Wezwała policjantów, bo nie mogła wejść do mieszkania. Okazało się, że klucze miała w torebce
Za bezpodstawne wezwanie interwencji odpowie 64-letnia mieszkanka Rybnika. Kobieta wezwała Policję, bowiem jak twierdziła potrzebuje pomocy, obawia się o swoje życie i zdrowie i nie potrafi wejść do mieszkania. Mundurowi udali się pod wskazany adres. Okazało się, że ich interwencja nie była wcale konieczna.
"Nie mogę wejść do mieszkania"
We wtorek, 4 stycznia około godziny 4.00 policjanci skierowani zostali na interwencję do jednego z mieszkań przy ulicy Kilińskiego. Mieszkanka Rybnika wezwała patrol policji, ponieważ twierdziła, że jej życiu i zdrowiu zagraża niebezpieczeństwo i nie potrafi wejść do mieszkania.
Klucze w torebce, będzie sąd
Kiedy patrol przybył do zgłaszającej okazało się, że 64-latka bezpodstawnie wezwała Policję, a klucze do mieszkania miała w torebce. W związku z bezpodstawną interwencją, mundurowi skierowali do sądu wniosek o jej ukaranie.