Samochód stoczył się z górki. Zatrzymał się na schodach
Do groźnie wyglądającego zdarzenia doszło kilkanaście dni temu w Radlinie. Zaparkowane auto stoczyło się i zatrzymało się na schodach prowadzących do domu mieszkalnego.
W zeszłym tygodniu, 6 czerwca funkcjonariusze Straży Miejskiej w Radlinie otrzymali niecodzienne zgłoszenie. Dotyczyło samochodu, który przy ul. Kwiatowej stoczył się z górki i zatrzymał się na schodach prowadzących do domu mieszkalnego.
Po odebraniu zgłoszenia strażnicy pojechali na miejsce zdarzenia. Zastali tam też świadka całego zdarzenia. Zrelacjonował, że samochód tocząc się ulicą, niemal potrącił przechodzące tam dziecko, następnie uderzył w inny pojazd, po czym zatrzymał się, uderzając przodem pojazdu w schodki budynku. W pojeździe nie było kierowcy. Na szczęście w wyniku tego zdarzenia nikt nie został ranny.
Radlińscy funkcjonariusze w toku prowadzonego postępowania ustalili sprawcę całego zdarzenia. Na miejsce wezwano także funkcjonariuszy policji z wydziału ruchu drogowego, którzy przejęli sprawę.
I cyk 2 tysia mandaciku
Ten śwadek zamiast stać i się gapić jak pojazd toczy się bez kierowcy, mógł rzucić kawałek gałęzi lub czegoś innego pod koła tego samochodu żeby się zatrzymał