Księgowe ze szkół Powiatu przejdą do nowego centrum. Będzie działać w archiwum starostwa
Centrum Usług Wspólnych jest swego rodzaju „biurem rachunkowym” dla szkół, Zamku czy MDK - tłumaczą w starostwie. Sceptyczna wobec powołania nowej placówki jest powiatowa opozycja z PiS. - W głowach wszystkich zainteresowanych było, że CUW już nie będzie. Co się stało, że wrócono do tematu? - chciał wiedzieć na ostatniej sesji Roman Wałach.
Starosta stwierdził, że odbył konsultacje z innymi samorządowcami, np. z Wodzisławia Śląskiego, "gdzie taki CUW sobie chwalą i działa to tam bardzo sprawnie". - Mamy przy starostwie obiekt w połowie już przystosowany. Trzeba go wykorzystać i służyć dobrze mieszkańcom - kontynuował G. Swoboda.
Elżbieta Biskup zaważyła, że nie wszystkie placówki na dziś są przekonane, by CUW powstał. Ona sama przedstawiła się jako zwolenniczka pomysłu, ale chciałaby więcej danych na temat tego rozwiązania. Pytała o zagospodarowanie kadr z placówek, czy te etaty osób obsługujących płace i księgowych przejdą wszystkie do nowego centrum, łącznie z wakatami?
- Wszystkie księgowe na pewno znajdą zatrudnienie, łącznie z obecnymi wakatami w Mechaniku - oznajmił starosta raciborski.
Przepychane kolankiem
Dyskusję podsumował Roman Wałach. Mówił, że czuje się jakby ktoś zadziałał wobec niego nie fair. - Była swego czasu dyskusja i nie spotkaliście się państwo z dyrektorami na odpowiedniej linii uzgodnień. Teraz mam odczucie jakby to wszystko było troszkę kolankiem przepychane. Z jednej strony mówimy o problemach kadrowych, że musimy działać, a mówi pan o czymś co było koncepcją sprzed roku. Nie poprę tego projektu - stwierdził członek komisji oświatowej.
O CUW mówiono jeszcze przy uchwalaniu jego statutu. Elżbieta Biskup zauważyła, że wciąż nie ma regulaminu organizacyjnego dla nowej placówki i jej zdaniem to pewien rodzaj bałaganu. Przewodniczący rady powiatu Adam Wajda tłumaczył, że na poziomie samorządu, rada się tym nie zajmuje. Starosta zapewnił, że nie ma żadnego bałaganu. - Wpierw rada uchwala, potem zarząd dalej będzie procedował zgodnie z przepisami - wyjaśnił. Prosił by nie nadużywać słów, które później idą w eter, a nie opisują rzeczywistości. Radna Biskup przeprosiła, ale apelowała o analizę tworzonych dokumentów.
Ludzie
Starosta Raciborski