Wyborcza pisze o szpitalu w Raciborzu: „prawie żaden COVID nie wychodzi tam spod rury”
MEDIA: Specjalizująca się w tematyce medycznej, doświadczona dziennikarka katowickiego oddziału Gazety Wyborczej Judyta Watoła podaje na stronach krajowych dziennika - na podstawie niepotwierdzonych informacji - że tylko kilku pacjentów chorych na COVID-19 spośród setek zakażonych, którzy trafili na Gamowską, opuściło szpital na własnych nogach. "Reszta tam zmarła" pisze gazeta o chorych leczonych za pomocą respiratora.
Według Wyborczej raciborska lecznica należy do tych w kraju, w których śmiertelność chorych na COVID-19 leczonych na intensywnej terapii sięga niemal 100%. - Wszystko to jednak informacje nieoficjalne, przekazywane sobie przez lekarzy z ust do ust. Oficjalnych danych nie ma, bo ministerstwo ich nie zbiera - czytamy w poniedziałkowej Wyborczej.
Wszystkim wiadomo
Autorka tekstu w gazecie pt. "Szpitale do umierania" przytacza wypowiedź „miejscowego posła PiS, który jest lekarzem” (może chodzić tylko o Bolesława Piechę z Rybnika, ale jego nazwisko nie pada w gazecie). Ten przyznaje, że nieoficjalnie już wszystkim w okolicy wiadomo, że „prawie żaden COVID nie wychodzi tam (w Raciborzu) spod rury”.
Poseł ów dodaje, że "nic się nie zmieni, bo ten szpital miał zawsze długi, a teraz ma najlepszą sytuację finansową w swojej historii. Samorząd jest zadowolony i kto by tam chciał coś zmieniać…".
Sprawa stanie na zarządzie
Jak się dowiedzieliśmy, we wtorek 11 stycznia odbędzie się posiedzenie zarządu Powiatu Raciborskiego, na które zaproszono dyrektora szpitala rejonowego Ryszarda Rudnika. Sprawa artykułu w Wyborczej ma być tam także omawiana. W starostwie zamierzają zająć oficjalne stanowisko względem treści zawartych w gazecie na temat szpitala przy Gamowskiej. Starosta Grzegorz Swoboda od początku kadencji podkreśla, że jednym z priorytetów tej kadencji samorządu jest troska o miejscową lecznicę, w tym jej wizerunku na zewnątrz.
Wystąpiliśmy do dyrekcji szpitala w Raciborzu o udostępnienie danych na temat liczby zgonów pacjentów chorujących na COVID-19, których leczono tam pod respiratorami, od początku pandemii w Polsce.
Czytaj także:
Covida nie ma. Są tylko covidowe złotówki
Amerykę odkryła , jeśli dostaniesz się na covidowy to żaden respirator bo cię wykończą , ewentualnie rurki w nos i tlen żeby lepiej się oddychało
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu
100 tysięcy trupów na covid. Wyobraźmy sobie tę liczbę, to mniej więcej tyle, ile ofiar zabrała bomba zrzucona na Hiroszimę. To tylko oficjalnie, a doliczyć jeszcze trzeba tych, którzy zmarli, bo zabrakło dla nich miejsca w szpitalach, karetkach. Cywilizacja życia wjechała na pełnej.
Wychodzą nogami do przodu...
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu
@Tymo73 śmierdzi od ciebie aż "federacją". Ci to jeszcze bardziej poryci bo sami nie wiedzą czego chcą. Covida nie ma, szczepienia są żeby wykończyć POlaków a w szpitalach umierają i leżą manekiny. Idzie wszyscy w wuj do lasu.
@Tymo73 bo rządowcy nie piszą nigdzie o tym ile ludzi w ostatnim roku poumierało i jaka jest zapaść. Ciągłe braki wszystkiego. Przy NZK leci śmigłowiec, straż pożarna albo karetka z innego powiatu co pomoże choremu jak umarłemu kadzidło. Jak je....bnie omikron i będzie jak na zachodzie 10 czy 20x tyle niż obecnie zachorowań to będzie płacz i zgrzytanie zębów, ale co tam. Jest super, a wybiórcza pisze głupoty. Brawo!
aus - coś Ty się tak przypierdo..lił do tej szczelnej granicy ??? Mamy się otworzyć ? Rozłożyć nogi jak zachodnioeuropejskie państwa - dzi..wki i dać się r..chać ??? Nie !!!! Granica i koniec...Aha - nie oglądam TVPis ani TVN...Nie oglądam tego gnoju i szamba...
tak @Tymo73, dalej oglądaj TVP Info jak to wspaniale w Polsce się dzieje. Granicy bronią i to najważniejsze a reszta co tam. Inflacja pod kontrolą, covid też bo mają 20 000 lóżek covidowych, dostawią i zrobią 60 000 w razie czego. Będzie samoobsługa jak na kasach w Biedronce albo Kauflandzie :D ale wszystko będzie ok. Najważniejsze to teraz szczelna granica.
Oj tam nagle tylko Racibórz? Zgonów tutaj we wszystkich szpitalach w naszym regionie jest zdaje się dużo więcej niż np. w Katowicach czy Krakowie albo Warszawie. Weźcie dane z wszystkich okolicznych szpitali i zobaczycie jak dużo większy % chorych na covid umiera tutaj w okolicy niż poza regionem. Brak dobrych leków, brak dobrych kadr, długi, nie ma się co dziwić. Liczą się oszczędności bo bida. Do tego wszystkiego nasz region pomijany jest w kwestii tworzenia dodatkowych zespołów pogotowia ratunkowego i o ile takie w niektórych regionach Śląska dodano u nas nadal tyle samo karetek systemowych co kiedyś.
Wybiórcza zawsze pisze to co jej pasuje...