Co może przyspieszyć koniec wojny na Ukrainie? Rozmawiano o tym w Raciborzu
Czy tysiąc bochenków to dużo w czasie wojny? Tak, kiedy pieką go kobiety na tyłach wroga, a „Mężczyźni wkładają mundury i ruszają na front. Matki chcą chronić dzieci. Wszyscy – swój dom. Choćby piekąc chleb.” Czy wiara Ukraińców w obronę własnego kraju wystarczy do zakończenia wojny? I w końcu - jak się skończy wojna na Ukrainie?
5 lipca ukraiński pisarz i doktor historii Serhyj Syniuk oraz Krzysztof Petek – polski pisarz i podróżnik byli gośćmi raciborskiej biblioteki. Autorzy wspólnie napisali książkę "Tysiąc bochenków. Zapiski z zaplecza wojny", która jest spisaną na gorąco relacją pierwszych dni wojny i świadectwem oporu miliona Ukraińców i Ukrainek, który przybiera różne formy. W trakcie spotkania z czytelnikami, goście podzielili się własnym doświadczeniem i zebranymi relacjami z obszaru wojny, a także przemyśleniami na temat jej możliwego zakończenia.
Solidarne powstanie Ukraińców w obronie własnego narodu jest największą nadzieją na przetrwanie i zakończenie wojny. Nie pierwszy raz historia potwierdza, że w czasie siłowej agresji, najsilniejszą bronią jest człowiek broniący własnego domu. To siła, jakiej nie zdoła wyprodukować ani kupić żaden reżim autorytarny.
Zapędy Putina są jednak imperialne. Serhyj Syniuk mówi: „Wzorcem dla nich jest Mikołaj I. Na ostatnim forum ekonomicznym Putin powiedział, że Rosja musi przywrócić sobie terytoria, które miało kiedyś imperium rosyjskie. To proszę Państwa nie łudzić się, że na Ukrainie to się skończy, bo ostatecznym celem Putina jest zachodnia część zaboru rosyjskiego. Im potrzebny jest nie tylko Charków z tankownią największą w Europie, nie tylko Kijów z jego Ławrą, ale również Warszawa i również Łódź, i również Poznań.” Czy więc mamy obawiać się wojny? Wydaje się realne, że wcześniej imperialne plany Putina zostaną powstrzymane.
A więc jak się skończy wojna na Ukrainie? Obecni na spotkaniu autorzy przytoczyli pewne możliwe scenariusze. Po pierwsze, jeśli opór ukraiński wzmocniony potencjałem wojskowym zachodu spowoduje wyczerpywanie się siły rosyjskiej. Po drugie, kiedy wątłe morale rosyjskiej armii powodowane zachętą grabieży i zarobku podupadnie jeszcze bardziej, a na froncie zacznie brakować wódki. Kolejnym czynnikiem może być próba mobilizacji do wojska żołnierzy z dużych miast i Moskwy. Obecnie jeszcze, dzięki skutecznej propagandzie opinia publiczna w Rosji nie widzi tragedii wojny. Jednak wszystkie przytoczone czynniki zaczynają się zbiegać i dostarczają nadziei na zakończenie wojny. Niektórzy prognozują je na 4 kwartał 2022 roku.
źródło: MiPBP w Raciborzu