Pijany raciborzanin miał przedmiot przypominający broń. Wkrótce stanie przed sądem
39-latek odpowie za popełnienie wykroczenia oraz przestępstwa. Niewykluczone, że wkrótce śledczy przedstawią mu jeszcze jeden zarzut.
Prawie dwa promile
- Do kontroli drogowej doszło około godziny 1.20 w nocy z 30 na 31 grudnia bieżącego roku w Raciborzu na ulicy Bosackiej. Wtedy to mundurowi zatrzymali samochód marki dodge. Podczas rozmowy z kierowcą policjanci wyczuli silną woń alkoholu. Przypuszczenie, że jest nietrzeźwy, bardzo szybko się potwierdziło, gdyż urządzenie w organizmie mężczyzny siedzącego za kierownicą pojazdu wykazało prawie dwa promile alkoholu - informuje nadkom. Mirosław Szymański, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Raciborzu.
Bez prawa jazdy i z przedmiotem przypominającym broń
Co więcej, okazało się, że mężczyzna nie posiada uprawnień do kierowania. Ponadto policjanci znaleźli w samochodzie 39-latka przedmiot przypominający broń. - Mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu, a o jego dalszym losie zadecyduje sąd - dodaje M. Szymański.
Dwa przestępstwa i jedno wykroczenie?
39-letni raciborzanin odpowie przed sądem za kierowanie pojazdem bez uprawnień (wykroczenie). Ponadto śledczy zarzucają mu kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości (przestępstwo).
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że mężczyźnie grozi również zarzut nielegalnego posiadania broni, gdyż przedmiot, który ujawniono w jego samochodzie, to prawdopodobnie tzw. broń alarmowa.
Drogi Redaktorze, któryś napisał ten artykuł: sam fakt, iż "przedmiot przypominający broń" okazałby się bronią alarmową nie jest wystarczającą podstawą do postawienia zarzutu nielegalnego jej posiadania. Musiałby zostać spełniony jeszcze warunek dotyczący kalibru tej broni, a to istotna różnica.