"To uwłaczające. Musimy siedzieć na śmietniku." Komunikacyjny bubel w rybnickiej miejscowości [ZDJĘCIA]
Jest śmietnik i znak. Nie ma wiaty ani rozkładu jazdy, dodatkowo autobusy blokują wjazd do posesji. Po co ktoś zmienił coś, co sprawdzało się od ponad 40 lat?
Było dobrze...
W rybnickiej dzielnicy Radziejów, która mieści się między Chwałowicami a Popielowem, mieszkańcy mają problem z przystankiem autobusowym Radziejów-Świercze. Przez ponad 40 lat przystanek autobusowy znajdował się w jednym miejscu. Jako, że nie wszyscy mieszkańcy są zmotoryzowani (lub po prostu ze względu na wiek) chętnie korzystają z komunikacji miejskiej, którą z łatwością można dojechać na zakupy, do szkoły, przedszkola, kościoła czy przychodni. Było dobrze... do czasu.
Po co ta zmiana?
Gdy w lipcu 2020 roku odcinek drogi na ul. Okulickiego został wyłączony z ruchu ze względu na remont mostu, poprowadzono objazd i zmieniono nieco kursowanie autobusów. W tym mniej więcej czasie zmieniono też jeden z przystanków, przenosząc go ponad 50 metrów niżej.
- Myśleliśmy, że przenieśli go ze względu na ten remont i fakt, że poprowadzili objazd. Remont się skończył, most otwarty, a przystanek został w mowym miejscu - mówi mieszkanka miejscowości, pani Jadwiga. Zanim doszło do zmiany, pasażerowie na autobus z Chwałowic do Popielowa mogli czekać pod zadaszoną wiatą. - A jeśli ktoś chciał jechać w drugą stronę to też mógł sobie poczekać pod wiatą. Gdy autobus pojawiał się na horyzoncie, przechodziliśmy tylko przez jezdnię na drugą stronę. Nikomu to nie przeszkadzało - mówi pani Jadwiga.
Siedzą na śmietniku
Obecnie jadąc od strony Popielowa w stronę Chwałowic, pasażerowie muszą czekać ponad 50 metrów niżej od wcześniejszego miejsca. - Nie ma wiaty, więc gdy pada lub świeci słońce to nie ma się gdzie schować. Nie ma rozkładu jazdy, nie ma ławki. Musimy siedzieć na śmietniku. To uwłaczające - powiedziała pani Jadwiga. - Z komunikacji miejskiej korzysta dużo osób starszych, często po zabiegach operacyjnych. I czekając na autobus musimy się opierać na wspomnianym koszu na śmieci - dodaje.
To nie jedyny minus przystanku w tym miejscu. Zlokalizowano go tuż przed ostrym zakrętem, ponadto blokuje on wjazd do posesji. Jeśli nowa lokalizacja przystanku zostanie w tym miejscu, pojawi się kolejny problem, bo nie ma tam miejsca na postawienie wiaty oraz ławki. Aby to zrobić, potrzebne będzie prawdopodobnie wykupienie gruntu.
Kwestie bezpieczeństwa
O sprawę zapytaliśmy w rybnickim magistracie. W odpowiedzi, którą otrzymaliśmy od rzeczniczki prasowej, Agnieszki Skupień czytamy:
W 2019 roku na wniosek Zarządu Transportu Zbiorowego został opracowany i zatwierdzony kompleksowy projekt organizacji ruchu, dotyczący uzupełnienia i prawidłowego oznakowania przystanków autobusowych, zlokalizowanych w ciągu ulicy Okulickiego. Wizja w terenie wykazała wówczas, że położenie niektórych przystanków należy zmienić tak, aby ich lokalizacja była zgodna z obowiązującymi przepisami. Dlatego też przystanek Świercze musiał zostać przeniesiony za skrzyżowanie. Dodam, że poprzednia lokalizacja przystanku przed skrzyżowaniem umiejscowiona była przed łukiem pionowym wypukłym drogi, co w znacznym stopniu ograniczało widoczność pojazdów nadjeżdżających z naprzeciwka. Zarówno poprzednia jak i nowa lokalizacja przystanku nie pozwala niestety na ustawienie wiaty na terenie miejskim. Na chwilę obecną, lokalizacja przystanku Świercze musi pozostać bez zmian.
- Mieszkam tu od wielu lat i jakoś nie przypominam sobie, żeby kiedykolwiek przystanek był dla kogokolwiek kłopotliwy. Nie przypominam sobie też, aby dochodziło tam do zdarzeń z udziałem pieszych czy innych pojazdów ze względu na autobus - mówi pani Jadwiga.