Na zabój pokochała taniec mażoretkowy. Natalia Rucińska z Nędzy pokazuje, że pasja w życiu człowieka jest bardzo ważna
- Będziemy ją wspierać cały czas, bo widzimy, że to kocha - mówią Olga i Grzegorz Rucińscy o pasji swojej córki. Natalia od najmłodszych lat rozwija się w tańcu mażoretkowym, który poznała przypadkiem. - Z tym hobby wiąże swoją przyszłość, chcę, aby to stało się moim sposobem na życie - mówi 17-letnia mieszkanka Nędzy, na co dzień uczennica Zespołu Szkół Ekonomicznych w Raciborzu.
Najpierw były urodziny koleżanki...
- Od małego miałam wiele energii. Mama zapisywała mnie na różne zajęcia, chciałam grać na gitarze, było też pianino. U koleżanki na urodzinach widziałam z kolei pałeczkę mażoretkową, chciałam, aby nauczyła mnie nią „kręcić” - wspomina 17-letnia tancerka.
Początkowo rodzina z dystansem podeszła do kolejnej pasji Natalii. Rodzice chcieli sprawdzić, czy nie porzuci jej po kilku tygodniach. - Na początku nie wiedzieliśmy, co to w ogóle jest, co to za pałka - opowiada jej mama, Olga. - Wtedy tata zrobił na wzór tej mażoretkowej, taką z plastikowej rurki, z kapslami na końcu - uśmiecha się pan Grzegorz.
... a później Arabeska
Natalia w 2013 roku trafiła pod skrzydła znanej w regionie choreograf Aldony Krupy-Gawron, prowadzącej wówczas w Zawadzie Książęcej zespół Arabeska. - Tam bardzo mi się podobało, nauczyłam się wiele nowości, a co ważne, do tego doszły jeszcze pompony. To właśnie z pomponami zaczynałam tam, ale pałeczka spodobała mi się bardziej - opowiada. Dodaje, że to właśnie pani Aldonie zawdzięcza to, gdzie dzisiaj jest, choć mówi, że spory wkład w jej rozwój mają także rodzice, którzy wspierają ją na każdym kroku.
Mieszkanka Nędzy z Arabeską była związana przez kilka lat. Z czasem nie udawało się uzbierać dziewczyn w tym samym wieku, aby tworzyły jedną grupę, więc zapadła decyzja o połączeniu tancerek z Zawady Książęcej i Raciborza w jeden zespół, który nazwano Zara. To grupa, która pod taką nazwą zachwyca swoją twórczością do dzisiaj, działając przy Stowarzyszeniu Kultury Ziemi Raciborskiej „Źródło”, któremu prezesuje Aldona Krupa-Gawron.
Natalia Rucińska z Zarą pożegnała się w 2020 roku. Jak mówi, odeszła, aby móc się dalej rozwijać i iść do przodu.
Ważne jest wsparcie
Rodzice szybko spostrzegli, że wytyczony kierunek ich córki, nie jest kaprysem nastolatki, ale zrodziła się w niej pasja, którą pokochała od pierwszych chwil. - Cały czas ją wspieramy - mówi pani Olga, zauważając, że Natalia chciałaby w przyszłości mieć swój zespół. - Trzeba to rozwijać, aby się spełniała - stwierdza.
Choć pasja wiąże się z wieloma wyrzeczeniami, o czym szybko przekonała się Natalia. Warsztaty, wyjazdy na konkursy i obozy taneczne sprawiły, że miała mniej czasu dla swoich koleżanek, w efekcie wiele przyjaźni się rozpadło, bo nie przetrwały próby czasu. - Teraz, jak tańczę sama, jest łatwiej. W grupie było trudniej, bo należało się podporządkować zasadom. Obecnie dopasowuje swe aktywności do życia prywatnego - tłumaczy.
Pytana o chwile załamania, wyjawia, że były ich wiele. Najczęściej pojawiały się, kiedy nie wychodziły triki.
- Nawet płacz był - wspomina dzisiaj z uśmiechem.
Gorzkie uwagi pojawiały się także na zajęciach, które nie były kierowane personalnie, ale dla całej grupy. - To wszystko było dla ich dobra, ale wtedy postrzegały to różnie. Natalia niejednokrotnie powtarzała, że ma dosyć, ale szybko jej przychodziło. To ją zbudowało - stwierdza pani Olga. Dodaje, że wówczas ważna była pomoc rodziców. - Wsparcie drugiej osoby jest bardzo potrzebne, nie tylko w tym przypadku, ale zawsze - podkreśla.
W swoim świecie
Natalia Rucińska mówi, że gdy tańczy, nie widzi nic poza tym. - Nawet jak jestem z mamą na sali, to jej nie widzę. Jestem wtedy w swoim świecie - relacjonuje mieszkanka Nędzy występująca pod nazwą Rutka Dance Studio.
Obecnie choreografie układa z panią Olgą, dawniej również związaną z tańcem, m.in. ludowym. Niejednokrotnie areną do trenowania staje się ogród przed domem, gdzie bez problemu może podrzucać pałeczką. W zimę jest trudniej, ale przy wsparciu miejscowego klubu sportowego może korzystać z hali.
Jej mama nie tylko pomaga w choreografii, ale także w dobieraniu stroju i miksowaniu muzyki, która od zawsze była obecna w domu państwa Rucińskich. Ojciec jest za to wsparciem dla swojej córki, jeśli chodzi o jej transport na zawody.
