Powrót do przeszłości czyli Dzień Dziecka przy Ruinach Zamku w Sławikowie [ZDJĘCIA]
Dzisiaj (12 czerwca) przed Ruinami Pałacu w Sławikowie z 1865 r. odbył się Dzień Dziecka ale atrakcji nie zabrakło dla dzieci jak i dla dorosłych.
- Spodziewamy się dużego zainteresowania. Grafik jest mocno napięty więc nie przewidujemy zwiedzania ruin ale za to mamy przygotowane mnóstwo atrakcji - mówi Kasia Pawlik z fundacji organizującej Dzień Dziecka w Sławikowie.
Przy Ruinach Pałacu w Sławikowie odbywała się sprzedaż rękodzieła. Wszelkiego typu mydełka, lizaki, ozdobne butelki, skrzynki czy pamiątki były robione przez wolontariuszy lub przez nich sponsorowane. Dochód ze sprzedaży będzie przeznaczony na położenie dachu nad zamkiem.
Co chwilę były prezentowane wystrzały z broni palnej oraz armaty przez osoby przebrane w klasyczne dawne stroje.
Dla dzieci przygotowane było sporo atrakcji. Projektowanie własnych koszulek, malowanie twarzy, puszczanie baniek mydlanych, konkurencje czy zabawy przy muzyce. Oprócz tego przywieziono wozy bojowy straży pożarnej z całym wyposażeniem. Dzieci jak i dorośli mogli porozmawiać ze strażakami oraz wejść do wnętrza wozu.
Obok ruin czekał na pociechy dmuchany zamek oraz przejazd na kucykach.
Jako kolejna z atrakcji była obecność Drengów znad Górnej Odry, dwóch wolontariuszy pokazywało dzieciom jak strzelać z łuku lub walczyć na miecze. Przygotowali również części średniowiecznego stroju oraz broni.
Uczestnicy mogli zrobić sobie zdjęcie z ptakami drapieżnymi. Wszelkich informacji na ich temat udzielał Ireneusz Kozielski, niezależny hodowca ptaków.
Przy okazji obok ruin odbywał się nabór do Dobrowolnej Zasadniczej Służby Wojskowej a obok było stoisko Nadleśnictwa Rudy Raciborskie, gdzie można było znaleźć sadzonki drzew.
Świetnie zorganizowana impreza, dopisała pogoda, park wokół pałacu tworzy magiczny klimat, bogaty program - kto nie był niech żałuje. Pozdrowienia dla organizatorów, życzę satysfakcji, wytrwałości i wsparcia w każdej możliwej postaci