni, 4 godziny i 7 minut, a więc średnio dziennie przejeżdżał na siodełku niespełna 400 km! Proszę państwa 400 km na rowerze dziennie! To jest wyczyn na miarę światową!
Syfiarze roku
Łatwo można było przewidzieć, że tak się to skończy. Co? Rozbiórka hałdy w Skrzyszowie. Dziesiątki tirów wyjeżdżających z urobkiem z hałdy na ul. 1 Maja, zamieniało drogę i chodnik dosłownie w rzekę błota. Podobne sytuacje miały miejsce wcześniej w Bukowie, Pszowie, czy na Wilchwach. Kierowcy za nic mają bowiem obowiązek oczyszczania swoich zasyfionych aut przed wjazdem na drogę publiczną. Dopiero po licznych interwencjach, również naszej gazety, sytuacja uległa poprawie, ale nadal nie jest idealna.
Transfer roku
Obecnie radny sejmiku śląskiego, a w przeszłości poseł, starosta i nauczyciel. Henryk Siedlaczk - bo o nim mowa - wygrał konkurs na stanowisko sekretarza w Urzędzie Gminy w Marklowicach. Rozpoczął tam pracę 16 czerwca. Zapytany przez naszą redakcję, czy nie obawia się zarzutów, że w wieku emerytalnym ubiegał się o stanowisko sekretarza (miał wówczas 65 lat i osiągnięty już wiek emerytalny) odpowiedział, że do konkursu stanął na równych prawach z innymi zainteresowanymi. - Moim zadaniem mam odpowiednie kwalifikacje do podjęcia tej pracy. Myślę, ze moje doświadczenie samorządowe zostanie tutaj dobrze spożytkowane - powiedział nam krótko w zeszłym roku.
Woda roku
W czerwcu na terenie powiatu wodzisławskiego nie brakowało mieszkańców, którzy odkręcali swoje "kurki" z niepokojem. - Z naszych kranów leci woda o barwie gliny, bardzo brudna i śmierdząca - alarmowali nas mieszkańcy regionu. Przekazywali również, że z ich kranów zamiast wody leje się... whisky. Przyczyną pogorszonej jakości wody okazał się zerwany osadów z rurociągu magistralnego DN 1000. - Takie osady, pochodzenia naturalnego, powstają w ramach standardowej eksploatacji sieci i zwykle nie wpływają na stale badaną wodę pitną - tłumaczył nam rzecznik prasowy Górnośląskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów w Katowicach Maciej Zaremba. - Tym razem jednak stało się inaczej, gdyż znacząco, bo aż trzykrotnie wzrosło zapotrzebowanie na wodę z tego rurociągu - dodawał.
Wyjście roku
17 lutego w Wodzisławskim Centrum Kultury odbyła się nadzwyczajna sesja wodzisławskiej rady. Jej głównym i jedynym tematem było odwołanie Dezyderiusza Szwagrzaka ze stanowiska przewodniczącego. To pokłosie zarzutów, jakie padły pod adresem Szwagrzaka w związku z pełnieniem przez niego funkcji dyrektora wodzisławskiego Zakładu Aktywności Zawodowej. Emocji w trakcie obrad nie brakowało. Grupa radnych chcąca odwołać przewodniczącego na znak protestu opuściła salę obrad. Co skłoniło ich do takiej decyzji? Brak możliwości odczytania uzasadnienia wniosku o odwołanie Szwagrzaka. Po ich wyjściu z sali głosowanie było w zasadzie formalnością. Na 11 będących na sali obrad radnych, 11 oddało głos przeciwko odwołaniu przewodniczącego. W efekcie wniosek nie uzyskał minimalnej liczby głosów i nie doszło do odwołania Dezyderiusza Szwagrzaka.
Wyróżnienie roku
Ks. prof. Jerzy Szymik, kapłan, teolog i poeta pochodzący z Pszowa, został laureatem nagrody Złotego Feniksa, przyznawanej przez Stowarzyszenie Wydawców Katolickich. Laureat nagrody jest autorem przeszło 50 książek naukowych, poetyckich, eseistycznych. Promotor 20 doktoratów, 173 magisteriów. Członek kilku grup i towarzystw naukowych; laureat wielu nagród i wyróżnień, autor ok. 300 artykułów, 7 haseł encyklopedycznych i słownikowych, 10 podręczników i skryptów, 368 recenzji, opinii, promocji prac dydaktycznych oraz 1120 innych publikacji. Specjalizuje się w chrystologii, metodologii teologii, teologii kultury, teologii J. Ratzingera/Benedykta XVI. Mieszka w Katowicach i Pszowie, którego od 2018 r. jest Honorowym Obywatelem.
(art), (apa), (juk), (ska)
Brawo dla harcerzy. Szkoda tylko że o innych harcerzach z hufca ani widu ani słychu !
popieram ekologów roku! Nie można wycinać pradawnej puszczy pod jakieś tam bloki dla Bóg wie kogo. Osiedle Batory to jest wodzisławskie Beverly Hills i w jego obrębie nie można stawiać mieszkań dla ludzi z dochodami poniżej średniej krajowej. Ekolodzy walczcie o swoje!