Szpital nie raportuje zdarzeń medycznych. Dyrekcja wini Infomedicę - przestarzałe oprogramowanie
4 mln zł wyda szpital rejonowy w Raciborzu na wdrożenie w lecznicy nowego oprogramowania komputerowego. Obecne nie daje sobie rady z nowymi wymogami, na czym tracą pacjenci.
Radna z raciborskiej Obory Magdalena Kusy zwróciła się z apelem do goszczącego na sesji miejskiej dyrektora naczelnego Ryszarda Rudnika. Chodziło jej by na Gamowskiej można było korzystać z bieżących raportów zdarzeń medycznych. Placówki, które dokonują takich raportów, umożliwiają pacjentom elektroniczny dostęp do informacji z wynikami badań.
- Mówię o tym nie tyle jako radna, ile mieszkanka i niejednokrotnie pacjentka. Od pewnego czasu podmioty medyczne mają obowiązek raportowania zdarzeń medycznych, co jest ułatwieniem dla pacjenta, u którego na internetowym koncie pojawiają się zapisy z badań z wynikami. Nasz szpital nie prowadzi takiej usługi, chociaż to obligatoryjne - zauważyła radna z klubu NaM/PiS.
Kusy przyznała, że "rozumie to w dużym stopniu".
Porównała sytuację z Gamowskiej do wymagania od mieszkańców, żeby odeszli od spalania węgla podczas gdy zasób miejski nie jest do tego przystosowany i choć prywatne podmioty muszą się dostosować jak najszybciej, to publiczne tego jeszcze nie zrobiły. - I idzie to dość opornie - oceniła.
- Mam nadzieję, że szpital pochyla się nad tematem raportowania i w jakiejś nieodległej przyszłości możemy liczyć na to, że dołączycie państwo do tego systemu - zwróciła się Kusy do dyrektora Rudnika.
Szef lecznicy wyjaśnił, że wie o sytuacji z raportowaniem zdarzeń medycznych, ale szpital powiatowy jest aktualnie na etapie dużych inwestycji w zakresie informatyki. To przedsięwzięcie obliczone na ponad 4 mln zł z użyciem pozyskanych na ten cel środków zewnętrznych.
- Nasze główne nasze oprogramowanie jest stare, to Infomedica. Dziś są programy o większych możliwościach. Jesteśmy na etapie realizacji tego projektu. W tym roku nastąpią pierwsze wdrożenia i bez problemu będziemy mogli raportować, bo możliwości naszych systemów będą bardzo duże - zapowiedział Ryszard Rudnik.
Dodał, że w szpitalu rejonowy "nawet nie silą się by tworzyć jaką dodatkową protezę do programu który dzisiaj jest". - Poczekamy na pełne wdrożenie i będziemy to realizować. Mamy świadomość że jest to potrzebne i wiemy, że to nasz obowiązek - podsumował na sesji Rady Miasta Racibórz dyrektor szpitala Ryszard Rudnik.
Ludzie
Radna Miasta Racibórz
Dyrektor Szpitala Rejonowego w Raciborzu
I tak większość osób z powiatu raciborskiego decyduje się na porody w Gliwicach. Do tego doprowadziliście swoją kowidową polityką. Absurdem jest to, że mając skierowanie do szpitala 2 dni wcześniej trzeba przyjechać na test. Wstydem już jest przyznanie się, że leczy się w raciborskim szpitalu.
Jaki wstyd? Jaka afera? Przecież ona pyta o uprawnienia pacjentów, to się im należy, a szpital ma przestarzałe systemy komputerowe bo wydaje na budowlankę zamiast na oprogramowanie. Tu się podziękowania radnej należą, a nie krytyka.
To ta radna co pseudoaferę rozkręciła? Wstyd radna Kusy wstyd, bo na nagraniu wszystko słychać.