Mistrz Europy i świata przyjechał do Raciborza. Janusz Rokicki opowiedział, jak zwyciężać
W wyniku tragicznego wydarzenia stracił obie nogi, jednak na spotkanie w raciborskiej bibliotece wszedł o własnych siłach. Dzięki wieloletniej determinacji ponownie nauczył się chodzić i na przekór życiowej tragedii osiągnął najwyższe sukcesy sportowe. Mistrz Świata i Europy oraz wielokrotny medalista paraolimpijski w pchnięciu kulą opowiedział swoją historię podczas spotkania motywacyjnego w bibliotece.
„Marzenia się nie spełniają – marzenia trzeba spełniać!” - powiedział Janusz Rokicki podczas spotkania, na które przyjechał 11 kwietnia na zaproszenie raciborskiej biblioteki. Swoim przykładem potwierdza, że aby zwyciężać, potrzeba cierpliwości, determinacji i żelaznej dyscypliny. Mawia, że „treningi to rzecz święta”, a do mistrzostwa trzeba ciężko trenować. 3 razy w tygodniu przerzuca na siłowni po 36 ton ciężarów. Na ławeczce wyciska 230kg. W pozostałe dni tygodnia trenuje na sali gimnastycznej i z kulą w plenerze. Przez ponad 20 lat kariery sportowej osiągnął prawie wszystko o czym może marzyć sportowiec – mistrzostwo świata i Europy oraz wielokrotnie podium olimpijskie.
W spotkaniu z Januszem Rokickim udział wzięli uczniowie Liceum Plastycznego oraz uczestnicy Warsztatu Terapii Zajęciowej w Raciborzu. Sportowiec opowiedział młodzieży o własnej młodości, jej błędach i historii, która w jego przypadku szczęśliwie zatoczyła koło.
Jako dziecko chodził do szkoły z Adamem Małyszem. Od najmłodszych lat interesował się sportem. Najpierw były to biegi narciarskie i jazda na nartach a nawet epizod ze skokami narciarskimi. Później piłka nożna i długo, długo nic. Pasję do sportu jeszcze w młodym wieku zamienił na pracę zarobkową. Dwa tygodnie po osiągnięciu pełnoletniości tragiczne wydarzenie zmieniło na zawsze jego życie. W 1992 roku został napadnięty i zostawiony bez przytomności przez sprawców na torach kolejowych. Odzyskując przytomność w szpitalu w Cieszynie musiał zmierzyć się z tragiczną rzeczywistością, która na osiem lat uwięziła go w domu. Amputacja obu nóg nie powstrzymała jednak Rokickiego od podjęcia walki. Za sprawą Czesława Banota rozpoczął swoją sportową karierę, która sprawiła, że urodzony w Wiśle Rokicki wystąpił m.in. na paraolimpiadach w Atenach, Pekinie, Londynie, Rio de Janeiro i Tokio
Życie nie jest łatwe i nie chodzi o to, by zawsze takie było. Czasem trzeba upaść, aby na nowo wstać.
Janusz Rokicki jest trzykrotnym wicemistrzem paraolimpijskim, zdobywcą tytułów Mistrza Świata i Mistrza Europy w pchnięciu kulą. Swoją karierę sportową rozpoczął od treningów pływackich (mistrz Polski na 100 m stylem klasycznym), następnie przerzucił się na podnoszenie ciężarów, po czym zajął się lekkoatletyką, w której osiągnął największe sukcesy. Specjalizuje się w pchnięciu kulą i rzucie dyskiem – aktualnie jest zawodnikiem Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Cieszynie, gdzie trenuje pod okiem Zbigniewa Gryżbonia.
Wydarzenie zorganizowano w ramach projektu „Biblioteka bez barier” dofinansowanego ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Śląskiego na lata 2014-2020.
źródło: MiPBP w Raciborzu