Czy Racibórz będzie miał wzorzec śmietnika? Spór o altankę za 150 000 zł
Na forum rady miasta wrócił temat kosztownego śmietnika w centrum. Przed miesiącem oponował przeciw niemu radny Marcin Fica, a opozycja zablokowała ten wydatek w budżecie. W nowych, majowych propozycjach prezydenta ta pozycja znów się pojawiał.
Fica narzekał, że nie doczekał się dodatkowych wyjaśnień i ekspertyzy na temat wyjątkowo drogiego śmietnika. Spytał na posiedzeniu komisji gospodarki obecnego tam Andrzeja Migusa szefa MZB czy tak drogi śmietnik narzuca miastu wojewódzki konserwator zabytków? Dyrektor MZB odparł, że konserwator opiniuje takie inwestycje, a nie je narzuca. Przypomniał Ficy, że “często z panem radnym spacerują i oglądają podwórka”.
Planowany śmietnik ma być bliźniaczy dla tego ustawionego na Browarnej. - Wykonaliśmy jego projekt z sugestiami, żeby pomieścił kubły, z zachowaniem technologii i architektury wskazanych przez pana radnego - powiedział dyrektor Migus.
Fica zaprzeczył, jakoby chciał takiego drogiego śmietnika. Stwierdził, że od razu mówił, że koszt jest za wysoki. - Ja takiego drogiego śmietnika nie widzę w tym miejscu, szkoda pieniędzy. Na Łąkowej przy nowym osiedlu są ładne wiaty, estetyczne. Taką powinno się ustawić - oznajmił Marcin Fica.
Andrzej Migus powiedział o wiacie przy ul. Browarnej, że to najładniejszy śmietnik w mieście i jego zdaniem właśnie takie powinny stawać w centrum.
Mnie też ta cena poraziła. Byłem zszokowany, że to aż 150 tys zł. W szczególe to 113 tys. zł + VAT. Jest 10 tys. zł górki, bo dziś trudno planować inwestycje. Kosztorysy kiedyś o 30% był obcinany i takie były oferty. Teraz kosztorysy nie są adekwatne do realiów, to są za małe kwoty - zauważył Migus.
Dodał, że na przykładzie 8 miast, zbliżonych wielkością do Raciborza, wie, że do przetargów nie zgłaszają się oferenci. - Jak jest chociaż jedna oferta, to jest dobrze. Dlatego nie wiem, czy wystarczy nam te 150 tys. zł - przyznał dyrektor.
W MZB spróbowano obniżyć spodziewane koszty. Jeśli nie będzie cegły klinkierowej, to cena spadnie o 15 tys. zł. Bez zastosowania kostki granitowej koszt spadnie o kolejne 5 tys. zł.
Tyle możemy zejść z kosztów i śmietnik będzie murowany, solidny. Jak postawimy taki jak na Łąkowej, czyli wiatę to jak śmieciarka ją dotknie, to będzie problem. To jest konstrukcja korodująca, wymaga konserwacji. W centrum takie metalowe kratki wyglądają dziwnie. Z jednej strony klinkierowy śmietnik, a obok klatka. Można i tak. Nawet kubły można wystawiać przed dom, ale nie wzorowałbym się na takich rozwiązaniach. Racibórz na plus odstaje od innych miast pod tym względem - powiedział dyrektor Migus.
Szef MZB przestrzegł, że jak tak dalej pójdzie z cenami na rynku usług budowlanych, to zaraz blaszana wiata będzie za 150 tys. zł.
Sugerował zostawić pozycję w zmianach do budżetu miasta i ją zaakceptować. - My okroimy ten wydatek na ile się da, lekko odchudzimy inwestycję i sprawę skończymy - mówił radnym z komisji gospodarki.
Można się z tego wycofać, można zostawić ten problem wspólnotom mieszkaniowym, ale za centrum miasta wstydzi się przede wszystkim urząd - przekonywał.
