Zima to zjawisko dynamiczne. Prezes PK Racibórz o akcji zimowego utrzymania dróg
- Nie ma możliwości żeby naraz wszystko odśnieżyć, bo jeśli jesteśmy w jednym miejscu, to musimy tam wykonać prace i na kolejne trzeba dojechać, prosimy uzbroić się w cierpliwość. Stopniowo odśnieżymy cały teren Raciborza - mówi Bogdan Gawliczek o pracach swych podwładnych szef Przedsiębiorstwa Komunalnego z raciborskiej Płoni.
Jakim sprzętem PK przeciwstawia się atakom zimy w obecnym sezonie?
Mamy dwa duże samochody, które odśnieżając całe miasto. Do tego używamy czterech ciągników, jeździ też mały ciągnik i pracują ekipy osobowe, które ręcznie odśnieżają i uszorstniają chodniki i tereny miejskie. Wymieniliśmy ostatnio część sprzętu. Są nowe pługi i nowe posypywarki. Dołączył na koniec roku nowy ciągnik, który także wzmocnił naszą flotę do odśnieżania.
Od paru lat zima jest mniej śnieżna niż kiedyś. Jak sobie radzi w takich warunkach PK?
Te mniejsze opady śniegu wbrew pozorom nie są okolicznością do końca sprzyjającą. Kiedy jest więcej śniegu, to działają pługi. Gorzej kiedy jest mało śniegu, ale mamy duży mróz tak jak ostatnio w okolicy świąt. Wtedy nie byliśmy w stanie pozbyć się śliskości na jezdniach i chodnikach, bo sól nie zadziałała przy wysokim mrozie. Musieliśmy zaczekać na nieco wyższą temperaturę i dopiero zadziałać skutecznie.
Czy mniejsze opady śniegu to niższe koszty akcji zimowego utrzymania dróg?
W tym sezonie niestety wszystko drożeje. Chodzi o koszty paliwa, koszty osobowe, a także sprzętowe, w tym napraw. Sól też jest znacząco droższa. Wzrosty cen są zauważalne w naszym budżecie. Zobaczymy, co będzie dalej z cenami.
Uważam że prezes Gawliczek robotę dostał ze względu na kompetencje a nie powiązania polityczne. Byle tak dalej!
Zimą ma być zimno i ma być śnieg i lód. Jesli komuś przeszkadza, że zimą jest zimno i jest śnieg, to znaczy, ze ma zaćmę kowidową. W pierwszej dekadzie XXI wieku była taka zima, że śnieg leżał do marca.
Jest znacznie lepiej niż poprzednio. Prezes Gawliczek i PK daje radę. Tak trzymać.