Z tasakiem w ręce gonił przypadkowego przechodnia
Przechodzień musiał uciekać przed agresywnym napastnikiem, który najpierw wymachiwał tasakiem, a następnie zaczął biec za mężczyzną. Do zdarzenia, o którym informuje raciborska policja, doszło w minioną środę w rejonie ulicy Opawskiej, około godziny 22.00.
Policjanci odebrali zgłoszenie od mieszkańca, który musiał uciekać przed nieznanym mu mężczyzną z tasakiem w ręku, który najpierw wymachiwał ostrym narzędziem w jego kierunku, a następnie zaczął go gonić.
Zgłaszający zrelacjonował przebieg zdarzenia i szczegółowo przedstawił wygląd agresora. Wysłany na miejsce patrol po kilku minutach poszukiwań zauważył opisywanego mężczyznę w parku przy Opawskiej.
39-latek groził tasakiem również interweniującym policjantom, był agresywny, nie reagował na polecenia, by odłożyć trzymane w ręku narzędzie, znieważał, a także naruszył nietykalność cielesną policjantów.
- Sytuacja była bardzo dynamiczna, napastnik został jednak szybko obezwładniony i trafił do policyjnego aresztu. Jak się okazało, był pijany, miał w organizmie prawie 2 promile alkoholu - mówi Mirosław Szymański, rzecznik raciborskiej komendy.
39-letni mieszkaniec Raciborza usłyszał cztery zarzuty, jego sprawą zajmie się sąd. Za swoje zachowanie może trafić do więzienia nawet na trzy lata.