Zdaniem rajcy wspólnoty powinny się dołożyć do tej inwestycji.
Jako następny argument Migus wskazał likwidowanie w mieście dzwonów do selektywnej zbiórki śmieci. Będzie trzeba w śmietnikach zbiorczych zmieścić kubły do selektywnej zbiórki odpadów, ukryć je pod wiatą.
Radny Mirosław Lenk był ciekaw, jaki obszar obsługuje śmietnik, o którym mowa? Dowiedział się, że w tym rejonie są wyznaczone dwa miejsca do składowania odpadów dla ulic Różanej i Browarnej. W miejscu, gdzie miałaby powstać nowa altanka, teraz luzem stoją kubły ogrodzone płotkiem. Kiedy stanie duży śmietnik, to ten obszar będzie wolny od odpadów, a tymczasem zalegają tam kartony, odpad budowlany i śmieci wielkogabarytowe.
Ze stawianiem śmietników MZB ma problemy. Te powinny znajdować się nie dalej niż 80 m od zabudowań. Przy ul. Solnej na przykład podwórko jest ogromne, a śmietnik znajduje się na jego samym końcu. Kiedyś budowano je blisko okien, ale jak teraz są likwidowane, to nie ma możliwości, by tam wróciły. Przed laty budowano chałupniczym sposobem, dziś przepisy na to nie pozwalają.
Obserwacją na temat miejskich śmietników podzielił się jeszcze nestor rady Henryk Mainusz.
- Nie budujmy pałacowych śmietników. Powinniśmy ustalić wzór śmietnika, przydzielić go na jakąś liczbę mieszkańców i powielać ten schemat. Żeby zniknęły te obrazki kotków, piesków i innych zwierzątek odwiedzających śmietniki - skwitował Mainusz.
W toku tej dyskusji Andrzej Migus pochwalił radnego Ficę, mówiąc, że nikt dotąd tak jak on nie dbał o interesy MZB. - Działa pan jak takie pogotowie obserwacyjne dla MZB, sygnalista. Jestem panu za to wdzięczny, mieszkańcy też - podkreślił.
Pod wrażeniem tego gestu był radny Piotr Klima. Powiedział, że rzadko urzędnik chwali radnego. - Trzeba mieć dużo odwagi, żeby to powiedzieć - skomentował.
Ludzie
Radny Miasta Racibórz, były przewodniczący rady.
Radny Miasta Racibórz
Przewodniczący Rady Miasta Racibórz, były prezydent.
Jak chcemy mieć piękne stare miasto to wszystko musi być utrzymane w odpowiednim stylu. Niektórzy radni tego nie rozumieją. Aquapark czy hala SMS też pewno miała tanie rozwiązania. I wyszedł bubel.
Ludzie, opamiętajcie się. Radny ma rację, 150 tysi to duża kwota. Należy powołać komisję rewizyjną by dokładnie zbadała kosztorys. P. Marcina dać jako eksperta w temacie śmietników na przewodniczącego. Jak już poznają ceny materiałów budowlanych, koszt roboczogodziny budowlańca to wtedy ze spokojem możemy robić. Pewnie nie będzie to 150 tysi a 200. Spokój mieszkańca jest bezcenny.
Migus jest inteligentny. Tak wyśmiał dwóch idiotów, że obaj się ucieszyli
Fica i jego koledzy Lenk, Czerner, Klima nawet śmietnika ludziom żałują. Wstyd panowie radni.
Nosz do ciężkiej k***y debatowanie nad rozmiarem śmietnika pogrąży to miasto. Na początku tej kadencji jeszcze nie byłem pewien ale teraz widzę że opozycja w radzie miasta wzięła za cel udupienie nowej ekipy kosztem mieszkańców. Panie Lenk, Fica, Mainusz oraz reszta baranów Raciborzanie widzą co knujecie i serdecznie wam podziękują przy urnach.