Herbata z imbirem, gorący prysznic i zima w górach mu niestraszna. Kuśnierz w Sudetach
To była druga wyprawa górska z PTTK Racibórz w tym roku. W weekend 22 i 23 stycznia turyści z naszego miasta zdobywali sudeckie Cztery Wieże. W sumie weszli na pięć szczytów - Kłodzka Górę, Szeroką Górę, Wielką Sowę, Orlicę i Jagodną.
Cykl wypraw organizowanych przez raciborskie PTTK pt. "Poznajemy Sudety" odbywa pod patronatem honorowym starosty raciborskiego Grzegorza Swobody.
Raciborzanie wyjechali w góry sobotnim rankiem 22 stycznia i dotarli autokarem na przełęcz kłodzką. Stąd weszli na szczyt Kłodzkiej Góry (765 m.n.p.m), gdzie zrobili sobie pamiątkowe zdjęcie. Obejrzeli krajobraz z tamtejszej wieży widokowej i udali się na szczyt Szerokiej Góry (766 m.n.p.m).
Dalsza droga wiodła, z użyciem autokaru - na przełęcz sokolą. - Stamtąd weszliśmy na Wielką Sowę (1015 m.n.p.m). Po tych wędrówkach zmierzaliśmy na nocleg do Hostelu Browar Jedlinka w Jedlinie Zdrój - relacjonuje organizator wyprawy Andrzej Kuśnierz.
W niedzielę grupa z Raciborza udała się po śniadaniu do Zieleńca. - Weszliśmy zielonym szlakiem na szczyt Orlicy (1084 m.n.p.m). Kolejnym etapem wycieczki był dotarcie na przełęcz Spalona - informuje A. Kuśnierz.
Raciborzanie tego dnia weszli na szczyt Jagodna (977 m.n.p.m.), a po drodze na szczyt Jagodna Północna 985 (m.n.p.m.)
Po posiłku w schronisku uczestnicy wyprawy ruszyli w drogę powrotną do Raciborza.
- W wyprawie brało udział 34 osoby. Najmłodszy rocznik 2014 a najstarszy rocznik 1943. Zapraszam na kolejne wyprawy z PTTK Racibórz. Planujemy 6 lutego wyjazd na Turbacz i 26-27 lutego na Lackową oraz Jaworzynę Krynicką - podsumowuje Andrzej Kuśnierz.
Oto krótka rozmowa z organizatorem styczniowej wyprawy.
- Która z sudeckich ”wież” jest dla pana najatrakcyjniejsza?
Spośród czterech wież, które zdobywaliśmy w tamten weekend była wieża na Orlicy. Jest ona masywna, wykonana z drewna i posiada zaplecze pod dachem, gdzie można usiąść i odpocząć.
- Śnieżna i mroźna aura sprzyjała czy też utrudniała wędrowanie po górach?
Zima w górach ma swoje uroki. Jeśli ma się odpowiednią odzież i obuwie, można śmiało wędrować tak w zimie, jak i latem. Sudeckie szczyty, na które się wybraliśmy, są nie za wysokie, a szlaki turystyczne wydeptane dużą liczbą chętnych do zdobywania Korony Gór Polski, więc z dotarciem na szczyty nie było problemów.
- Jaki posiłek smakuje najlepiej po powrocie z takiej białej i zimnej trasy?
Myślę, że najbardziej smakuje gorący posiłek i pożywny. Dla mnie tradycyjna góralska kwaśnica czy żurek.
- Na zdjęciach widać więcej dzieci niż zazwyczaj - czy dotrzymują tempa reszcie uczestników? Czy PTTK nie myśli o takiej wyprawie rodzinnej, gdzie promowany byłby wyjazd z dziećmi?
Dzieci na naszej wyprawie zawsze dotrzymują tempa w marszu. Robimy krótkie przerwy na uzupełnienie płynów w postaci gorącej herbaty i wędrujemy dalej. Najmłodsza uczestniczka miała zaledwie osiem lat i byłem zaskoczony, jak wędruje z mamą bez jakichkolwiek narzekań. Cały czas staramy się, żeby wyprawy były dla każdego. A w harmongramie mamy w tym roku dużo ofert i mam nadzieję, że każdy znajdzie coś dla siebie.
- Czy wśród 34-osobowej grupy byli debiutanci? Jeśli tak - to z jakimi wrażeniami wrócili jeśli się nimi dzielili?
Praktycznie na każdej wyprawie są debiutanci, ale są to ludzie, którzy wcześniej sami chodzili po górach, a teraz postanowili z nami wędrować. Myślę, że wrażenia mieli pozytywnie, bo większość zapisywała się na kolejne wyjazdy.
- Czy liczą państwo udział poszczególnych członków wypraw? Czy ci stali bywalcy to są członkowie PTTK? W ogóle czy w ciągu tych ostatnich lat ich przybyło w Raciborzu dzięki cyklom wypraw?
Co roku jak zaczęliśmy organizować wyprawy górskie grono członków PTTK Racibórz powiększa się. W ubiegłym roku zapisało się ponad 30 osób a w tym już 5 i są kolejni chętni. Jeśli jest się członkiem, to na każdej wyprawie jednodniowej jest zniżka 10 zł a na dwudniowej 20 zł, dodatkowe ubezpieczenie i zniżka na noclegi w schroniskach PTTK. A więc warto zapisać się.
- Jak utrzymuje się pan w dobrym zdrowiu w tym trudnym okresie? Jaki jest pana sposób na dobrą kondycję i obronę przed wirusami, których zimą niemało?
Sam codziennie staram się wypić gorącą herbatę z imbirem i miodem, a po powrocie z trasy biorę gorący prysznic. I jak na razie nie narzekam.
Ludzie
Miłośnik wędrówek górskich i jazdy na rowerze, popularyzator turystyki i członek PTTK Racibórz