Zmiany na rynku w Wodzisławiu Śl.? "Jestem załamany" mówi jeden z radnych
Wodzisławską starówkę należy ożywić. Dobrze wie o tym każdy tamtejszy mieszkaniec. O rewitalizacji rynku w przestrzeni miasta mówi się od dobrych kilku jak nie kilkunastu lat. Radni uważają, że urząd podejmuje za mało działań, zaś włodarze zwracają uwagę na potrzebę szerokiej dyskusji.
- Konserwator nie wyraził zgody na takie działania - mówi prezydent Mieczysław Kieca o planowanej w przeszłości modernizacji fontanny na wodzisławskim rynku. W ostatnim czasie, aby ożywić starówkę, zamknięto środkową ulicę przebiegającą przez rynek oraz zdecydowano się na montaż instalacji drewnianej sztuki ulicznej w wersji mikro.
Pytania radnych
- Jeżeli patrzę na rewitalizację rynku to jestem załamany - przyznał podczas jednego z ostatnich posiedzeń komisji promocji, sportu i rekreacji radny Adam Kantor. - Nie ma w sumie żadnych działań w tej kwestii podjętych - dodał. W swojej wypowiedzi nawiązał także do niedawnej decyzji magistratu dotyczącej zamknięcia środkowej ulicy runku. - Jak postawione donice wpłynie na wygląd rynku? W skali od 1 do 10 oceniam je na 0,5 punktu - mówił Kantor. Podobnego zdania był m.in. radny Mariusz Blazy. Pytał kierownictwo urzędu czy jest jakakolwiek koncepcja rewitalizacji starówki. - Zacznijmy coś w tym temacie wreszcie robić - zaapelował. Włączając się do dyskusji, radny Łukasz Chrząszcz przypomniał, że kilka miesięcy temu powstały koncepcje rewitalizacji rynku, jakie przygotowali studenci Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Raciborzu. - Czy urząd będzie wybierał którąś z tych koncepcji i starał się o środki zewnętrzne na jej realizację? - pytał.
Prace projektowe studentów
Przypomnijmy, że w 2020 r. włodarze Wodzisławia Śl. zaprosili do współpracy studentów wydziału architektury raciborskiego PWSZ. Mieli oni za zadanie stworzyć koncepcje projektowe rewaloryzacji płyty rynku. Na początku lutego zeszłego roku odbyła się w Raciborzu prezentacja projektów. - Jestem pełen uznania dla wszystkich autorów koncepcji naszego rynku. To zadanie było bardzo trudne, ale studenci pokazali pełen profesjonalizm, kreatywność, odwagę twórczą - mówił wówczas prezydent Mieczysław Kieca. Zapowiedział także, że późną wiosną na rynku zostaną zaprezentowane wszystkie koncepcje przygotowane przez przyszłych architektów, tak by każdy mieszkaniec mógł się z nimi dokładnie zapoznać i później wyrazić swoją opinię.
Czas pokazał, że w ciągu całego 2021 r. prace projektowe nie zostały zaprezentowane na rynku. Dlaczego? Jak wyjaśniał podczas wspomnianego posiedzenia komisji promocji, sportu i rekreacji prezydent Kieca, spowodowane było to decyzją samych autorów prac. - Odmówili nam - przyznał włodarz. - Od opiekunów już wtedy absolwentów wydziału architektury dowiedzieliśmy się, że było to związane z falą hejtu i nieuzasadnionej krytyki, która wylała się na autorów prac, po ich upublicznieniu w internecie - wyjaśniał. Prezydent zwrócił jednak uwagę, że koncepcje nie były w żaden sposób wiążące i nie szły za nimi konkretne decyzje. Miały jedynie wywołać dyskusję nad przyszłością ścisłego centrum miasta.
A mogła być nowoczesna fontanna
Prezydent Kieca odniósł się także do pytania zadanego przez radnego Blazego dotyczącego posiadanej przez miasto koncepcji rewitalizacji starówki. Okazuje się, ze w tej chwili urząd żadnego takiego dokumentu nie posiada. W przeszłości, w okolicach 2008/2010 r. miało jednak wstępną jego wersję. Głównym jego założeniem była modernizacja fontanny na rynku. Nad koncepcją pracował wówczas profesor Alojzy Gryt. - Modernizacja fontanny zakładała jej unowocześnienie. Miała być złożona z elementów szklanych, w których odbijałyby się wszystkie pierzeje rynku w zależności do padającego światła - mówił Mieczysław Kieca.