Panie pytane, czym inspirują się, wymyślając kolejne układy, tłumaczą, że bazują na dotychczasowym doświadczeniu 17-latki, m.in. zdobytym podczas szkoleń. Tym ostatnim był twirling, czyli nauka kręcenia pałką mażoretkową, czego uczyła się od mistrzyni w tym zakresie, Veroniki Kadlecovej. Wcześniej zrobiła m.in. kurs na instruktora tańca, dzięki czemu może uczyć innych swojej pasji.
Strój musi być wygodny
Mażoretka to wyraz zapożyczony z języka francuskiego. Słowo majorette oznacza m.in. majorki. A więc dziewczyny ubrane w paradne stroje zawierające elementy umundurowania galowego różnych służb i formacji. Jak tłumaczy Natalia, jej strój różni się od tej definicji. - Majorki mają typowo marszowe ubrania. My stroje zapożyczamy z łyżwiarstwa figurowego i na tym się wzorujemy, a jeśli robimy występy tematyczne, np. związane z filmem Titanic, to tak też dobieramy ubrania - objaśnia. Dodaje, że uwielbia przebierać się w nowe stroje, choć ważne, aby ten był wygodny.
Kolejny krok? Własna działalność
- Co dalej? - pytamy ją. - Teraz muszę wpisać się do jakiegoś stowarzyszenia. Dążę, do tego, aby w niedalekiej przyszłości mieć swoją grupę - odpowiada. Dopytywana czy czuje już na siłach, bez chwili zastanowienia, mówi: tak. - Już prowadziłam zajęcia dla dzieci w przedszkolu. To bardzo mi się spodobało, wiem, że chcę robić to w przyszłości - wyjaśnia. Dodaje, że dąży do tego, aby jej pasja przerodziła się w sposób na życie.
- Zamierzam uczyć innych tańca mażoretkowego, ale nie tylko - wyjawia.
Tłumaczy, że chce dokonać tego w niewielkiej Nędzy, bo jej zdaniem, tam na taką działalność jest właśnie miejsce. - Słyszałam, że wiele dzieci chciałoby chodzić na takie tańce, ale nie mają możliwości dojazdu do Raciborza - przyznaje. Nawet znajomi jej rodziców pytali się już o szkołę tańca Natalii, więc wydaje się, że takim biznesem, odpowiedziałaby na zainteresowanie miejscowych.
Pandemia zabrała emocje
Natalia zdradza, że jej marzeniem jest uzyskanie tytułu Mistrza Świata, ale nie online, a zdobytego na mistrzostwach w sposób tradycyjny. Przyznaje, że choć w pewien sposób pandemia koronawirusa ułatwiła uczestnictwo w różnych zawodach, bo te odbywają się w sposób zdalny, to z drugiej strony choroba zabrała wiele emocji towarzyszących spotkaniom „na żywo”.
- Nie towarzyszy mi taki skok adrenaliny, a to daje ogromną moc - tłumaczy.
- Konkursy online są zupełnie inne, nagranie można powtarzać, jeżeli jakiś układ nie wyszedł, jak powinien. Na konkursach stacjonarnych jest jedna próba, co też ma swoją magię - dodaje jej mama. Ostatni raz dziewczyna w konkursie „na żywo” uczestniczyła w czerwcu na Mistrzostwach Polski w Kędzierzynie-Koźlu.
Jej talent zobaczy cały świat
Rozwijając swoją pasję, chciała dostać się do dream teamu Kateriny Kubíckovej, jednej z lepszych choreografek w Czechach. Gromadzi ona w swojej grupie utalentowane Czeszki i Polki, które jeżdżą po różnych festiwalach i prezentują swój talent. To daje nie tylko rozwój, ale i prestiż dla tancerek. Natalia dostała się do jej grupy, z czego mocno się cieszy.
- Daje to ogromne możliwości - stwierdza.
W ramach tej organizacji będzie jeździła na różne festiwale na całym świecie. - To tańce do muzyki wykonywanej m.in. przez orkiestry dęte. Dziewczyny uczą się układów sekwencyjnych, więc dosyć prostych - wyjaśnia mama mażoretki. Jak mówi Natalia, mocno stresowała się castingiem. Była nawet gotowa nie pojechać do Cieszyna, czyli tam, gdzie się odbywał nabór, ale ostatecznie się tam pojawiła i osiągnęła kolejny sukces.
Dawid Machecki
TOP 10. To osiągniecia, które są najważniejsze dla Natalii Rucińskiej
- Mistrz Polski Solo Flaga 2017
- Mistrz Polski Solo Baton 2018
- Mistrz Polski Solo Flaga 2018
- II Vice Mistrz Polski Solo Baton 2019
- Mistrz Europy w edycji online Solo Pompom 2020 (Federacja MIA)
- Absolutny Mistrz Sezonu 2021- Solo Baton, Solo Flaga (Grand Prix, Federacja MIA)
- I Ogólnopolski Konkurs Mażoretek „O Złotą Cieszyniankę” 2021-1 miejsce Solo Pompon
- Mistrz Europy online Solo Flaga, solo Buława 2021 oraz specjalna nagroda za najwyższy wynik wrażenia artystycznego
- Mistrz Świata Solo Flaga 2021 (Federacja WAMT)
- Mistrz Polski Solo Baton, Solo Buława, Solo Flaga 2021 (Federacja WAMT)