Książka na zimę: "A może ty i ja"
Gorący współczesny romans o bohaterach, którzy pokonują swoje lęki i ograniczenia autorstwa Roni Loren będzie miał premierę juz 26 stycznia.
Andi Lockley, autorka bestsellerowych horrorów i podkastu kryminalnego, uważa, że świat jest przerażający i niebezpieczny. Dlatego zawsze pamięta o zaryglowaniu drzwi, a w torebce nosi pojemnik z gazem pieprzowym. Na domiar złego jej nowy sąsiad jest złowieszczo ponury i hałasuje w środku nocy…
Były strażak Hill Dawson nie może spać. Po tym, jak został ciężko ranny podczas akcji ratunkowej, musi uporać się ze swoimi emocjami. Hill czuje, że utknął w martwym punkcie, próbuje więc się pozbierać i wymyślić, co ma zrobić dalej ze swoim życiem. Nie może dopuścić do tego, by rozpraszała go ładna rudowłosa dziewczyna mieszkająca za ścianą.
Kiedy jednak ktoś włamuje się do mieszkania Andi, Hill nie może się powstrzymać przed odegraniem bohatera. Wkrótce między dwojgiem bohaterów tworzy się krucha więź. To, co zaczęło się jako sąsiedzka znajomość, może stać się czymś więcej, o ile Andi i Hill przezwyciężą swój strach i odzyskają zaufanie do samych siebie… i miłości.
RONI LOREN napisała swoją pierwszą powieść romantyczną w wieku lat piętnastu, gdy odkryła, że pisanie o chłopcach jest znacznie łatwiejsze niż rozmawianie z nimi. Od tamtego czasu jej zdolności w zakresie flirtowania nie uległy poprawie, za to lubi myśleć, że jej talent do opowiadania historii – owszem. Ukończyła studia na kierunku praca socjalna i wiele lat pracowała jako psychoterapeutka, ale teraz pisze na cały etat ze swojego przytulnego biura w Dallas w Teksasie, gdzie zamiast pacjentów kładzie na kozetce swoich bohaterów. Jest dwukrotną laureatką RITA Award, a jej powieści figurują na listach bestsellerów „New York Timesa” i „USA Today”.
/Materiały prasowe/