„Witajcie w centrum Europy”. Tak otwarto konferencję naukową w PWSZ o wyzwaniach dla Raciborza w dobie globalizmu
Podchodzimy do tego tematu w sposób bardzo poważny - podkreślił dla Nowin rektor raciborskiej uczelni dr Paweł Strózik. Ogólnopolską konferencję „Racibórz – miasto na pograniczu. Doświadczenia historyczne i wyzwania doby globalizmu” zorganizowano w czwartek 24 marca w PWSZ we współpracy z Instytutem De Republica i Miastem Racibórz. Byliśmy na jej otwarciu. Spotkanie naukowe jest transmitowane przez uczelnię na jej stronie i FB.
Rektor wyższej szkoły mówił nam: staramy się wzmacniać elementy pozytywne uczelni i miasta, a negatywne czynniki osłabiać. Oczywiście nie osłabimy całości depopulacji i tego typu zjawisk, ale my możemy zachęcać młodych ludzi, żeby studiowali w Raciborzu, a przez to związali się z nim, zostali tu jako jego mieszkańcy, jako dobrze dopasowana do otoczenia przyszła siła pracy i rozwoju tego miasta.
Zdaniem rektora obchody 20-lecia PWSZ mają dwa mocne akcenty o różnym charakterze:
- podsumowanie dużej inwestycji, sfinalizowania centrum symulacji medycznej, gdzie pokazano możliwości dydaktyczne i pionierski charakter uczelni
- ogólnopolska konferencja naukowa we współpracy z warszawskim Instytutem De Republica. To wydarzenie o charakterze typowo naukowym. Sami paneliści, moderatorzy i referenci o tym świadczą. Planowane jest wydanie publikacji postkonferencyjnej, w której, będzie mógł się wypowiedzieć każdy, kto w rozwoju Raciborza jest gotów stawić czoła problemom globalizmu.
Oto co powiedział na otwarcie konferencji prezydent Raciborza Dariusz Polowy.
W takim miejscu ludzie żyli od zawsze, bo nad rzeką, bo przy Bramie Morawskiej, przy krzyżowaniu się szlaków komunikacyjnych.
Racibórz był stolicą książęcą, a książę Mieszko był na tronie w Krakowie, więc nawet aspiracje królewskie się pojawiały.
Ludzie się tu rozwijali i dobrze im szło do XX wieku. II Wojna Światowa okaleczyła miasto. Ludność spadła z 50 tys. w 1939 roku do 3 tys. w 1945.
Niezależnie od oceny ówczesnego ustroju, to po roku 1945 ten organizm miejski odbudował się, miasto nawet zbudowano w części od nowa i dziś to widać. Odtworzono miasto, choć wielu z nas nie ma tu korzeni, ale udało się odtworzyć miejską wspólnotę.
Bliskość granicy stała się atutem i dziś dostajemy zupełnie inny zasób możliwości, niż gdy była ona zamknięta.
Bliskość metropolii zagłębiowskiej, potencjał czeskich Moraw i bliższego niż Warszawy Wiednia - to kolejne atuty tej lokalizacji.
Choć autostrady nie biegną przez Racibórz, to przy planowaniu długiej podróży te kilkadziesiąt kilometrów nie stanowi już większego problemu.
Mamy wciąż niewykorzystany szlak komunikacyjny, jakim jest rzeka Odra. Kiedy mówiłem o zbiorniku, o żeglowność wielu się śmiało, a dziś mówi się, że zbiornik będzie mokry, strona czeska chce żeglować od Ostrawy.
Nieusuwalny aspekt dla potencjału Raciborza to żyzne ziemie w okolicy dające możliwości rozwojowe rolnictwu. Te możliwości nie znikną jeszcze przez setki lat.
Blisko nas idą ciągi komunikacyjne - drogowe kolejowe i rzeczne.
Jest jeszcze rurociąg gazowy do Szczecina biegnący przez nasze ziemie. Dla Raciborza to ważny element wykorzystania szans na inwestycje w elektroenergetykę
Oprócz infrastruktury ważnym elementem są ludzie, czyli my. Bo Racibórz, to nie tylko Zamek, Rynek i drogi, ale mieszkańcy, którzy tu są.
Jeden z panelistów - Tomasz Pietrzykowski były wojewoda śląski, prorektor Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach
Retransmisję z konferencji zobaczyć można tutaj:
Ludzie
Rektor PWSZ Racibórz kadencji 2020-2024