Urzędnicy z Krzanowic chcą sprzedać budynek byłego przejścia granicznego w Pietraszynie
Najpierw urzędnicy przeprowadzili rozeznanie, teraz przystępują do kolejnego etapu, wystawiając obiekt na sprzedaż. Cena wywoławcza byłego przejścia granicznego, a jeszcze do niedawna polsko-czeskiego centrum gospodarczego określono na 800 000,00 zł (zwolnione z podatku vat).
- Nie mamy nikogo zdeklarowanego, ale zdecydowaliśmy się, aby przetarg ogłosić i zobaczymy, czy będzie jakiś odzew - komentuje w rozmowie z Nowinami Andrzej Strzedulla, burmistrz Krzanowic. Dopytywany czy wcześniejsze rozeznanie przyniosło jakiś wynik, odpowiada, że kilka osób będących zainteresowanych tym obiektem kontaktowało się z urzędem, ale nie były to rozmowy wiążące.
Andrzej Strzedulla liczy, że byłe przejście graniczne znajdzie nowego właściciela, zauważając, że cena obiektu jest atrakcyjna. - Nie jest to dużo jak za taki budynek, w dosyć dobrym stanie technicznym, z prawie półhektarową działką - mówi.
Najemców było coraz mniej
Byłe przejście graniczne, to obiekt, które jeszcze niedawno było polsko-czeskim centrum gospodarczym, gdzie mieściły się różne podmioty. Jak wyliczał swego czasu w rozmowie z Nowinami burmistrz Strzedulla, na początku praktycznie połowa tamtych pomieszczeń była zajęta. Z czasem, po okresach darmowego wynajmu, większość z użytkowników zrezygnowała z dalszej umowy. Samorząd chcąc uchronić teren od niszczenia, próbuje go sprzedać, na co już kilka lat temu zgodziła się Rada Miejska w Krzanowicach.
- Kiedyś przeprowadzaliśmy analizy odnośnie możliwego wykorzystania tego terenu. Wiadomo, jest to przy drodze wojewódzkiej, co jest plusem i minusem; znajduje się przy samej granicy, a od centrum Pietraszyna jest oddalone o kilkaset metrów. W planie zagospodarowania przestrzennego mamy tam funkcję mieszkaniowo-usługową, czyli szerokie spektrum potencjalnej działalności. Cała działka jest o powierzchni ponad pół hektara, co jest dosyć sporo. Jednak nie chcemy nikogo ograniczać. Potencjalny nabywca może mieć jakiś ciekawy pomysł, więc nie chcę sugerować, pod co ma to zostać przeznaczone - odpowiadał burmistrz, kiedy w lipcu zeszłego roku Nowiny pytały, czy widzi jakąś szczególną funkcję dla tego miejsca.
Możliwe mieszkania komunalne
Andrzej Strzedulla powiedział nam wówczas również, że jeśli samorządowi nie uda sprzedać się tego obiektu, urząd będzie chciał znaleźć inne zastosowanie dla tego terenu. - Kiedyś były tam mieszkania komunalne, a do tego można powrócić. Ale to jest za wcześnie, by o tym mówić. Na razie próbujemy znaleźć potencjalnego inwestora, który byłby tym lokalem zainteresowany - powiedział nam w lipcu.
Kiedy przetarg?
Obiekt wystawiony na sprzedaż mieści się przy ulicy Trulleya 41 w Pietraszynie. Teren jest zabudowanymi kilkoma obiektami: głównym (o pow. 594,86 m2) wraz z przyległym budynkiem o pow. 21,56 m2, dla kierowców (o pow. 42,76 m2), sanitarnym (o pow. 46,75 m2). Jest tam także sześć boksów garażowych o łącznej pow. 92,22 m2 oraz budynek rozdzielni prądu z magazynem paliw. o pow. 54,41m2. Instalacje: energia elektryczna, wod.kan. c.o., teletechniczna i domofonowa, alarm.
- Nieruchomość ma kształt nieregularny, teren płaski, ogrodzony siatką metalową na podmurówce, plac wybetonowany, częściowo wyłożony trylinką. Z uwagi na dotychczasowy sposób użytkowania (przejście graniczne) może wymagać zmiany sposobu użytkowania. Na nieruchomości obowiązują umowy najmu na czas określony, w części budynku głównego oraz w budynku wolnostojącym i 2 garażach. Działka posiada bezpośredni dostęp do drogi publicznej. Wolna od obciążeń - informuje Sylwia Gawlica z miejscowego urzędu.
Przetarg na obiekt odbędzie się 2 marca, o godzinie 10.00 (kwota wadium: 80 000,00 zł - uznane na rachunku urzędu do 24 lutego).
Ludzie
Burmistrz Krzanowic.
@Nelkaster22 (83.7. * .119)
Twój problem polega na tym, że nie znasz nurtów politycznych. Pewnie całą wiedzę czerpiesz z TV i stąd takie niezadowolenie. Odstaw ten TVN, Polsat czy inne badziewia..
Chyba ktoś nie rozumie co pisze, a raczej powtarza jakieś bzdury
@Nelkaster22 (46.204. * .7)
Pan Andrzej jako stricte prawicowy polityk (nie mylić z PiSem) dobrze wie co robi. To jeden z najrozsądniejszych włodarzy w powiecie. Problem w tym, że steruje gminą bez budżetu.
Budynek jest już sprzedawany od kilku lat. Niech burmistrz powie ile rocznie kosztuje podatników utrzymanie tego obiektu. Mądre samorządy nieruchomości wykorzystują dla zysków, u nas się majątek wysprzedaje. Taką politykę prowadził niegdyś GS.
Wpis poprzedni bardzo wątpliwy. Po prostu władza na miarę krzynowików. Szkoda że tak nisko mierzymy.
I bardzo dobrze. Pan Andrzej to odpowiednia osoba na odpowiednim miejscu.