Pożar w Krzanowicach. Przyczyna? Zwarcie ładowarki do baterii
Wartość strat materialnych oszacowano na kwotę 20 tys. zł. Strażacy uratowali mienie o wartości 200 tys. zł.
Do pożaru doszło w garażu budynku jednorodzinnego przy ul. Młyńskiej w Krzanowicach 5 lutego około 23.11. Na miejsce skierowano 2 zastępy Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej z Raciborza oraz 1 zastęp ochotników.
- Strażacy wyprowadzili samochód, który znajdował się w garażu i ugasili pożar - mówi Nowinom kpt. Mateusz Wyrba, zastępca dowódcy Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Raciborzu.
Niestety nie obyło się bez strat. Składają się na nie uszkodzenia samochodu, a także uszkodzone lub zniszczone narzędzia i meble.
- Przypuszczalnie przyczyną zaprószenia ognia było zwarcie instalacji elektrycznej w ładowarce do baterii - dodaje kpt. Mateusz Wyrba.
Kłania się chemia. Baterie są jednorazowego użytku. Próba ładowania baterii kończy się wyciekiem elektrolitu, wybuchem lub pożarem. Ładuje się AKUMULATORY - które są wielokrotnego użytku. Choć ładowanie dużymi prądami zmniejsza żywotność i też prowadzi do skutków jak u baterii. A szczególnie wrażliwe na przeładowanie są akumulatory litowo-jonowe (komórki, hulajnogi, deskorolki, auta elektryczne)