Wstępna dokumentacja projektowa została przekazana Wojewódzkiemu Śląskiemu Konserwatorowi Zabytków w Katowicach celem wyrażenia opinii czy na taką ingerencję w płytę rynku wyrazi zgodę. - Konserwator zgody nie wyraził - poinformował wodzisławski włodarz. Dodał, że staraniem profesora Gryta odbyło się w Katowicach konsylium konserwatorskie, podczas którego koncepcja została całkowicie storpedowana jako niezasadna. - Cokolwiek chcielibyśmy zmieniać na rynku, jako element stały i trwały, nie mówimy o drobnej architekturze, to podlega to ścisłej ocenie konserwatora. Bez jego zgody nie możemy nic zmienić - zwrócił uwagę Kieca. - Myślę, że w przyszłości trzeba powrócić do szerokiej debaty na temat zmian w przestrzeni starówki z udziałem konserwatora zabytków - dodał.
Uspokojenie ruchu i mikro skrzaty
Przypomnijmy, że jeszcze w 2021 r. magistratu mając na celu przyciągnięcie wodzisławian na Stare Miasto, podjęło kilka kroków. To m.in. już wspomniane wcześniej zamknięcie środkowej ulicy rynku, co ma za zadanie uspokojenie oraz ograniczenie tam ruchu samochodowego. Kolejnym krokiem magistratu zmierzającym do ożywienia starówki była instalacja drewnianej sztuki ulicznej w wersji mikro. Jak wielokrotnie podkreślali miejscy urzędnicy, są to niepowtarzalne i unikatowe na skalę europejską arcydzieła, którymi może pochwalić się tylko i wyłącznie Wodzisław Śl. W efekcie z końcem grudnia w okienku piwnicznym przy ul. Kubsza pojawiła się kamienica skrzatów, na skrzyżowaniu ulic Kubsza i Głowackiego wewnątrz cokołu latarni ulokowana została mikro pizzeria, przy ul. Konstancji można zobaczyć skrzaty pracujące w kopalni, a na rynku w jednej z kamienic sypialnię skrzatów. Czas pokaże, czy te działania skuszą wodzisławian do częstszego bycia w ścisłym centrum miasta.
Zobacz także:
Ludzie
Prezydent Wodzisławia Śl.
"Rynek w Wodzisławiu jest piękny."
Wystarczy spojrzeć na zdjęcie rynku, bardzo piękne, zwłaszcza te donice nie pasujące do niczego, a już na tym rynku nie powinny stać. Dodaj do donic samochody i jest po prostu cudownie,nic tylko przyjść i to podziwiać. Ale cóż, tu rządzą ludzie bez poczucia piękna. Kicz i nic więcej.
@Dinozaur_Dyzio - powoływanie się na Żory jako "normalne" miasto jest wyrazem twojej nieznajomości tematu bo o ile wodzisławski Rynek jeszcze kogoś przyciąga - to żorski umarł mniej więcej jak postawiono w Żorach Auchana, a zaraz po nim Kauflanda. Teraz jest tylko sztucznie podtrzymywany przy życiu np. sprowadzaniem karuzeli dla dzieci... Na Rynku w Wodzisławiu jest przynajmniej jakaś gastronomia, w Żorach nie ma niczego. Powołuj się na rybnicki, cieszyński, pszczyński, gliwicki Rynek na którym są ludzie nawet po godzinach zamknięcia sklepów. Są bo... lubią takie miejsca. To wcale nie zależy od wielkości miasta - specjalnie na to zwracam uwagę. Byłem za granicą w miasteczkach mających 5-10 tys. mieszkańców i na Rynku nie można było znaleźć wolnego miejsca w lokalach gastronomicznych...
@zxc - masz pełną rację. Auta nigdy nie pasowały i nie pasują do reprezentacyjnych placów. Szkoda, że włodarze mają za mało odwagi aby walczyć z motodominacją.
jak na rynku i w okolicy mieszkania dostaje patologia to jak ma być? smog taki sam jak był 10 lat temu, a samochodów to już nie da się policzyć. Tak rządzi ekipa za Kiecy. Nawet żeby znak zakazu zmienić na Rynku to potrzebują lat ciężkiej pracy w Urzędzie Miasta. Toteż piękny Rynek zrobił się brzydki przez smród i samochody
Mój komentarz w niczym nie naruszył żadnego regulaminu !
Ani ten co został skasowany, ani ten który zniknął bez śladu.
Szkoda czasu by się bezowocnie produkować. Nowiny to farsa !
