Poszła na hennę, wróciła do domu i przeżyła szok. "Wyglądałam jak kozak ruski!"
Redakcję Nowin odwiedziła 85-letnia raciborzanka. Kobieta jest zszokowana tym, jak potraktowano ją w jednym z salonów kosmetycznych w Raciborzu.
Raciborzanka chciała zrobić hennę brwi. - Przyszłam, zamknęłam oczy, po wszystkim przyszło do płacenia. 40 złotych. Spytałam, dlaczego tak drogo, bo przecież wszędzie wkoło kosztuje to 20 złotych. Wtedy ta młoda kobieta zaczęła na mnie krzyczeć, że nie mam pojęcia, ile ona płaci za prąd itd. - relacjonuje raciborzanka.
Starszą kobietę bardzo zraniło to, że nakrzyczano na nią bez powodu - Na nikogo nie wolno krzyczeć, ale gdy młodsza osoba krzyczy na starszą jest tym bardziej przykro - podkreśla w rozmowie z Nowinami.
Na tym jednak nie koniec kłopotów raciborzanki. Seniorka wróciła do domu, spojrzała do lustra i drugi raz zachciało jej się płakać. Co się stało? - Brwi były zafarbowane, ale nie przycięte. Wyglądałam jak kozak ruski! - żali się Nowinom 85-letnia kobieta.
Raciborzanka poszła do innych salonów kosmetycznych w okolicy centrum Raciborza. Nie dość, że ceny były tam niższe, to jeszcze obejmowały strzyżenie brwi. Na szczęście trafiła tam na bardziej przyjazną obsługę.
Kobieta chce zachować anonimowość. Nie zależy jej również na napiętnowaniu tego konkretnego salonu kosmetycznego. - Proszę tylko, żebyście o tym napisali, żeby uczulić inne starsze osoby, aby zawsze pytały się o cenę usługi i co wchodzi w jej zakres, bo mogą się nieprzyjemnie rozczarować - kończy.
Wiek rzeczywiście do pozazdroszczenia, ale w tej sprawie nie ma nic do rzeczy.
Komentarz został usunięty ponieważ nie jest związany z tematem