Muzeum będzie miało w RCI swoje okno na świat
Wstępnie w kwietniu ma ruszyć Raciborskie Centrum Informacji przy ul. Długiej. Magistrat powierzył jego prowadzenie Muzeum, które utworzyło w swojej strukturze dział obsługi ruchu turystycznego. - Punkt przy Długiej będzie naszym oknem na świat - zapowiada dyrektor Muzeum Romuald Turakiewicz.
Zdaniem szefa miejskiej placówki Rynek i ulica Długa to miejsca w Raciborzu dość licznie odwiedzane przez turystów. - W RCI będziemy oczywiście reklamować swoje działania jak wystawy, projekty, czy nasze zabytki, ale nowością będzie dla nas taka proturystyczna działalność skierowana do gości z Czech, Niemiec itd. Kompletujemy załogę. Jedna osoba będzie znała język czeski, drugi z pracowników - język niemiecki, a trzeci - angielski. Ta inicjatywa według mnie ciekawie się zapowiada - powiedział nam R. Turakiewicz.
- Lokal od prawie dwóch lat stał pusty i wreszcie odżyje. Teraz posłuży turystom i raciborzanom - stwierdził dyrektor Muzeum.
Co do daty otwarcia punktu to Turakiewicz jeszcze chce się wstrzymać. Pierwotnie planowano początek kwietnia, czas Jarmarku Wielkanocnego, ale sytuacja z uchodźcami na Ukrainie to utrudniła. - Zbiła nas z normalnych torów funkcjonowania. Przyjęliśmy rodzinę uchodźców do naszego muzeum. 8 osób przyjechało. Mamy mieszkanie w naszych zasobach, przygotowujemy jeszcze kolejny pokój. W tej grupie jest najmłodsze dziecko, co ma zaledwie 6 miesięcy. Serce się kraje jak się ich widzi - przyznał dyrektor Turakiewicz.
Szef Muzeum potwierdził, że do załogi Muzeum dołączyła Anna Musioł związana wcześniej z MOK w Krzanowicach, znana z projektu Holka Polka (cykl filmów na YouTube), w którym wspólnie z Marianem Wasiczkiem zwiedza pogranicze polsko-czeskie.
- Pani Anna to bardzo cenny nabytek dla naszych kadr. Osoba z bogatym doświadczeniem, zarówno w turystyce jak i animacji kulturalnej. Znakomicie włada językiem czeskim i jest niezwykle komunikatywna. Potrafi wiedzę o Raciborzu i ziemi raciborskiej w sposób interesujący sprzedać. Myślę, że będzie świetnym pracownikiem w naszej nowej placówce - podsumował R. Turakiewicz.
Wacławczyk skasował 25 tysięcy między innymi za to, że w sposób kaleki zacytował za Wawocznym iż ten punkt na ul Długiej nie ma racji bytu ani logicznie ani finansowo.
Po skasowaniu tej kasy i zostaniu wiceprezydentem Wacławczyk lansuje tezę, że ten punkt informacyjny jest konieczny, najpierw chciał tam zrobić miejsce pracy swojej byłej współpracownicy * nie udało się) ,a teraz ma ten punkt prowadzić Muzeum ,które podlega Wacławczykowi!! Ile nowych etacików planowanych.. czy radni dali na to środki z budżetu miasta?Kto wreszcie zajmie się sensownością wydatku miasta na 25 tysięcy ,które skasował Wacławczyk za koncepcję,której teraz nie realizuje a wręcz przeciwnie wykonuje działania,które wtedy ODRADZAŁ!!!