Pomysł na wycieczkę. Zobacz, jak jest w gliwickim Funzeum [ZDJĘCIA, WIDEO]
Trwają wakacje, a pomysłów na wycieczkę z dzieckiem brak? Dziś pokażemy wam, jak wygląda gliwickie Funzeum w CH Europa Centralna.
O gliwickim Funzeum dowiedziałam się przypadkowo. To stosunkowo nowa atrakcja, otwarta w Centrum Handlowym Europa Centralna (mieszczącym się przy autostradzie). Zlokalizowana jest na samym końcu wielkiego placu, koło niej znajduje się kolejna - kolejkowo.
Postanowiłam zabrać męża na odstresowującą randeczkę, a że oboje lubimy takie odjechane miejsca, zabawa była przednia. Miałam obawy, że będzie to miejsce przeznaczone głównie dla dzieci, a dorośli raczej będą tam w roli statystów patrzących jak bawią się ich małe latorośle, ale okazało się, że i starsi mogą spędzić tam naprawdę dobrze czas.
Bilety udało mi się zakupić podczas trwajacej promocji happy hours on-line, dlatego wyszły nas o blisko połowę taniej. O aktualnych promocjach Funzeum informuje na swoich profilach na social mediach i na oficjalnej stronie. Warto jechać w tygodniu, bo ruch jest mniejszy niż w weekendy.
Już na wejściu mamy szafeczki zamykane na kluczyk. Przejścia są bardzo szerokie, więc wjedzie zarówno osoba niepełnosprawna jak i rodzice z małym dzieckiem w wózku. Chodzenia po Funzeum jest sporo, więc i zapas czasowy też musi być duży. W środku zaczynamy od filmiku o kolorach i przechodzimy dalej, do miejsc, gdzie czekają na nas gotowe instalacje stworzone pod zdjęcia. Można poczuć się jak rasowa instagramerka czy poczuć się jak lalka w pudełku.
Miejsce bardzo kolorowe, idealne nie tylko pod sesje zdjęciowe, ale i... kręcenie filmów reklamowych czy teledysków. Podobna atrakcja znajduje się między innymi w Krakowie i nazywa się BeHappy Museum.
Na końcu naszej podróży po Funzeum znajduje się kawiarnia, a koło niej duży plac zabaw dla dzieci z basenem z piłeczkami oraz sklepik z pamiątkami. Jeśli macie chęć na coś 'konkretniejszego', na CH Europa Centralna jest McDonald's lub możliwość zjedzenia czegoś 'na wagę'.
Nagrałam krótki film spacerując po tym miejscu. Bawiliśmy się przednio, co z resztą widać i słychać.