Temat z listopadowej sesji.Wszystko kończy się na drobnym liftingu czy na donicach o które mieli pretensje radni.Administrator to co najbardziej lubi to audyty szczególnie zewnętrznych firm. koncepcje,wizualizacje no i oczywiście rozmowy. A wszystko to nazywa ciężką pracą i można się zasłonić konserwatorem zabytków czy jakimś profesorem którego nikt nie widział.. Stąd też po 15 latach rządzenia dalej jest asfalt na rynku stara fontanna i rozlatujące się murki. A jak do tej pory tego nie zmienił to też nie zmieni. Ale jak podkreśla administrator -on chciał tylko nie szło.
Wodzisław jest martwym miastem. Po godzinie 20.00 na rynku nie ma życia. Poza tym w Wodzisławiu nie robi się nic aby przyciągnąć duże firmy, które dadzą miejsca pracy. Praca dla młodych to pieniądze, które można wydać na rozrywki. Tyle, że w Wodzisławiu jedyną rozrywką są pasaże handlowe.
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu
@Cudotwórca słowem rozumowanie rodem z PełO, w Polsce też nic innego nie było potrzebne bo mamy w Niemczech czy Francji. Gorzej jednak, że połowa radnych bezradnych z wodzisławskiego PiSu i z nim współpracujących myśli tak samo jak prezydent z PO. Tutaj trzeba partie odsunąć od władzy w mieście bo lokalni pisownicy słuchają się Jastrzębia albo Raciborza a PO Rybnika. Jak się tych partyjniaków z rady miasta nie wyrzuci to dobrze tutaj nie będzie nigdy.
Rozumowanie prezydenta Kiecy : Po co nam nowa fontanna na rynku jak mamy fontannę w Rybniku , po co na zakupy do Wodzisławia jak możemy jechać na zakupy do Rybnika , po co dobra drużyna sportowa w Wodzisławiu jak mamy w Chorzowie lub Zabrzu . Po co targ w Wodzisławiu jak jest w Rydułtowach i Rybniku . Wodzisław jest aktualnie zasłaniany parawanami po tylu lata rządzenia Kiecy że by ludzie tego syfu nie widzieli.
Radni są bezradni stąd problem a prezydent z klakierami nie ma pomyslu.
Rynek w Wodzisławiu jest piękny. Tu nie trzeba wielkiej rewitalizacji!!! Problemem jest to, że nie ma zgody na złamanie ciszy nocnej i żaden lokal po 22 ni może funkcjonować. W "normalnych" miastach nie ma z tym problemu - patrz Rybnik czy chociażby Żory. Tu trzeba kompleksowo przemodelować strukturę mieszkańców lub te mieszkania przeznaczyć wyłącznie na przestrzenie biurowe. Oczywiście trzeba mieć na uwadze dobro tych mieszkańców i zapewnić im mieszkania komunalne (bo głównie o tych myślę), a zasoby w kamienicach sprzedaż w ręce prywatne (sądzę, że to by się ogólnie licząc zbilansowało). Druga sprawa to ruch samochodowy - powinien być dozwolony jedynie na czas dostawy i to w ograniczonym czasowo wymiarze (szlabany!!!!). Poza tym już dzisiaj można i trzeba egzekwować palenie w tym obszarze w piecach czym popadnie. Kontrole i kary. Dla przedsiębiorców chcących tu zainwestować ulgi w długoletnim okresie...ja bym pomyślał o systemie progresywnym - ulga podatkowa "rośnie wraz ze stażem". Ale ja się nie znam....a z tego co się znam, to Rybnik już ma konkurencyjne dla SWD targi staroci i czuję, że ta świetna poniekąd cykliczna impreza również z naszego Miasta zniknie...oby nie....
Te skrzaty są beznadziejne.Trzeba się tak schylać,ba niemal położyć na ziemi by zajrzeć co to właściwie jest.Beznadzieja
Zabawne, myślą, że postawieniem figurek przyciągną mieszkańców? Gra z nich muzyczka i można sobie potańczyć? A może stworzyły nowe miejsce pracy? Nie? Ops.
Wodzisławski Rynek nie potrzebuje naprawdę niczego poza dwoma rzeczami - ograniczeniem smrodu z pieców okolicznych kamienic oraz tego czego najbardziej wywalenia wszystkich samochodów z Rynku. Bezwględny zakaz wjazdu i parkowania na nim. To tyle. On sam w sobie jest tak piękny, że jeśli spełni się te dwie rzeczy to żadna rewitalizacja nie będzie potrzebna a tylko organizowanie tam spotkań, targów i jarmarku.