Poryw ludzkiego serca przy porywach wiatru. Sztab w Kuźni Raciborskiej zebrał ponad 21 tys. zł
W niedzielny poranek, 30 stycznia na ulice Kuźni Raciborskiej, Turza, Rud, Nędzy i Zawady Książęcej wyszło 15 wolontariuszy, którzy w ramach 30. Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy zbierali pieniądze na zakup specjalistycznego sprzętu okulistycznego dla dziecięcych oddziałów. Zbiórki nie ułatwiała wietrzna aura, ale mimo to darczyńcy wykazali się dużą ofiarnością.
Finałowi Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Kuźni Raciborskiej miały towarzyszyć występy artystyczne, pokaz strażackiego sprzętu, morsowanie oraz tradycyjna licytacja, którą planowano zorganizować na Placu Zwycięstwa. Jednak z powodu niestabilnej sytuacji epidemicznej zrezygnowano z rozbudowanego programu ograniczając się tylko do przeprowadzenia licytacji przedmiotów wystawionych w holu Miejskiego Ośrodka Kultury, Sportu i Rekreacji.
Wśród wolontariuszy znaleźli się zarówno debiutanci, jak i osoby, które "grają" z kuźniańskim sztabem kilka lat. Jedną z nich jest Michalina Kostka, która w zbiórkę włączyła się już piąty raz, a swoją aktywnością - jak zaznacza - chce spłacić swój dług. Skąd takie określenie? Michalina przyszła na świat w 2003 r. w 30. tygodniu ciąży. Ważyła wówczas tylko 850 g. Była więc wcześniakiem. Swoje pierwsze 6 tygodni życia spędziła w inkubatorze, który wraz z pozostałym sprzętem ratującym jej życie opatrzony był czerwonym serduszkiem WOŚP i znajdował się w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka i Matki w Katowicach. Nim "przekroczyła" próg swojego domu, musiało upłynąć 101 dni...
W akcję zbierania pieniędzy włączył się również Uniwersytet Trzeciego Wieku w Kuźni Raciborskiej, którego studentki w holu MOKSiR wystawiły się z rozmaitymi przedmiotami, które można było nabyć za dowolny datek. - Są tutaj kolczyki wykonane przez jedną z naszych studentek, czy ozdobne serwetki wykonane z filcu, a także lizaki dla dzieci przekazane przez kuźniańską cukiernię - zaznacza Teresa Kowalewska, która o samej idei zbiórki mówi tak: - Cokolwiek by kto powiedział, jest to wspaniała i potrzebna akcja. Od tylu lat wszyscy pomagamy i widzimy te efekty. Każdy, kto znajdzie się w szpitalu, widzi naklejone serduszko, co znaczy, że sprzęt został zakupiony przez Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy, a my się bardzo dobrze z tym czujemy, bo możemy dołożyć swoją cegiełkę - dodaje koordynatorka UTW.
Nieodzownym punktem corocznego finału jest aukcja. Wśród przedmiotów, które można było zakupić w drodze licytacji był ważący około 5 kg tort przekazany przez druhów z kuźniańskiej jednostki OSP, sterowane zdalnie modele śmigłowców podarowane przez założyciela szkółki modelarskiej Jana Rybaka, a także obrazy, maskotki, książki oraz gadżety WOŚP (koszulki, płyty DVD). Łączna kwota uzyskana z licytacji wyniosła 1.959,82 zł. Dodając do tego sumę pieniędzy zebraną przez wolontariuszy (13.861,18 zł) oraz tę, wyjętą z puszek stacjonarnych ulokowanych w placówkach oświaty i sklepach (7.882,24 zł) dzięki sztabowi w Kuźni Raciborskiej konto Fundacji powiększy się o 21.743,42 zł. Kwota ta z pewnością jeszcze wzrośnie, gdyż sporo rzeczy można wciąż nabyć poprzez serwis Allegro.
Bartosz Kozina
Fajna inicjatywa, szkoda, że nie w takim systemie jak zawsze tj. licytacja na sali moksiru w pełnej obsadzie na siedzeniach :) oby za rok już odbyło się to normalnie, bo warto pomagać! :)