Połamane drzewa, pożary sadzy w kominie i pożar kotłowni. Początek roku wodzisławskich strażaków
Za nami pięć dni nowego roku. Co podczas tych pięciu dni robili strażacy z Wodzisławia? Zapytaliśmy.
Początek roku łaskawy
Pierwsze pięć dni tego roku były dla wodzisławskich jednostek bardzo łaskawe. Jak dowiedzieliśmy się ze stanowiska kierowania w Komendzie Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Wodzisławiu Śląskim, strażacy wyjeżdżali głównie do powalonych drzew (w ostatnich dniach silnie wiało), pożarów sadzy w kominach (częste zimą), lekkich stłuczek i pożaru w kotłowni.
Pożar roweru elektrycznego
Do zdarzenia doszło 3 stycznia, około godz. 18.50 na ul. Rymera w Radlinie. W kotłowni domu jednorodzinnego podczas ładowania baterii doszło do zwarcia i w efekcie pożaru roweru elektrycznego. Domownicy zdołali ugasić pożar przed przyjazdem strażaków. Nikomu nic się nie stało. Działania strażaków polegały na sprawdzeniu poziomu tlenku węgla, przewietrzeniu pomieszczeń i zabezpieczeniu miejsca zdarzenia.