Wypadek na skrzyżowaniu w Syryni. Lądował śmigłowiec LPR
30 marca na jednym ze skrzyżowań w Syryni tuż przed godz. 9.00 doszło do wypadku drogowego z udziałem dwóch pojazdów osobowych. Poszkodowane zostały 3 osoby, konieczne było wezwanie śmigłowca LPR.
Do zdarzenia doszło ok godz. 8.45. Na skrzyżowaniu ul. Raciborskiej z Bukowską w Syryni doszło do zderzenia się dwóch samochodów osobowych. Poszkodowane były 3 osoby, jedna była zakleszczona w pojeździe. Aby ją wyciągnąć, strażacy musieli użyć specjalistycznego sprzętu hydraulicznego.
Jak przekazała nam st.asp. Małgorzata Koniarska z wodzisławskiej komendy policji, do zderzenia doszło po tym, jak jeden z kierowców zignorował znak "Stop".
- Policjanci na miejscu ustalili, że kierujący citroenem nie zastosował się do znaku stop i doprowadził do zderzenia z pojazdem marki skoda. Pasażerka citroena była wyciągana z pojazdu z pomocą strażaków, bo doszło do jej zakleszczenia - powiedziała.
Wszyscy troje uczestnicy zdarzenia zostali zabrani do szpitali: kierujący citroenem, 67-letni mężczyzna został zabrany przez śmigłowiec LPR do Opola, pasażerka citroena, 81-letnia kobieta została zabrana do szpitala w Wodzisławiu Śląskim i kierujący skodą, 62-letni mężczyzna został zabrany do szpitala w Raciborzu.
Wszyscy uczestnicy zdarzenia byli mieszkańcami powiatu wodzisławskiego. Z uwagi na pilne czynności medyczne kierującego citroenem nie przebadano na miejscu na obecność alkoholu we krwi. Policja będzie wyjaśniać okoliczności tego zdarzenia pod kątem spowodowania wypadku drogowego.
To nie był jedyny wypadek na tym skrzyżowaniu w ostatnich dniach. 28 marca doszło tam do wypadku z udziałem motocykla i samochodu osobowego.
- Jest to trudne skrzyżowanie - przyznaje asp. Koniarska. - W tej sytuacji pan zignorował znak stop. Będziemy wyjaśniać, czy go widział, czy nie.
A może zamiast wymyślać ronda, oznakowania, zmusić policję do pracy. Tam w terenie zabudowanym jeździ się ponad 100 km na godzinę. Dlaczego nikt o tym nie pisze? Tak powinno być? Nie macie sobie nic do zarzucenia?
Można przytaczać różne argumenty,ale coś jest nie tak że tam ciągle coś się wydarzy. Może rzeczywiście trzeba wrócić do tego co było lata temu,czyli zmienić zasady ruchu drogowego w tym miejscu. Tym bardziej że skrzyżowanie jest nietypowe,ze stopu rusza się pod górkę, ciężarowe auta nim ruszą to nadjedzie od Bukowa osobówka,która zresztą przekracza szybkość i jest wypadek. Pierwszeństwo dla drogi Gorzyce Racibórz może by poprawiło sytuację w tym miejscu. Tym bardziej że niema zgody na budowę ronda. Trzeba to zrobić
Kto musi mieć wypadek, albo ile osób ucierpieć żeby nareszcie powstało w tym miejscu rondo?
Jak dożyjesz też będziesz dziadkiem
Pierwszeństwo przejazdu powinno być tak jak dawniej,droga Gorzyce -Raciborz z pierwszeństwem
Dziadki z SWD, tym razem załatwili to między sobą.
Wasze usrane ronda może czas nauczyć się jeździć
Za wszystkie wypadki na tym skrzyżowaniu odpowiedzialność ponosi administrator drogi, gdyż durnota jest oznakowanie tej drogi oraz przebieg pierwszeństwa . Bardzo dawno temu pierwszeństwo na tym skrzyżowaniu miała droga z kierunku Racibórz Rogów co w dzisiejszych czasach też powinno tak być z uwagi na to że ruch w tym kierunku jest większy niż z kierunku Syrynia Buków.
Dodatkowo podjazd od strony PZD utrudnia szybkie pokonanie skrzyżowania zwłaszcza zimą i w czasie deszczu. W dodatku jest się oślepionym przez samochody z kierunku Raciborza. Po prostu skrzyżowanie koszmar a o ciężarówkach nie wspomnę by ruszyć w kierunku Raciborza to loteria.
Nikt tego nie widzi i nikogo nie obchodzi.
Dawno powinno być rondo.
Przebudujcie wreszcie to skrzyżowanie na ruch okrężny.