"Kształcenie nauczycieli w Raciborzu ma się dobrze". 15 edycja Seminarium Pedagogicznego w PWSZ
O wyzwaniach dla kadry pedagogicznej i środowiska oświatowego mówiono na 3 sesjach seminarium zorganizowanego 25 kwietnia w raciborskiej szkole wyższej. - Szerokie grono prelegentów sygnalizuje pewne zagadnienia. Wnioski z naszego spotkania naukowego trafią do publikacji - mówiła Nowinom organizatorka, dyrektor instytutu studiów edukacyjnych dr Ludmiła Nowacka.
Materiał wideo:
Seminarium odbyło się w ramach 20-lecia PWSZ Racibórz. Jego tematykę poświęcono ostatnim problemom, jakie dotknęły oświatę. - Zaczęło się od strajku nauczycieli, później były dwa lata pandemii, a teraz mamy napływ uchodźców wojennych, w tym dzieci, czyli dodatkowych beneficjentów rodzimej oświaty. To wciąż nowe wyzwania dla kadry pedagogicznej i środowiska oświatowego - mówiła przed wydarzeniem dr L. Nowacka.
- Mamy wielu prelegentów, by zasygnalizować pewne zagadnienia, uczulić na ich występowanie. Czy uda nam się sformułować docelowe wnioski? Zadbamy o to, żeby była publikacja, gdzie ten materiał będzie bardziej analitycznie przedstawiony i wniosków znajdzie się więcej, niż te omówione na miejscu - zapowiedziała Nowacka.
Mówiła też, że świat szkolny buduje później kapitał lokalny. To z niego wykształcą się przyszli lekarze, prawnicy i wiele innych profesji.
- Trzeba ku temu stwarzać odpowiednie warunki, a te obecne są trudne: pandemia, wojna. Nowe problemy stają też przed rodzicami, a oni muszą mieć świadomość, że szkoła nie rozwiąże wszystkich problemów. Ona je zasygnalizuje, ale tu potrzeba wsparcia rodzica i świadomości ucznia. Do tego dochodzi wsparcie materialne ze strony samorządu - zauważyła radna Raciborza.
Gośćmi honorowymi było małżeństwo profesorów Gabriela i Marian Kapicowie, którzy 20 lat temu mieli wielki wkład w powstanie raciborskiej uczelni.
Dr Nowacka w swojej prelekcji pokazała uczniów klas 4,8 szkół podstawowych i studentów. Porównała, jak postrzegają zdalne nauczanie. - Ich perspektywy są różne. Proces socjalizacji wpływa na nas i im starsza młodzież, tym więcej wyciąga z tej formy nauczania. Te metody sprawdzają się jako wspierające, ale docelowo nauka tylko przez internet rodzi wiele pytań, wątpliwości - stwierdziła dyrektor Nowacka.
Rektor uczelni dr Paweł Strózik mówił, że o potencjale PWSZ, które ma wpływ na kształtowanie kapitału ludzkiego w regionie. - To ważne jak kształtują się potencjały mieszkańców i nasz potencjał, w odniesieniu do strategii miasta, do roli stowarzyszeń. Cieszę się z udziału w tym przedsięwzięciu studenckich kół naukowych - zaznaczył Strózik.
Dodał, że seminarium szuka odpowiedzi jak kształtować lokalne kapitały.
- My kształcimy kadry pedagogiczne. W listopadzie ubiegłego roku otrzymaliśmy pismo z MEiN, informujące, że prowadzimy studia przygotowujące do zawodu nauczyciela. Kształcenie nauczycieli w Raciborzu ma się dobrze - zaznaczył P. Strózik.
Prezydent Raciborza Dariusz Polowy mówił o oddziaływaniu miasta i uczelni, która ma większe pole do popisu, bo ofertę adresuje do regionu, skąd przybywają doń studenci. - Mamy w samym Raciborzu ok. 600 nauczycieli, a w całym powiecie ta grupa zawodowa liczy pewnie 1,5 tys. osób. Jest zatem kim zabiegać o kapitał, który się tworzy - oznajmił włodarz Raciborza.
Spektrum tematów seminarium uznał za bardzo duże. - Kapitał można tworzyć w wielu wartościach - od edukacji artystycznej, wykorzystania współpracy zagranicznej, wprowadzania nowych form kształcenia, wyciągania wniosków z doświadczeń postpandemicznych, a teraz z obecności uczniów ukraińskich. Wyzwań jest wiele, zasób, z którego tworzy się kapitał, jest ogromny, macie zatem dużo pracy - skwitował D. Polowy.
Prof. Edward Nycz był moderatorem konferencji. - Troszkę lat mnie tutaj nie było, ale powróciłem. Pamiętam swój udział na pierwszym seminarium pedagogicznym w PWSZ. Byłem też na kilku następnych i cieszę się, że jestem na 15 edycji - zauważył Nycz.
Ludzie
dyrektor Dyrektor Instytutu Studiów Edukacyjnych PWSZ w Raciborzu, radna miasta Racibórz, kierownik ds. sportu w SP 15, była zastępca prezydenta miasta Racibórz.
To chyba Potop