Niedzielski: trzeba się spodziewać systematycznych wzrostów zakażeń
Teraz raczej trzeba się spodziewać systematycznych wzrostów zakażeń - ocenił we wtorek minister Adam Niedzielski. Poinformował, że udział wariantu omikron w zsekwencjonowanych próbkach w piątek wynosił 3 proc., a w poniedziałek - 7 proc.
Niedzielski ocenił, że minimum zakażeń "mamy za sobą". "Teraz raczej trzeba się spodziewać systematycznych wzrostów. One nie będą duże, bo na razie nie mamy eskalacji związanej z omikronem" - powiedział. Poinformował, że udział tego wariantu w zsekwencjonowanych próbkach w piątek wynosił 3 proc., a w poniedziałek - 7 proc.
Jednocześnie minister ocenił, że "mamy sytuację najtrudniejszą w porównaniu z innymi falami". "Nigdy nie było takiej sytuacji, że z jednej strony mamy tak wysoki poziom hospitalizacji i żeby ta fala kolejna, która nadchodzi, startowała właśnie z tych poziomów" - powiedział. Zwrócił uwagę, że obecnie hospitalizowanych jest ponad 18 tys. osób z COVID-19.
Niedzielski był pytany, czy wierzy w przewidywania ekspertów o możliwych 150-200 tysiącach zakażeń dziennie.
"Najgorsze w całej tej sytuacji jest to, że jesteśmy cały czas w okresie dosyć dużej niepewności i ryzyka. Cały czas gromadzimy wiedzę, staramy się obserwować to, co dzieje się w innych krajach. Musimy brać pod uwagę zarówno scenariusze najbardziej czarne, dramatyczne, jak i te, które są o wiele mniej katastroficzne" - powiedział.
Zwrócił uwagę, że w Polsce początek rozprzestrzeniania się wariantu omikron przypadł na apogeum zakażeń wariantem delta. Oznacza to, że duża część osób jest już na jakiś czas uodporniona na zakażenie.
"Najbardziej czarne scenariusze (...) to liczby powyżej 100 tysięcy zakażeń dziennie, które są przerażające, a nawet więcej - powyżej 200, 300 tysięcy, ale jest to budowanie scenariuszy na bardzo konkretnych założeniach, które nie zawsze wiemy, czy są rzeczywiste. My staramy się przygotować na każdy scenariusz" - zapewnił.(PAP)